JARRELL MILLER: JOSHUA TO CI**A, MOŻEMY WALCZYĆ KIEDY ZECHCE!
Jarrell Miller (26-0-1, 22 KO) chce dokończyć rozdział pod tytułem Anthony Joshua (25-3, 22 KO). Po wygranej Anglika nad Jermaine'em Franklinem w niezbyt cenzuralny sposób rzucił byłemu mistrzowi świata wagi ciężkiej rękawicę.
Obaj panowie dobrze się znają i szczerze nie lubią. To właśnie "Big Baby" miał być rywalem AJ-a w czerwcu 2019 roku i walczyć o trzy pasy wagi ciężkiej. Na kilka tygodni przed terminem wpadł jednak na trzech zakazanych środkach wspomagających, stracił życiową szansę sportową i miliony dolarów. W jego miejsce wskoczył Andy Ruiz i został nowym, niespodziewanym mistrzem. Dziś ważący w okolicach 150 kilogramów Amerykanin znów naciska na walkę.
- Potrafię wyczuć zapach ci*ki i poczułem go od pierwszego dnia spotkania z Joshuą. Jestem grubaskiem, ale mogą z nim walczyć w każdej chwili - zapowiedział Miller tuż po obejrzeniu starcia Joshuy z Franklinem.
Przypomnijmy, że "Big Baby" dwa tygodnie temu rozprawił się w Dubaju przez TKO w szóstej rundzie z Lucasem Browne'em. Było to zwycięstwo numer trzy od czasu powrotu po dopingowej banicji.
Może już tylko skomleć bo na ten moment jest kompletnie nikomu niepotrzebny.
xD Clarice Starling
Pijany tomku,
I jak tam, Joshua chciał urwać głowę Franklinowi już od 1 rundy, ty fachowcu ;)
Autor komentarza: UznamData: 02-04-2023 09:31:45
I jak tam, Joshua chciał urwać głowę Franklinowi już od 1 rundy, ty fachowcu ;)
*
*
*
Odpisałem ci mała suko, a teraz uciekaj, bo jęczysz i jojczysz tylko. Kim ty w ogóle kurwa jesteś, pajacu?
http://www.bokser.org/content/2023/04/01/060934/index.jsp#CommentsAnchor
"Boli dupa koksa oj boli."
A udający kulturystę model reklamowy to przypakował na ryżu i mięsku z kurczaczka według ciebie?
A jakie ma to znaczenie? Miller wpadł i to wpadł jak ostatni debil. Totalne dno i to się liczy.
Smaczku dodaje sytuacji fakt że się pruł na konferencjach do AJ a że jest dopingowiczem jednocześnie samemu robiąc co tylko się dało.
Facet jest skompromitowany. Zresztą czy on później nie wpadł kolejny raz? Jak Anthony zacznie tak zawalać podstawy będzie można pośmiać się i z niego. Póki co Miller robi tu za dziwkę która prosi o okruchy ze stołu bo mimo że była niegrzeczna apetyt ma na wysokim poziomie...
Miller bez dopingu nie doczłapie poza 6 rundę a jego waga hipopotama całkowicie wyeliminuje atuty w postaci szybkich rąk. Z kolei Miller na koksie nigdy nie wejdzie z Joshuą między liny, bo Hearn narzuci mu taki reżim testów, że Jarrell przed potencjalną walką będzie mógł żreć wyłącznie niesłodzoną owsiankę. Będzie to więc sytuacja typu win-win. Miller zrezygnuje z koksu w imię szczęśliwej emerytury, Joshua zaliczy spektakularne zwycięstwo, czyli coś, co nie przydarzyło mu się co najmniej od czasów walki z Pulevem.
O egzekucji od 1 rundy pisał Ogar i Ty, ja założyłem co najwyżej w końcowych rundach. Pomyliłem się jak widać. A ty u miesz przyznać się do pomyłki patusie?
Chłopaki upieraliście sie, ze od 1 rundy Joshua ruszy urwac glowe, od ciebie Ogar sie zaczelo ;)
Przeczytałem wasze komentarze pod ściągawką kibica i muszę przyznać że pierdolisz głupoty.
Skończ już...
Polakos wie co pisze, to wybitny znawca boksu.. Zna wszystkie zakamarki boxreca..
Zgodzę się z @ Ogar z tym że masa AJ wskazywała na powrót do ofensywnego stylu jaki prezentował wcześniej. Ale trzeba pamiętać że AJ wrócił po dwóch porażkach i do tego jak pisał @ NietrzezwyTomasz Franklin jest nie wygodny do tego dość szybki. Przypomnę że AJ nie zawsze błyszczał i szedł do przodu jak tur więc mnie taki przebieg nie dziwi. Wciąż nie wiadomo jak mentalnie się trzyma ale uważam że może poskładać każdego jeśli uwierzy w siebie.
Coś tu poszło w złym kierunku po porażkach i nie wiem czy Usyk nie zabił tej wiary na dobre.
Z perspektywy czasu wygląda na to że lepiej wyszliby na oddaniu pasa WBO.
Data: 02-04-2023 11:06:14
Byłby ciekawy zwrot jakby tak doszło do walki brytyjczyków i AJ znokautował Fury'ego. Mało prawdopodobne, ale przecież to jest boks. Ciekaw jestem czy doceniłoby się wtedy za to Joshuę, obstawiam że wciąż nie..
Jeżeli AJ zacznie się bić a nie boksować to może Furego odprawić przed czasem. Mental i plan w tym narożnik odegrałby kluczową role, umiejętności/warunki AJ ma.
I znowu byłeś na Boxrecu. Moim zdaniem jesteś uzależniony i potrzebujesz pomocy. Jesteś Boxrecofilem..
Joshua się skończy jak przegra następną walkę. Ostatnio przegrał po bardzo dobrej walce z zawodnikem wybitnym, a wczoraj wrócił na ring pewnym zwycięstwem z młodym i całkiem niezłym zawodnikiem. Może nie jest to Joshua agresywny sprzed lat, który się wszystkim podobał, ale jak ktoś dostaje wpierdol i nic nie poprawia, znaczy że nie uczy się na błedach. Joshua się zmienił, ale skończył ? Not yet.
Joshua boksujący, a nie kopiący się z koniem imo wypunktuje Joyce'a. Jak będzie się z Joe kopał, to zostanie znokautowany.
Styl robi walkę. Równie dobrze może być tak ze Joshua znokautuje Fury;ego, a Wilder Joshuę. Bez walk to tylko luźne założenia.
Tak, masz rację. Teraz możemy gdybać, jak oficjalnie przegra kolejną walkę, to niestety będzie mógł się pożegnać z boksem. Bo nie sądzę, że będąc tak bogatym człowiekiem bedzie sprzedawał rekord.
Ogólnie spodziewałem się wczoraj czegoś więcej. Te zmiany trenerów to ciężki kawałek chleba. Ucz się wszystkiego od podstaw. To jest bardzo krótki czas przy takim poziomie przeciwników. Do tego dochodzi psychika, coś tam się dzieje w jego głowie. Mnie nie przekonał, chociaż pokładałem w nim duże nadzieje. Mam nadzieję ze sie myle bo sa jeszcze 3 fajne walki z nim do zrobienia.
Inna sprawa że stylowo byłby dobry pod Joshue, bo Joshua zawsze najlepszy byl z kontry. Jak przeciwnik jest pasywny jak wczorajszy Franklin, to nie umie skrócić ringu ani dobrać się do przeciwnika. Gdy ktoś jest aktywny i atakuje odsłaniając się jak Powietkin, to idealnie pasuje mu pod nokaut.
Niedorozwój to dobre określenie co ty tu prezentujesz. Anyway, idę oglądać Ramirez vs Dogboe, a tobie chuj w serce za takie szczeniackie zachowanie w stosunku do poważnych ludzi."
Poważnych ludzi??? Jaki z Ciebie POWAŻNY CZŁOWIEK Ty kurwa fajfusie jebany jak pierdoliłeś kocopoły o szybkim KO na Franklinie a teraz nie potrafisz się nawet przyznać do błędu? Ty i poważny człowiek? Ty kurwa niemoto bez honoru, ty jesteś ŚMIEĆ a nie poważny człowiek
*
*
*
O patrzcie, Rafłek-pedałek wstał z pijackiego zwidu xD Rafciu, to punktujemy te ciosy w nerki czy nie? Rafciu, to czy to możliwe, że bokser przez noc przytyje 10 kg czy "musiałby się nawpierdalać hamburgerów, piwa oraz innego fast foodu"? Co ty się tak Rafciu uaktywniasz sezonowo? Jakieś epizody ze szpitala, potem wyjścia, dojścia do siebie i znowu pisania tutaj czy boisz się o konto po multi-banie, bo Furmi zablokował nową rejestrację i to jest ostatnie co ci w życiu pozostało czyli napisanie do normalnych ludzi, którzy ci może odpowiedzą w ramach "social relations"? Rafciu, nie poć się i nie skacz jak małpka, bo ci się źle zrobi i znowu matka z podwarszawskiej wiochy będzie musiała pandą dojeżdząć żeby barszczyk przywieźć i zadbać o synka.
Chłopcze, ośmieszyłeś się tu doszczętnie pokazując jakim niemęskim zerem jesteś.
Wygłupiłeś się dyletanckim typem a potem nawet nie potrafisz się przyznać do błędu i pyskujesz w zaparte.
Chłopie nie ośmieszaj się, po prostu dno.
Chłopcze nie chcę mówić co bym z Tobą zrobił moją terenówką na drodze za pyskowanie...
kontroluj bajerę
Niemęski to był twój tata słabiaczku. Rafałku-pedałku, twardym chujem bym cię w dupę pojechał z twoim 182cm gdybym miał pociąg do chłopców, a nie mam więc nie masz o co się martić.
Możesz mnie przejechać swoją motorówką, terenówką czy 10 letnim SUV dla kobiet, ale dalej wiesz jaka jest prawda, prawda? Dalej wiesz, że byś się osrał na fioletowo gdybym się z tobą ustawił na Warszawie. Przepraszam - przecież ty teraz jesteś w tajlandii i ruchasz fajne tajki, tak? Synku, dwa strzały i cie nie ma.
Piękne czasy wróciły. Jest Tomek, jest Rafał, więc człowiek już tak nie tęskni za Flakonem xD
*
*
*
Ja jestem ogólnie "likable guy" i lubię ludzi na tej stronie, bo ludzie ją tworzą. Nienawidzę z kolei pozerstwa i gości, którzy na boksie się nie znają, a na temat boksu piszą tu referaty na A4. Np, zobacz jaka jest fajna moja relacja z Blackdogiem. Gość mnie nie zaczepia, ja go nie zaczepiam, niech sobie żyje i pisze. Ja też go na swój sposób lubię. Jednak Rafałka to bym jebał prądem, pieścił i kazał przepraszać za te bzdury, które tu piszę, a które nie mają żadnego pokrycia. Ogólnie fajnie jest i niech ta strona żyje - Łukasz, uwolnij Barabasza, znaczy dużego FLAKONA xD
Ten plus za przyzwoitą kondycję, jak na te ponad 115kg miecha
Po za tym to była jego najgorsza walka jaka widziałem
Miał pare słabych,z Parkerem,rewanż z Ruizem,pierwsza z Usykiem
Antek jest chyba na rozdrożu.W ostatnich latach
byl mistrzem i nawet jak przegrywał to walczył o pasy,a to jest inny rodzaj motywacji i pieniędzy
Miał swój styl,był bokserem punczerem,ale ten styl nie sprawdził się z Usykiem
Teraz ma trzeciego trenera i chyba nie wie w jakim stylu ma walczyć
Do tego styl Franklina mu nie pasuje,śliski,dobrze kontrujacy,niski zawodnik to nie był dobry wybór
Powinni mu dać jakiegoś kolka w stylu Breazela czy Heleniusa
No ale najgorsza byka ta błazenada na koniec walki,foch ze Franklin nie dał się znokautować
Po walce jako kolejnych rywali wymieniano Wildera,Furego i Whytea
Dwaj pierwsi to pewna przegrana,wczorajszy Joshua to łatwy cel do Dzikusa i nie zawodnik dla cwanego Cygana
Łajdak z Brixton być może wzbudziłby jakiś głód rywalizacji u Joshuy i jest do obicia bo tez jest past
Miller zaś w walce z Brownem wypadł na 1+
Plus za nokaut
Medialnie napewno byłoby ciekawie ale z taka forma Miller nie ma co marzyć o zwycięstwie nawet z tak nijakim jak wczoraj Joshua
https://youtu.be/io4h6iAAlrg?t=36
Teraz możesz zająć się tym co lubisz albo zaśpiewaj piosenki żonie internetowy kozaku.
*
*
*
Zaśpiewasz ze mną przyjacielu? You're just too good to be true, can't take my eyes off of you. Piękny film i polecam, oczy wypłakałem na nim. Żadnych bad feelings i udanej Niedzieli życzę.
https://youtu.be/iPaYTZp4bUc
Wzajemnie.
Możesz mnie przejechać swoją motorówką, terenówką czy 10 letnim SUV dla kobiet, ale dalej wiesz jaka jest prawda, prawda? Dalej wiesz, że byś się osrał na fioletowo gdybym się z tobą ustawił na Warszawie. Przepraszam - przecież ty teraz jesteś w tajlandii i ruchasz fajne tajki, tak? Synku, dwa strzały i cie nie ma.
Już nie pierwszy raz piszesz jak to byś komuś po mordzie nie dał a ze mną nawet do Rzeszowa nie chciałeś pojechać choć oferta była dobra, 750 zł całość gali (niezłe miejsce na sali + nocleg + alko).
A dasz się zaprosić tę galę ale w wersji 30 zł całość ale bez biletów, bez noclegu i nie w Rzeszowie tylko w Warszawie, czyli po prostu na samo piwo?
Zaznaczam, że żadnych "dwóch strzałów" nie będzie, bo nie będziemy się bili. Ja po prostu nie umiem się bić i chyba nie lubię. Choć pewności nie mam, nigdy się nie biłem, tyle wiem.
Ja się tu czuję jak w rodzinie. Pisałem Blackowi wielokrotnie, że słabo u niego z czytaniem boksu, ale to było takie no offense. Nie każdy musi dobrze czytać boks. Tylko jego problemem jest to, że uważa się za wyrocznię i nie potrafi się przyznać do błędu.
Sorry ziomek, ale spróbuj też Tomka zrozumieć. Bo strasznie się go uczepiłeś. Inaczej wyglada życie singla, a inaczej kiedy masz rodzinę i musisz o nią zadbać.
No i nie do końca jest prawdą, że ja nie mam rodziny.
A z Nietrzeźwym chciałbym się spotkać z kilku powodów.
1 Wydaje mi się, że tak naprawdę to w realu nie jest taki agresywny jak na forum i po ryju by mi nie dał.
2 Jest bardzo ogarnięty i nadaje się do pogadania na różne tematy.
3 Ma sporą wiedzę o boksie a ja chciałbym się spytać o kilka spraw, bo od wielu lat czytam co piszą różni forumowi eksperci i to mi się nie spina. A nie potrafię tego problemu rozwiązać za pomocą forum. Musiałbym z kimś pogadać na żywo i obserwować go. Nie znam nikogo w realu kto interesuje się boksem. Do mojego eksperymentu jest mi potrzebny jakiś wieloletni pasjonat boksu i Nietrzeźwy najlepiej się do tego nadaje.
Jak Ci tak bardzo zależy to ja się mogę z z Tobą chętnie ustawić.
Zrozum, nawet nie wiem ile masz lat. Moja propozycja spotkania i pogadania nie zawiera żadnych podtekstów homoseksualnych, jednak chciałbym aby była to osoba mniej więcej w moim wieku. Uważam, że Nietrzeźwy jest w moim wieku, na moje oko 5-10 lat młodszy, max. To jest dopuszczalne.
Niezręcznie bym się czuł na piwie z kimś np. o 20 lat młodszym.
Nie obraź się, ja jeszcze popróbuję z Nietrzeźwym. Co ja poradzę? Takie dziwne czasy. Kiedyś ludzie normalnie ustawiali się w parku i gadali a dziś taki Nietrzeźwy nawet obawiałby się podać nr tel i pogadać. Bo co? Ze służb jestem? A jeżeli to co dalej?
Mam 34 lata, natomiast ciało 20-latkaxD Ale rozumiem Twoje obawy. Wiem, że nie jesteś homo. Długo już czytam Twoje posty i wiem, że sobie lubisz pomieszkować na te tematy. Mnie niestety ten temat trochę drażni, bo mam dużo większe powodzenie u facetów niż u kobiet, chociaż jestem w pełni hetero xD