WILDER PRACUJE NAD LEWYM SIERPOWYM I KONDYCJĄ

- Trenuję jak oszalały - mówi Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO), który szykuje się do walki z Robertem Heleniusem (31-3, 20 KO).

Dobrze znający się panowie spotkają się 15 października. Będzie to część eliminatora do pasa WBC wagi ciężkiej. W drugiej połówce mini turnieju, już 4 września, rękawice skrzyżują Luis Ortiz (33-2, 28 KO) i Andy Ruiz Jr (34-2, 22 KO).

"Brązowy Bombardier" skupił się na dwóch rzeczach - przygotowaniu fizycznym oraz lewym sierpowym. Wszystko pod okiem Malika Scotta. Te dwa elementy mają mu dać wygraną nad "Nordyckim Koszmarem".

ROBERT HELENIUS O KLUCZACH DO WYGRANEJ NAD WILDEREM >>>

- Nie mogę się już doczekać tej walki, tym bardziej, że Robert wiele razy był moim sparingpartnerem. Wciąż czuję się młodo i trenuję jak nigdy dotąd. Zrobiłem więcej rund niż kiedykolwiek wcześniej. Wraz z Malikiem skupiamy się na lewym sierpowym. Cieszyłem się życiem i czasem spędzonym z rodziną, ale po takim czasie chciałem już w coś uderzyć, więc wracam - dodał Wilder.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: deeceWzp
Data: 24-08-2022 13:46:53 
Natomiast pajac Fury chce 500 ml za walkę z Usykiem, aby ich nie dostał jak tak stawia warunki.
 Autor komentarza: Scross
Data: 24-08-2022 14:42:10 
I wtedy będzie gadał, że chciał ale nikt nie dał to walki nie będzie.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 24-08-2022 15:06:53 
Fury może się domagać dowolnej kwoty, takie jego prawo. Może nawet chcieć, żeby Elżbieta II go usynowiła i zrobiła następcą tronu. Należy się tylko zastanowić nad tym, czy ktoś mu to da. A to już jest kwestia kalkulatora. Fury rzucił "pińcet" a szejkowie wezmą kalkulatory i sprawdzą, czy im się to opłaci albo co im to da. Co zyskają na tym, że wyłożą pół miliarda dolarów na jakąś walkę bokserską.

Jak dla mnie cena jest zaporowa, ale kto wie. Saudowie mają ostatnio dobrą passę na ropie, z rynku częściowo wysiudali cara, więc może się szarpną. Co do Wildera, sam jestem ciekaw, jak sobie poradzi.
 Autor komentarza: golabek
Data: 24-08-2022 15:26:45 
Nie wiem czemu ktokolwiek daje jakiekolwiek szanse Heleniusowi. Przecież Fin stylowo to idealny rywal na efektowny powrót Wildera. Duży, niezbyt ruchliwy, dość wiekowy, może i silny ale co z tego. Mam wrażenie że walki z Adasiem przeslonily ludziom obraz Heleniusa. Skoro Alabama przewracał ruchliwego TF to tym bardziej dopadnie Roberta. KO do 6 rundy. Kto wie czy nie wczesniej i nie skończy się jak z Breazale.
 Autor komentarza: sekundant
Data: 24-08-2022 16:04:33 
Czego Deontajek się nie nauczy, tego Deontay nie będzie umiał.
Dzbanek po trylogi nieco poobijany, ale dobrze że wraca. Za walkę z Joshuą na pewno wpadłoby parę miliardów na stare :)
 Autor komentarza: MirKiewicz
Data: 24-08-2022 16:15:49 
Teoretycznie Helenius wydaje się być niegroźny (wiadomo jednak z historii, że potrafi zamroczyć) dlatego kolejne eksperymenty narożnika Wildera mogą ujść mu jakoś płazem. Piszę "kolejne", bo w ostatniej walce z Furym kazali mu bić długimi prostymi na tułów, co wyglądało dosyć groteskowo, nie mówiąc już o braku efektów.
AJ w ostatniej walce miał iść po nokaut, a tak narożnik go ustawił ostatecznie, że od pierwszych sekund wyglądał (postawa bokserska) jak na spartakiadzie. Niesamowite jest, co można bardzo dobrym (by nie rzec wybitnym) wbić do głowy na treningu, aby nawet bez efektu stosowali to przez jakiś czas w ringu. We wspomnianych walkach, gdy
DW i AJ byli już zmęczeni i de facto zirytowani sięgnęli po to co prawie zawsze przynosiło wygrane - odpowiednio pojedyncze bardzo silne na górę oraz w drugim przypadku bardzo silne kombinacje. I w jakimś stopniu przynosiło to przynajmniej chwilową przewagę. I tak obaj stracili łącznie kolejne szanse na sprawdzenie: co by było, gdybym zawalczył tak jak robiłem to zawsze ? Być może jednak, nie miało prawo dojść do takich sprawdzianów, bo poprzednie porażki zbyt mocno siedzą w ich głowach.
 Autor komentarza: Flakon
Data: 24-08-2022 17:49:16 
@golabek

Helenius może i podstarzały oraz dośc statyczny ale wilder przed walkami z Tysonem i ten po trylogii to 2 różne Wildery [złamany mental i naruszona szczeka]

Pytanie tylko ile zostało Wildera w Wilderze, bo jak z 30% to taki Helenius [na fali wznoszącej po Kownasiu] może sprawic niespodziankę pokonujac nawet przed czasem Deontaja z Alabumy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.