POGROMCA KOWNACKIEGO CHCE TERAZ WALKI Z JOSHUĄ

- Kilka razy myślałem, że to już koniec walki, ale on walczył dalej - mówi Joe Cusumano (22-4, 20 KO), który w sobotnią noc pobił przed czasem jak zwykle twardego i ambitnego Adama Kownackiego (20-4, 15 KO).

Polak już w pierwszej rundzie był liczony. Pojedynek przerwano jednak dopiero w ósmym starciu.

- Jestem bardzo szczęśliwy, ciężko pracowałem na taki moment kariery. Ale nie tylko ja, bo mam za sobą świetny zespół. Postawiłem na zmiany i popracowałem nad przygotowaniem fizycznym w kostarykańskiej dżungli. Przydało się, bo Kownacki okazał się bardzo twardy. Trafiłem go kilkoma świetnymi ciosami, a on wciąż odpowiadał. W kilku momentach byłem już naprawdę zmęczony, kilka razy też nawzajem się zraniliśmy. Adam to prawdziwy wojownik - kontynuował Cusumano, który teraz najchętniej spotkałby się z Anthonym Joshuą (25-3, 22 KO). Były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej ma wyznaczoną datę na 12 sierpnia w Londynie.

- Robię to całe życie i przyszła pora, bym toczył te największe walki. Z przyjemnością zmierzę się z Joshuą, na nim zależy mi teraz najbardziej - dodał Cusumano.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 26-06-2023 13:55:05 
Nie wiedziałem że Joe ma takie poczucie humoru :)
 Autor komentarza: Polakos
Data: 26-06-2023 14:20:51 
Rozbity Whyte chyba bardziej zadowoli kibiców bo ma większe nazwisko.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.