NOC WAGI CIĘŻKIEJ - DO PROSPEKTÓW DOŁĄCZA MISTRZ OLIMPIJSKI

Trzy tygodnie temu informowaliśmy Was o tym, że Bachodir Żałołow (12-0, 12 KO) - mistrz olimpijski wagi super ciężkiej, zasila szeregi grupy Top Rank. Teraz poznaliśmy datę jego debiutu dla nowego pracodawcy.

To będzie noc wagi ciężkiej. Chodzi o galę w Tulsie 26 sierpnia. A występ potężnego Uzbeka to już trzecia zaklepana potyczka w królewskiej kategorii.

W daniu głównym Jared Anderson (15-0, 14 KO) spotka się z Andriejem Rudenką (35-6, 21 KO), a tuż przed nimi Żan Kosobucki (19-0, 18 KO) skrzyżuje rękawice z Efe Ajagbą (17-1, 13 KO).

Żałołow zaboksuje na dystansie ośmiu rund. Wkrótce zostanie ogłoszone nazwisko jego rywala.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: HNS
Data: 20-07-2023 13:03:38 
Od początku zestawienie Anderson - Kossobucki wydawało mi się zbyt piękne aby miało być prawdziwe. Brak wizy dla Kazacha, walka przełożona, nowa data i znów problemy wizowe ale zaraz, jednak wiza jest i wystąpi na tej samej gali. Albo od początku była to z góry zaplanowana akcja marketingowa albo ktoś z obozu Andersona się jednak w porę zorientował, że wystawianie młodego na doświadczonego zawodnika to zbyt pochopny pomysł.
Natomiast gala zapowiada się ciekawie a pojedynek Kossobucki - Ajagba w końcu odpowie nam na kilka pytań. Bo o Nigeryjczyku i jego ograniczeniach już trochę wiemy, więc zobaczymy jak na jego tle zaprezentuje się Kazach, który dla mnie osobiście może być diamencikiem HW. Niestety ma już 34 lata i jego kariera została mocno przespana, ale tak to w ostatnich latach z bokserami z bloku wschodniego bywa. Albo wynika to z braku jaj u samych zawodników albo są skutecznie blokowani przez ludzi trzymających w garści światowy boks. Mam nadzieję, że Kossobucki dostanie możliwość pokazania się szerszej publiczności bo walka oficjalnie nie została potwierdzona.
Żałowow już wskoczył na rozpiskę i ciekaw jestem z kim wystąpi. Świetny technicznie, skoordynowany, wysoki mańkut już teraz mógłby odprawić połowę z pierwszej 10-tki HW. No właśnie, mógłby. Jest dużo zawodników z potencjałem, którzy nie mogą wypłynąć na szerokie wody bo zwyczajnie stanowią zagrożenie dla starej gwardii i nadal będziemy czekać na ciekawe zestawienia z ich udziałem. Niektórzy jeszcze mają czas (Huni, Howannisjan, Torrez Jr), niektórzy próbują się przebić (Bakole, Machmudow), inni bujają się po lokalnych galach (Pero, Larduet) lub ich kariery już się raczej nie rozwiną (Dyczko, Gassiew). Jedyna możliwość to walki między sobą, skoro federacje wraz z potężnymi promotorami nie dopuszczają ich do koryta.
Wracając do tematu i walki wieczoru - Anderson vs Rudenko to jedyne pytanie w której rundzie twardy Ukrainiec zaliczy deski. Nie lubię nonszalanckiego Amerykanina ale trzeba przyznać, że ma chłopak flow, do ringu wychodzi regularnie, rozwija się i prezentuje ofensywny styl.
 Autor komentarza: Kaczor
Data: 20-07-2023 13:11:23 
Jeszcze się okaże, że Żałołow będzie walczył z Hrgoviciem i mamy najlepszą galę tego roku. A tak na poważnie: oby tylko dostał mocnego rywala, bo czas już podejmować poważne wyzwania, szczególnie, że jest okazja żeby pokazać się szerokiej publiczności. Mam nadzieje, że niebawem coś się rozrusza w ciężkiej, bo poza zawodnikami z tej gali, aż żal patrzeć jak się kiszą Hrgović, Bakole czy Sanchez.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 20-07-2023 14:18:18 
Dobre wpisy Panowie, podpisuję się pod tym, zwłaszcza HNS - zresztą sam też już pisałem w podobnym tonie. Np. że szkoda, że Kosobucki ze względu na problemy wizowe nie zdąży na walkę z Andersonem, tylko z Ajagbą :). I tu typuję, że Kosobucki był autentycznie planowany dla Andersona, ale w porę się ogarnęli. Z Ajagbą Kosobucki dla mnie faworytem. Żałołow to dla mnie największy kozak z nowej fali i tak, oby już teraz dostał kogoś z co najmniej top40 - weźmy takich np. Cusumano czy Baalogun, których rozjeżdża z marszu. Jeden znam zapytania postawiłbym przy Gasijewie, który nadal jest młody i teoretycznie będąc w pełni zdrowia spokojnjie mieści się w top10, jesli nie np. top7. Np. z Machmudowem na pewno postawiłbym na Gasijewa. Kwestia jest taka, czy *znowu* nie ma jakichś kontuzji.
 Autor komentarza: HNS
Data: 20-07-2023 15:03:09 
Żałowow - jestem pewien, że już teraz robi: Ruiza, Whyte, Ortiza, Parkera, Chisorę. Całkiem możliwe, że Wildera a kto wie czy i nie Joshuę.
Gassiew - mam jakiś sentyment do tego zawodnika. Świetne wojny w CW choć z Usykiem mnie totalnie rozczarował (przegrywając 12-0). Natomiast w HW wygląda o niebo lepiej, masywna obręcz barkowa, kark jak u niedźwiedzia i zastanawiam się jak on musiał robić wcześniej wagę. Oczywiście jego obecni przeciwnicy są delikatnie mówiąc mocno przeciętni. Widzę w nim ogromny potencjał, być może na któryś z pasów natomiast tak jak wspomniałeś 1) ciągłe kontuzje 2) kwestie polityczne (obecnie reprezentuje Armenię)
 Autor komentarza: Hugo
Data: 20-07-2023 17:17:08 
Autor komentarza: HNSData: 20-07-2023 13:03:38
"Niestety ma już 34 lata i jego kariera została mocno przespana, ale tak to w ostatnich latach z bokserami z bloku wschodniego bywa. Albo wynika to z braku jaj u samych zawodników albo są skutecznie blokowani przez ludzi trzymających w garści światowy boks."

Blokowani to mało powiedziane. Są z premedytacją tępieni.

"Wracając do tematu i walki wieczoru - Anderson vs Rudenko to jedyne pytanie w której rundzie twardy Ukrainiec zaliczy deski."

Twardy Ukrainiec do tej pory zaliczył deski tylko z rąk jeszcze twardszego Ukraińca Władysława Sirenki. Anderson aż tak twardy nie jest, więc obstawiam, że wygra na punkty.
 Autor komentarza: hms
Data: 20-07-2023 17:58:21 
A wiadomo co się stało z Sirenko? Od czasu walki z Rudenko cisza
 Autor komentarza: HNS
Data: 20-07-2023 18:48:09 
Hugo - Rudenko oceniam przez pryzmat przypadku Wacha, czyli granitowa szczęka ale i ta z czasem kruszeje. Pamiętam walkę Rudenki z Powietkinem (zardzewiałym) gdzie przyjmował wszystko na japę i mimo wszystko ustał. Natomiast chyba i na niego przyjdzie pora, obstawiam późne TKO.

hms - Też się zastanawiam, może sytuacja na Ukrainie przyblokowała jego karierę (?). Ciekawi mnie również dlaczego nie widzimy w ringu Fiedosowa, po niespodziewanym zwycięstwie nad faworyzowanym Medżidowem (?)
Ps. Sorry za nick, zbieżność i przypadek
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 20-07-2023 20:47:31 
HNS - starszych otyłyych panów których wymieniłeś to Żałowow zlałby w debiucie na pro. Teraz zlałby młodych byczków tpu Doubis, Anderson oraz Wielkich kołków typu Chinczyk i Joyce, Hrgovicz . Wilder też by obskoczył bo świetny duży technik leje punchera (do tego Wilder to pan blisko 40). Po mocno średnich popisach Joshuy z Franklinem jestem prawie pewien że balon AJ po raz kolejny zostałby przebity.
Gruby cwaniak cygan też mógłby się zdziwić bo nigdy nie widział tak zwinnego i dobrego techniczni boksera swoich rozmiarów.
A z Usykiem to wybitny techik vs wybitny techik z czego jeden jest dużo mniejszy..
 Autor komentarza: Hugo
Data: 20-07-2023 22:05:21 
Podobno Sirenko jest w USA i trenuje. O Fiedosowie żadnych wieści.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 21-07-2023 01:26:40 
Tak, Żałołow już w debiucie pro pokonałby Muhammeda Ali w primie...
Panowie, spokojnie... Też uważam, że to największy talent z nowej fali i jedyny, o którym mogę powiedzieć, że ma papiery na mistrza. Tylko że to samo ludzie wczesniej mówili o Hrgovicu, Yoce, itd. itp. Nie to że wkładam Żałołowa do tego samego worka, bo IMO to inna skala talentu, ale ten gość jeszcze nie walczył z nikim choćby z top 50. Między jego przeciwnikami a nawet takim Takamem jest kilka półek różnicy. Niech się najpierw pokaże nawet z takim Forrestem czy Ricem.

A co do Sirenki też jestem ciekaw, spory potencjał. Fiedosow raczej nie, ale też byłoby fajnie zobaczyć go w ringu.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 21-07-2023 16:27:49 
No i ch... My fantazjujemy o półce typu Whyte - Chisora, tymczasem Żałołow dostaje na start jakiegoś kompletnego ogóra.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.