JARED ANDERSON 1 LIPCA W PIERWSZEJ WALCE WIECZORU
Jared Anderson (14-0, 14 KO) sam siebie nazywa najlepszym bokserem wagi ciężkiej, po kolejnych nokautach zbiera coraz większą publikę, pora więc na pierwszą walkę wieczoru.
Notowany przez federacje WBC i WBA na jedenastym miejscu, a przez WBO na dziewiątym zawodnik wypłynął na szerokie wody przy okazji drugiej walki Tysona Fury'ego z Deontayem Wilderem. Miał być wtedy jednym z głównych sparingpartnerów "Króla Cyganów", tymczasem radził sobie dużo lepiej niż inni i został wtedy głównym sparingpartnerem Fury'ego. Został też zaproszony na obóz mistrza WBC przed trzecim starciem z Wilderem.
W sobotnią noc Anderson zdemolował w trzy rundy niepokonanego wcześniej George'a Ariasa (18-1, 7 KO). A już 1 lipca wystąpi w Toledo, swoim mieście, i będzie główną atrakcją tego wieczoru. Galę pokaże na żywo ogólnodostępna stacja ESPN. Pojedynek zostanie zakontraktowany na dziesięć rund, choć na ten moment nie wiadomo jeszcze, kto będzie rywalem 23-letniego prospekta.
- To będzie duże wyzwanie, ale czuję ekscytację na myśl o walce w swoim mieście. Jestem na to gotowy, mogę mierzyć się z każdym, nawet z tymi najlepszymi nazwiskami. Kogo więc wybiorą mi promotorzy, z tym zawalczę - mówi Anderson.
