JOSHUA: WTEDY CHCIAŁEM GO WYPUNKTOWAĆ, TERAZ CHCĘ GO ZMIAŻDŻYĆ

Redakcja, Sky Sports

2022-08-16

- Za pierwszym razem chciałem go wyboksować, teraz chcę go zmiażdżyć - mówi żądny rewanżu Anthony Joshua (24-2, 22 KO), który w sobotni wieczór po raz drugi skrzyżuje rękawice z Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO).

We wrześniu ubiegłego roku ukraiński mańkut wyboksował Anglika i odebrał mu pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej. Już za kilkadziesiąt godzin Brytyjczyk stanie przed szansą rewanżu.

- Dobrze jest wrócić do Arabii Saudyjskiej. Jesteśmy tu już piąty tydzień, ale to mój drugi domu. Chcę wejść do ringu z pozytywnym nastawieniem, już na samym początku uderzyć akcją lewy-prawy i zostać po raz trzeci mistrzem świata wagi ciężkiej. To z pewnością najważniejsza walka w mojej karierze. Podczas obozu czułem tę presję, ale to była pozytywna presja, która popychała mnie do jeszcze cięższej pracy. Mam gdzieś jak on jest dobry. Mój duch rywalizacji pokona wszelkie przeszkody. Przy okazji pierwszej walki chciałem go wyboksować, teraz chcę go zmiażdżyć! Tak podchodzę do tego rewanżu. W czasach amatorskich braki w umiejętnościach i doświadczeniu rekompensowałem agresją i siłą. Potem nabrałem doświadczenia, rozwinąłem się, jednak nie można odsunąć się od tego, co przynosiło ci sukcesy. Wracam więc do agresywnego boksu. Ostatnio skupiałem się na polepszeniu lewego prostego, chciałem jak najmniej przyjmować, ale wracam do podstaw. Mam gdzieś jak jesteś dobry, jak dobry jest twój jab, prawdziwy duch walki pokona każdą przeszkodę. To jest coś, czego nigdy nie powinieneś zaniedbywać w poszukiwaniu ulepszeń. Dusza wojownika może doprowadzić cię naprawdę daleko - kontynuował Joshua, który w razie zwycięstwa nie tylko odzyska swoje trzy mistrzowskie pasy, ale również zdobędzie pas magazynu The Ring. Wszystko przez ogłoszenie sportowej emerytury przez Tysona Fury'ego (32-0-1, 23 KO). AJ myśli póki co tylko o Usyku, bardzo chciałby jednak dopaść również Fury'ego.

- Czy to walka o numer jeden w wadze ciężkiej? Nie, będzie taką dopiero wtedy, gdy Fury rzeczywiście pokaże, iż naprawdę odszedł. Trzeba będzie jeszcze pobić Fury'ego, bym mógł nazywać siebie tym najlepszym - dodał AJ.

- Spodziewam się, że tym razem Anthony znokautuje Usyka do końca szóstej rundy. On wie doskonale o tym, że znów czeka go ciężka przeprawa, lecz wie również, że tym razem musi być dużo bardziej agresywny i wykorzystywać przewagę warunków fizycznych - wtrącił Eddie Hearn, promotor Joshuy.

- Wiem na co go stać, poznałem jego sztuczki i wiem co muszę robić w ringu. Chciałem coś zmienić, dlatego poleciałem do Ameryki i popracowałem z nowymi trenerami. Jestem typem zwycięzcy, a teraz muszę wyjść do ringu i zrobić co do mnie należy - zakończył Joshua.