FURY: NAJPIERW USYK, POTEM TRUDNIEJSZA WALKA Z JOYCE'EM

- Walka z Joyce'em będzie dla mnie trudniejsza niż walka z Usykiem - przekonuje Tyson Fury (33-0-1, 24 KO). Plan mistrza WBC wagi ciężkiej zakłada najpierw starcie z Aleksandrem Usykiem (20-0, 13 KO), a potem właśnie z Joe Joyce'em (15-0, 14 KO).

- Przede mną być może najważniejszy rok kariery, w którym chcę dać kibicom największe walki. Dziś możemy porozmawiać o Usyku, bo wcześniej byłem myślami przy walce z Chisorą. Jestem chętny i gotowy na Usyka w kolejnym pojedynku, czy to w Wielkiej Brytanii, czy w Arabii Saudyjskiej. Sprawmy, żeby w wadze ciężkiej był tylko jeden, prawdziwy mistrz. Usyk to niewygodny, śliski mańkut, z którym ciężko się boksuje, chętnie więc podejmę się tego wyzwania. Jestem przekonany, że nie będzie większych kłopotów z dopięciem tego pojedynku, ale jeśli tylko z jakiegoś powodu coś stanie nam na przeszkodzie, w co nie wierzę, wówczas wybiorę walkę z Joe Joyce'em na stadionie Wembley. Zresztą do takiej potyczki i tak dojdzie, bo gdy pokonam Usyka, wciąż będę chciał Joyce'a na stadionie Wembley - kontynuował "Król Cyganów".

- Szczerze mówiąc nie mam wątpliwości, iż trudniej będzie mi z Joyce'em. To wielki facet, który będzie nieustannie nacierał i próbował rozwalić mnie na kawałki. Usyk to świetny bokser, który z kolei będzie chciał dużo poruszać się w ringu. Nic mu nie odbieram, facet ma znakomitą karierę, jestem jednak przekonany, iż poradzę sobie z nim dużo łatwiej. I chcę to jak najszybciej udowodnić - mówił mistrz WBC, jednocześnie przyznając, że walka z powodu kontuzji może nieco przesunąć się w czasie. - Być może będę potrzebował operacji prawego łokcia. To by oznaczało przerwę od sześciu do ośmiu tygodni. Zobaczymy, kiedy będę gotowy na taką walkę, ale być może trzeba będzie trochę przesunąć datę.

Na koniec Fury zostawił kilka miłych słów pod adresem niepokonanego rodaka, championa WBO w wersji tymczasowej.

- Joyce został skrzywdzony w finale olimpijskim i powinien wrócić z Rio ze złotem olimpijskim. Potem wygrywał wszystkie walki, jakie mu zaoferowano. Pobił należących do światowej czołówki Bryanta Jenningsa i Daniela Dubois, a potem mojego dobrego kumpla Josepha Parkera. Zaimponował mi tymi zwycięstwami - przyznał Fury.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Furmi
Data: 04-12-2022 09:53:27 
Styl robi walkę, więc to może być prawda...
 Autor komentarza: sekundant
Data: 04-12-2022 09:53:46 
No i proszę. Jest kontuzja. Bo gdyby walka została niedługo zatwierdzona, obowiązkowe obrony mogłyby zaczekać. A tak, nie zaczekają.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 04-12-2022 10:28:48 
Ale przeciez na Usyka nie potrzeba lokcia. To jest lightweight, rabbit, o jakim lokciu mowa?
 Autor komentarza: puncher48
Data: 04-12-2022 12:32:53 
Fury vs Joyce to jak spotkanie podniebnego Alego z Foremanem w wersji z XXI wieku, a więc rezultat z tamtego okresu( tyle że punktowy) wielce prawdopodobny, natomiast nie zgodzę się, iż pojedynek z Usykiem to łatwiejsze zadanie do odrobienia. Ukrainiec jest z elitarnej szkoły i bryluje w ringowym IQ, a psychika śledząc jego karierę może i lepsza niż u Tysona, poza tym gdyby był łatwym orzech do zgryzienia to lada moment bylibyśmy przed ich starciem, a nie oglądalibyśmy wczorajsze kino klasy B.
 Autor komentarza: ElTerrible
Data: 04-12-2022 17:59:44 
Usyk na początek, bo liczy że ktoś Joyca w między czasie naruszy i nie będzie taki odporny na ciosy.
Liczę że Usyk zbierze wszystkie pasy, facet jest zdeterminowany i zawsze przyświeca mu jeden cel.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 04-12-2022 18:32:07 
"ale być może trzeba będzie trochę przesunąć datę" ciezko o komentarz.

Usyk: moge walczyc w lutym
Fury: jestem na emeryturze
Usyk: ok
Fury: moge walczyc w grudniu
Usyk: powiedzialem ze bede gotowy na luty
Fury: ok. to ja biore Chisore, a pozniej zlapie kontuzje zeby nie walczyc w lutym
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.