POGROMCA WACHA: TYSON FURY TRZYMA WBC ZA JAJA, TO ON TAM RZĄDZI

Nie wszystkim podobają się ostatnie wybory Tysona Fury'ego (33-0-1, 24 KO). Jednym z nich jest Frazer Clarke (7-0, 5 KO), medalista olimpijski wagi super ciężkiej i nowy prospekt w krainie olbrzymów.

Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC 28 października w Arabii Saudyjskiej spotka się z gwiazdą MMA Francisem Ngannou. Dla kameruńskiego osiłka będzie to bokserski debiut.

- Szczerze mówiąc nie jest to walka, która w jakikolwiek sposób by mnie interesowała. To po prostu show, które przyniesie sukces finansowy każdej ze stron, wolałbym jednak obejrzeć walkę o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Rozumiem, że to dla Fury'ego duże i stosunkowo łatwe pieniądze, lecz powoli robi się z tego cyrk. Tyson zaczyna wybierać z kim, kiedy i za ile zawalczy, dlatego też ludzie powoli tracą zainteresowanie jego osobą, szukając innych opcji i zawodników. Sam ich zniechęca - przekonuje Brytyjczyk, który w ostatnim występie wypunktował Mariusza Wacha.

- Po części to wina federacji WBC. Powinni się tam zastanowić, co jest dobre dla sportu? Nie wygląda to dobrze, że ich mistrz walczy z facetem z MMA, podczas gdy zawodnicy z czołowej piętnastki czekają na swoją szansę i jej nie dostają. Może nie wszyscy są świetni, ale po to właśnie są rankingi i odpowiednie miejsca w rankingu. W tej chwili wygląda to trochę tak, że to Fury trzyma WBC za jaja i to on rządzi - dodał Clarke.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: gerlach
Data: 18-07-2023 19:58:24 
Tak jak zanikneli fani Joshuy, tak topnieja jak snieg na wiosne fani Furego. Wielki mistrz w swoim czasie, bokser wysmienity, ale staje sie blaznem.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 18-07-2023 20:11:39 
WBC to akurat GÓWNO i to nie od dziś. Oni zawsze "swoim ludziom" pozwalają na wszystko. Fury nie jest tu wyjątkiem akurat. Wilder miał same przywileje. Vitali też na koniec robił co chce.

Tu problemem nie jest federacja tylko tchórzliwy, obsrany zawodnik bez ambicji.

Gdyby Tyson chciał to by walczył z Usykiem. Gdyby nawet nie zależało mu na unifikacji dogadał by jakąś inną ciekawą walkę. Ale facet nie ma ambicji. On prowadzi swoją karierę tak żeby ludzie mieli go za najlepszego a ryzyko było jak najmniejsze. Ogólnie biorąc pod uwagę dobro zawodnika to to prawie idealnie prowadzona kariera. A że mało tu honoru, sportu itd...o
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 18-07-2023 20:43:11 
WBC to cyrk, wystarczy zobaczyc jak kisil pas Charlo, Wilder, Fury, nawet Makabu.
 Autor komentarza: deeceWzp
Data: 18-07-2023 21:24:11 
Makabu nie jest już mistrzem Wbc a Badou Jack
 Autor komentarza: Marduk
Data: 19-07-2023 00:47:25 
Tak samo było w przypadku Adonisa Chickensona, którego WBC chroniła, a chłop już dawno mógł walczyć z Kowaliowem. Tak samo było w przypadku Wildera, który miał sporo żałosnych obron, zamiast dać mu kogoś mocniejszego.

Obecnie WBC to chyba najmniej prestiżowy pas na tą chwilę.
 Autor komentarza: Granat
Data: 19-07-2023 08:45:19 
Stulejman i w wszystko jasne...
 Autor komentarza: Polakos
Data: 19-07-2023 09:11:11 
Na pewno znajdą się powody do narzekania, nie tylko na WBC, ale i na każdą inną federację. Temat złożony.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 19-07-2023 09:30:05 
Wiem, ze Makabu nie ma pasa, ale kisil go w tej zasranej dzungli i walczyl raz na rok lub rzadziej. Takich przypadkow w posiadaczach pasa WBC jest mnostwo.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 19-07-2023 09:31:25 
WBC to najbardziej spieprzona organizacja ( chociaz WBA tez nie szanuje ), ale ten pas wyglada nadwyraz prestizowo i chyba kazdy bokser myslac o mistrzostwie mowi WBC.
 Autor komentarza: deeceWzp
Data: 19-07-2023 14:38:14 
Przydałby się risercz która federacja daje największe wyzwania swoim mistrzom bo szanowane WBC jest na pewno teraz za WBO i IBF.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.