FRANCIS NGANNOU: Z POWODZENIEM MOGĘ ŁĄCZYĆ BOKS I MMA

Redakcja, TNT Sports/Media społecznościowe

2023-10-30

- Ten werdykt to wstyd dla boksu, a ci dwaj sędziowie powinni zostać ukarani - uważa Francis Ngannou (0-1), który czuje się pokrzywdzony werdyktem jeden do dwóch w konfrontacji z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) w sobotnią noc.

Gwiazdor MMA powalił mistrza WBC na deski i przegrał niejednogłośnym werdyktem 94:95, 95:94, 93:96. Tak oto jednorazowy wyskok do boksu może skończyć się przygodą na długo z pięściarstwem.

- Nie wiem kiedy, ale wierzę, że uda nam się to powtórzyć. Przede mną wciąż ogromne pole do robienia postępów w boksie i będę się na tym skupiał. Fury w rewanżu będzie przecież również lepiej przygotowany i nie potraktuje mnie jak pingpongistę w meczu z Novakiem Djokoviciem. Co do werdyktu, to takie punktacje niszczą wiele karier zawodników. W boksie jest dużo gówna, a ja to wszystko mam zamiar obnażyć - kontynuował "Predator".

NGANNOU OMAL NIE POBIŁ MISTRZA WBC, WIĘC WSKOCZY DO TOP 10 RANKINGU >>>

- Kiedy stuknęliśmy się rękawicami na środku ringu na sekundy przed walką, Fury patrzył na mnie jakby chciał powiedzieć "zabiorę cię do szkoły". Wtedy pomyślałem "ty sk***u, nigdzie mnie nie zabierzesz", dlatego też zatańczyłem nad nim, gdy wysłałem go na deski. Bo wtedy wyglądało na to, że to ja jego zabrałem do szkoły. Nie byłem zestresowany walką, czułem się dobrze. Na początku dostałem kilka uderzeń, ale nie ucierpiałem i mogłem sobie to wszystko poukładać. Niezależnie od tego werdyktu jestem więc zadowolony. W pierwszej walce stanąłem oko w oko z bokserem numer jeden na świecie i w zasadzie wygrałem tę walkę. A wiem, że mogę to robić jeszcze lepiej. Minęły już prawie dwa lata od mojej ostatniej walki w MMA i w przyszłym roku chciałbym stoczyć przynajmniej dwa takie pojedynki. Ale nie przychodziłem do boksu na jeden występ. Wierzę, że z powodzeniem mogę rywalizować zarówno w boksie, jak i MMA. I mogę zostać mistrzem w obu tych dyscyplinach. Mogę robić jedno i drugie, nic nie stoi mi na przeszkodzie, skoro mam umiejętności, aby tu i tu rywalizować z najlepszymi - zakończył Ngannou.