DZIADEK LUIS COLLAZO PRZEGRAŁ I ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść... Zrozumiał to dziś w nocy Luis Collazo (39-9, 20 KO). I na trzy dni przed 42. urodzinami, po laniu w ringu, postanowił zawiesić rękawice na kołku.

Były mistrz świata wagi półśredniej tym razem wystąpił w junior średniej, a naprzeciw niego stanął Angel Ruiz Astorga (18-2-1, 13 KO). Meksykanin rzucił dawnego championa WBA w trzeciej rundzie dwukrotnie na deski. Collazo wrócił bardzo udaną dla siebie rundą piątą, lecz w szóstej zainkasował cios na korpus i było po wszystkim.

- Rywal złapał mnie dobrym ciosem na dół. Jestem już skończony w boksie, to dla mnie niestety koniec. Pora bym zaczął spędzać więcej czasu z rodziną - powiedział Collazo, który niedawno został... dziadkiem.

Collazo ma na rozkładzie takich zawodników jak Miguel Angel Gonzalez (TKO 7) czy Victor Ortiz (KO 2), napędził też strachu takim asom jak Ricky Hatton, Shane Mosley, Andre Berto i Keith Thurman.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: leon84
Data: 20-04-2023 17:38:42 
Ogólnie fajny projekt,który realizuje ProBox, na którym często walczą ze sobą niepokonani zawodnicy.Wygranym wczorajszej gali na pewno został 21-letni Meksykanin Salas Reyes,który w świetnym stylu pokonał Ghańczyka Prince Dzanie z napompowanym rekordem 23:0.Warto zwrócić uwagę na tego chłopaka.W innej walce Rosjanin Musaev błyskawicznie znokautował niepokonanego Alvareza Mirande.Co do walki Colazzo vs Astorga,to Luis wyglądał tragicznie.Pływał po ciosach Meksykańca praktycznie w każdej rundzie.W piątej rundzie już Meksykanin trafił mocno na korpus i Colazzo z bólu zgiął sie w pół,a w szóstej poprawił i było po wszystkim.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.