ŻANIBEK ALIMCHANULI PO RAZ PIERWSZY OBRONIŁ PAS WBO WAGI ŚREDNIEJ

Żanibek Alimchanuli (13-0, 8 KO) został uznany mistrzem świata wagi średniej federacji WBO poza ringiem. Dziś pokonując Denzela Bentleya (17-2-1, 14 KO) po raz pierwszy go obronił.

Mistrz od początku zaczął wywierać pressing i po prawym prostym szukał luki w gardzie rywala swoim lewym krzyżowym bądź lewym sierpowym. W trzeciej rundzie do swojego arsenału dodał haki na korpus oraz lewy podbródkowy.

Od piątego starcia pretendent próbował przejąć inicjatywę, ale Kazach przepuszczał jego prawy i od razu kontrował lewą ręką. Na półmetku chyba wszystkie rundy na korzyść championa. Z czasem, namawiany w narożniku przez "Buddy'ego" McGirta obrońca tytułu, zaczął wydłużać swoje akcje do serii kilku ciosów. Brytyjczyk szukał jakiejś mocnej kontry, jednak coraz bardziej reagował na przyruchy i zwody mistrza.

Bentley miał swoje momenty, ale na początku ostatniej, dwunastej rundy, Alimchanuli zranił go lewym sierpowym i czując swoją szansę na efektowną czasówkę przez kolejną minutę władował w niego kilkanaście kolejnych mocnych ciosów. Ambitny Brytyjczyk dotrwał do ostatniego gongu, a w ostatnich sekundach podjął nawet otwarte wymiany. Sędziowie punktowali 116:112, 116:112 i chyba najbliższe prawdy 118:110 - wszyscy na korzyść niepokonanego Kazacha.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 13-11-2022 10:19:05 
Straszne nudziarstwo i to z winy Kazacha. Jeżeli ktoś oczekiwał w osobie Alimchanułego nowego Gołowkina, to mocno się zawiódł. To raczej nowa trochę gorsza wersja Demetriusa Andrade. Bardzo dobry technicznie, z niezłym ciosem, ale monotonny, jednostajny, do bólu asekuracyjny i bez polotu. Na punkty wypyka każdego, a w międzyczasie uśpi widzów, a pewnie i sędziów. Żeby go teraz zdetronizować, trzeba będzie jakiegoś wściekłego swarmera atakującego od pierwszego do ostatniego gongu. Derewianczenko już chyba za stary i nie podoła. Może Liam Williams albo Brian Castano, jak zmieni wagę?

Poniżej zakończenie najbardziej efektownej walki gali i nowy prospekt HW w akcji:
https://www.youtube.com/watch?v=IyRmzXvFYYA
 Autor komentarza: puncher48
Data: 13-11-2022 15:15:45 
Według mnie to była solidna walka i ciekawe zestawienie, a dwie końcowe rundy w szczególności trzymające w napięciu, a sam Bentley nie okazał się zbyt komfortowy jak głosi legenda, co i powodowało pewną niepewność odnośnie rezultatu, choć punktacja może świadczyć o czymś zgoła innym. Tak czy inaczej UFC w ten weekend skradła cały show.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 13-11-2022 16:43:57 
@puncher
To miałeś szczęście, że widziałeś te 2 ostatnie rundy, bo ja w 10 rundzie zasnąłem. I tak dociągnąłem długo, bo na walkach Floyda zwykle zasypiałem w okolicach rund 7-8.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.