WILDER: NIE PŁACĄ MI ZA NADGODZINY, TO BĘDZIE DOBRA, ALE KRÓTKA WALKA

- Mam tylko nadzieję, że po tym co pokażę w sobotę nie przestraszę za bardzo Usyka i dojdzie do naszej walki w przyszłym roku - mówi Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) na ostatniej prostej przed starciem z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO).

"Brązowy Bombardier" w przypadku wygranej zapewni sobie eliminator do pasa WBC wagi ciężkiej z Andym Ruizem (35-2, 22 KO), jemu jednak bardziej zależy na Aleksandrze Usyku (20-0, 13 KO), mistrzu świata IBF/WBA/WBO.

- Mam nadzieję, że Usyk dotrzyma słowa i wkrótce skrzyżujemy rękawice. Wspólnie damy znakomite widowisko - kontynuował były mistrz World Boxing Council, który zasiadał na tronie przez ponad pięć lat i dziesięć razy skutecznie bronił tytułu.

- Jestem dobrze przygotowany do tej walki, zamierzam czerpać energię od kibiców. Jak zawsze dam im w zamian wszystko co najlepsze. Nikt jednak nie płaci mi za nadgodziny, postaram się więc szybko skończyć ten pojedynek. Chcę kontynuować serię nokautów aż do zakończenia kariery. Staram się nic nie zmieniać, tylko ulepszać to co już mam. I mierzyć się z najlepszymi. Szukam wyzwań, więc po tej walce bardzo chętnie spotkam się z Usykiem. Fajnie, że on ma być na trybunach. Dobrze poznałem Heleniusa, wiele razy z sobą sparowaliśmy i wiem, że on, tak samo jak ja, da z siebie wszystko. To będzie świetna walka, choć niekoniecznie długa. Chciałbym skończyć go przed końcem trzeciej rundy, co jednak nie oznacza, że w jakikolwiek sposób go lekceważę. On stoi mi na drodze przed walkami mistrzowskimi. Nie mam już za dużo czasu i zamierzam walczyć w przyszłym roku trzy razy - dodał Wilder.

- Po tej walce interesują nas tylko duże nazwiska. Nie Andy Ruiz czy Frank Sanchez, tylko Aleksander Usyk bądź Anthony Joshua. Chcemy odzyskać tytuł mistrza świata, a potem zunifikować wszystkie pasy - stwierdził z kolei Malik Scott, niegdyś rywal, dziś trener "Brązowego Bombardiera".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: puncher48
Data: 13-10-2022 19:21:15 
Hitman: wyznania boksera od brudnej roboty-Deontay Wilder.
 Autor komentarza: ELREY
Data: 13-10-2022 19:42:24 
"Nie placa mi za nadgodziny"

Dlatego bujam sie jak niedorozwoj i zataczam ze zmeczenia juz od 4 rundy....
 Autor komentarza: b0ndevi4nt
Data: 13-10-2022 20:11:34 
Wilder jest tak pewny swego, że aż podejrzewam, że Helenius został dobrze opłacony za "pomoc" w powrocie wielkiego Denotaja i się chłopina podłoży jak umówione...
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 14-10-2022 07:30:34 
KO na Heleniusie 4 _ 6 runda..
 Autor komentarza: KarateTsunami
Data: 14-10-2022 07:54:32 
Jakby nie patrzec, napompowany dwoma zwycięstwami nad Grubasem Helenius to jeden z najpoważniejszych rywali Wildera w karierze ;)

Mimo wszystko fajnie ogląda się walki bumobijcy, więc dobrze że wraca. A jeśli dotrzyma słowa i pójdzie po Joshuę to rozbiją bank, nawet mając już kilka porażek w rekordzie
 Autor komentarza: HNS
Data: 14-10-2022 08:45:01 
Helenius jest skrojony pod Wildera - wolny, sztywny, padający po ciosach z dystansu (Washington, Duhaupas). Wybił się na Kownackim, dostanie kolejną wypłatę w USA i chyba tyle z jego ambicji.
 Autor komentarza: Scross
Data: 14-10-2022 11:26:32 
Kto by pomyślał, że dwie walki z Kownackim dadzą mu eliminatora.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.