HRGOVIĆ ZASTOPOWAŁ McKEANA I ZACHOWAŁ STATUS CHALLENGERA DO USYKA

Redakcja, Informacja własna

2023-08-12

W konfrontacji dwóch niepokonanych olbrzymów Filip Hrgović (16-0, 13 KO) zastopował na samym finiszu Demseya McKeana (22-1, 14 KO) i utrzymał status obowiązkowego pretendenta do pasa IBF wagi ciężkiej.

Chorwat rozpoczął od kilku prawych na korpus, a trener Ronnie Shields namawiał go w przerwie po pierwszej rundzie na ciosy podbródkowe. Zawodnik posłuchał i zaraz po odpoczynku trafił takim ciosem. W połowie drugiej rundy wstrząsnął również przeciwnikiem kombinacją prawy-lewy sierp, ale Australijczyk okazał się twardym gościem i za moment próbował sam czymś odpowiedzieć. W trzecim starciu było dużo klinczu i brudnego boksu, lecz również w tym elemencie lepszy był medalista olimpijski z Rio (2016).

PROMOTOR HRGOVICIA: USYK POWOLI SCHODZI W DÓŁ, JESTEŚMY PEWNI SWEGO >>>

W czwartej rundzie Filip dalej kontrolował pojedynek. Trafił mocnym prawym sierpowym, a ciosy przeciwnika przepuszczał. Wygrywał też walkę na ciosy przednią ręką. Tempo nie było wysokie, a to również było na rękę lepiej poukładanemu technicznie Chorwatowi. McKean dobrze wszedł w piąte starcie, jednak w końcówce zainkasował bezpośredni prawy i musiał szybko sklinczować. Po nudnej rundzie szóstej, w siódmej McKean uwierzył w siebie i zaczął coraz odważniej atakować. Uśpiony Hrgović na minutę przed końcem dziewiątej odsłony trafił mocnym prawym sierpowym i w końcu poderwał tempo. Rywal przeżywał lekki kryzys, ale dotrwał do przerwy.

Po kolejnym przestoju, nudnych rundach dziesięć i jedenaście, w ostatnie Hrgović zerwał się do ataku, trafił bardzo mocnym prawym sierpowym, a półprzytomnego Australijczyka, wciąż stojącego na nogach, zastopował sędzia.