MASTERNAK vs OPETAIA O PAS IBF - 15 CZERWCA PRZETARG, KTO DA WIĘCEJ?
Pomimo kilku prób porozumienia ze strony polskiej prawdopodobnie przetarg wyłoni organizatora walki Mateusza Masternaka (47-5, 31 KO) z mistrzem świata wagi junior ciężkiej federacji IBF, Jai Opetaią (22-0, 17 KO).
Jeszcze dziś Jacek Szelągowski, Wiceprezes Zarządu ds. Sportowych grupy KnockOut Promotions, wysłał kolejną ofertę stronie australijskiej. Trudno jednak dojść do porozumienia i nic nie wskazuje na to, by w najbliższych kilku dniach to się zmieniło.
Termin przetargu został przesunięty na 15 czerwca. Zwycięska kwota zostanie podzielona w stosunku 65/35 na korzyść obrońcy tytułu. A minimalna kwota przystąpienia do przetargu to 100 tysięcy dolarów.
- Podejdziemy do tego przetargu - potwierdził Szelągowski.
Przypomnijmy, że wrocławianin nabył status obowiązkowego pretendenta z ramienia International Boxing Federation pod koniec października, gdy pewnie wypunktował innego Australijczyka, sparingpartnera mistrza - Jasona Whateleya (10-1, 9 KO). Od tego czasu już nie walczył. Ale jeszcze dłużej pauzuje Opetaia, który po pas IBF sięgnął na początku lipca pokonując Mairisa Briedisa. Wygraną okupił złamaną szczęką. Gdy wyleczył kontuzję, pojawiły się problemy wewnątrz jego zespołu z byłym już menadżerem.
Dla Mastera wymarzonym scenariuszem byłyby sparingi z Usykiem.
A przecież gdzie jest Usyk? No w Polsce.
Co robi? Przygotowuje się do walki.
Czego jeszcze brakuje Masterowi?
Psychiki Mistrza Świata Łukasza Różańskiego.
Łukasz wychodzi do ringu zamieść rywala.
Aby mieć 100% gwarancji wygranej nad Opetają, oczywiście przydałby się nokaut.
Master poprwawił wyprowadzenie prawego prostego (a więc jego siłę) ale tam jeszcze jest przestrzeń do poprawy.