PRZERWAĆ ZŁĄ PASSĘ - KTO KOLEJNYM POLSKIM MISTRZEM ŚWIATA?

Kilka dni temu obchodziliśmy 30. rocznicę zdobycia ostatniego medalu olimpijskiego w boksie. Niedługo minie również sześć lat od kiedy nie mamy już mistrza świata w boksie zawodowym. Kto może przerwać tę złą serię?

Wydaje się, że najbliżej tego są dwaj zawodnicy wagi junior ciężkiej od lat należący do szerokiej światowej czołówki - Mateusz Masternak (46-5, 31 KO) oraz Michał Cieślak (22-2, 16 KO). Ten pierwszy był już mistrzem Europy, a wczesną jesienią ma zawalczyć w eliminatorze do pasa federacji IBF. Teoretycznie więc jest o jedno zwycięstwo od mistrzowskiej szansy. Jego rywalem - prawdopodobnie 1 października, będzie Jason Whateley (10-0, 9 KO). Z kolei Cieślak ma już za sobą dwie nieudane próby ataku na mistrzów - przegrywał na punkty z Ilungą Makabu (WBC) oraz Lawrence'em Okolie (WBO). W obu tych walkach pozostawił jednak po sobie dobre wrażenie, a pod koniec czerwca Cieślak wrócił efektownie szybkim nokautem nad Enrico Koellingiem.

Obaj są wysoko w rankingach - Masternak WBC #4, IBF #5, WBO #6, zaś Cieślak WBC #11 i WBO #9. Sprawę ułatwia również fakt, iż wciąż nie jest to kategoria popularna za oceanem, a co za tym idzie - stosunkowo łatwiej jest dopchać się do mistrzowskiej walki. Oczywiście nie sprowadzimy mistrza do Polski, ale Andrzej Wasilewski - promotor współpracujący z jednym i drugim, udowodnił właśnie, że można w naszym kraju zorganizować eliminator.

Czasu nie ma jednak dużo. Michał kończył niedawno trzydzieści trzy lata, Mateusz trzydzieści pięć. Obaj są w szczycie swoich karier, ale każdy rok więcej, szczególnie w przypadku wrocławianina, będzie już robił różnicę.

Zanim Masternak i Cieślak dostaną kolejną szansę, wcześniej pierwszą mistrzowską walkę stoczy Łukasz Różański (14-0, 13 KO). Występujący w kategorii bridger (101,6kg) rzeszowianin miał w najbliższą sobotę w Kolumbii atakować Oscara Rivasa (28-1, 19 KO) i jego pas federacji WBC. Niestety na finiszu przygotowań okazało się, że gala została odwołana. W kuluarach mówi się, że pojedynek zostanie przełożony na koniec września lub pierwszą połowę października. Ale choć nowa waga bridger nie jest tak mocno obsadzona jak junior ciężkiej, wydaje się, że to właśnie Michał bądź Mateusz są bliżsi zdobycia tytułu niż Łukasz. Z drugiej strony Różański już parę razy utarł nosa ekspertom i kibicom...

NAJNOWSZE INFORMACJE O POLSKIM SPORCIE >>>

W grze pozostaje jeszcze Maciej Sulęcki (30-2, 11 KO), ale jego ewentualne zwycięstwo nad Jermallem Charlo (32-0, 22 KO) byłoby największym zwycięstwem i zarazem niespodzianką w historii naszego boksu. A zresztą... nowy termin walki miał zostać podany bardzo szybko, tymczasem minęły dwa miesiące, a my wciąż nie wiemy nic.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Koko
Data: 08-08-2022 08:36:39 
z perspektywy to czasy świetności Wasilewskiego i jego ekipy z KBP czyli tam z młodym Szpilką w cruzer, Wawrzykiem, Cyganem, Wachem itd. to było coś.

Obecnie mam wrażenie, że z roku na rok coraz gorzej a najgorszej, że nie widać młodych. Szczególnie waga ciężka upadła na pysk.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 08-08-2022 08:38:10 
Poziom boksu amatorskiego i sukcesy indywidualne na arenie Europejskiej/Światowej/Olimpijskiej mogą zapewniać sukcesy w boksie zawodowym. Do tego odpowiedni trener na zawodowstwie.
Przykład Tomasza Adamka - medalista Mistrzostw Europy amatorów.

No ale w obecnej sytuacji pogoni młodych za kasą i lajkami na instagramie to walka za puchary i dyplomy w ciszy (bez medialnej oprawy) to takie podejście nie przejdzie.
Bez ligi to se można...
Gdzie zapowiadany przez PZB powrót ligi ?

No może jakiś promotor zawodowy powinien to zorganizować... bo to nie będzie dla niego duży problem.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 08-08-2022 09:03:38 
Amatorzy, którzy zbyt wcześnie przejdą na zawodowstwo (nie mają dużego doświadczenia szczególnie na arenie Europejskiej/światowej) i nie mają możliwości sparować w UK/USA, często potykają się na kimś nietypowo walczącym.
Przykładowo efektownie walczący:
-Parzęczewski - trafił na dwóch i dwie porażki.
-Nowiski- podobnie.

Taki Sulęcki ma już więcej walk amatorskich i obycie ze sparingów z Kesslerem...
To zapewniło mu dojście bardzo wysoko.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 08-08-2022 09:04:16 
*Nowicki nie Nowiski
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 08-08-2022 11:17:18 
Jak to mawiał Lennox, na sali było wielu mistrzów - mając na myśli mistrzów treningu, a prawdziwy mistrz czasem musi dostać niezły wycisk podczas sparingów w jej zaciszu aby potem brylować w ringu. Ogólnie trudno się nie zgodzić z kolegą powyżej i dodam tylko, że wielu jest kolesi, którzy zmarnowali swój olbrzymi talent czasem nawet nie mając o tym pojęci, świadomości jak daleko by mogli zajść. Takie marnotrawstwo to naturalna część młodości. Ważne jest aby jak wyżej kolega wspomniał były odpowiednie warunki, zachęta (system motywacji), mentor a refleksja może przyjść nawet w młodym wieku - oby nie za późno. Wracając do słów wielkiego Lennoxa, to wypowiadał takowe chyba przy okazji pochwał pod adresem Szpilki (gdzieś w tym czasie). A jak wiadomo - nikt nie może temu zaprzeczyć, Szpilka był niezaprzeczalnym mistrzem treningu.
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 08-08-2022 11:19:16 
Ten ostatni fragment to raczej żarcik. To już Różański prędzej posadzi Rivasa niż Sulęcki wygra z Charlo..
 Autor komentarza: Introwertyk
Data: 08-08-2022 11:25:31 
Nie dotyczałem, fakt, byłaby to jedna z największa niespodzianka w historii naszego boksu..
 Autor komentarza: slovik
Data: 08-08-2022 12:26:10 
@Introwertyk

Fakt co do Różańskiego to może przytrafić się ślepej kurze ziarno, raz dobrze wyprowadzi cios i trafi niekrytego Rivasa i może być niespodzianka.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 08-08-2022 12:37:44 
A ja myślę że właśnie Różański ma największe szanse na bycie mistrzem..Rivas wcale nie jest na wysokim poziomie bokserskim..nie jest za szybki.. myślę że jeśli Łukasz wejdzie w walkę bez kompleksów to może to wygrać..Gdyby Master miał być ms dawno by nim był..to dobry bokser i szeroka czołówka..i tyle.. Cieślak..tak jest jeszcze szansa na ten pasek.. choć umówmy się.. przegrał z Makabu najsłabszym mistrzem.. więc nie wiem na kim miał by być ten pasek zdobyty..
 Autor komentarza: Hugo
Data: 08-08-2022 14:04:56 
Jedynym poważnym materiałem na mistrza świata jest Cieślak. Jednak tylko pod warunkiem, że powalczy o pas z odpowiadającym mu stylem rywalem. Na dziś takimi są Makabu i Goulamirian (oraz mistrz "regularny" WBA Merhy). Jeszcze większe szanse miałby Michał na WBC Bridger.
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 08-08-2022 14:23:23 
perspektywy są smutne, trzeba będzie odłożyć boks w Polsce ad akta za niedługo raczej, tak amatorski (choć tu wciąż naiwnie liczę na jakieś odwrócenie sytuacji) a przede wszystkim zwija się zawodowy ... aktualnie Andrzej Wasilewski szczytuje w krytyce olimpijczyków, twierdząc że będzie ściągał do Knockoutu od razu młodych aby boks amatorski ich nie zepsuł, bo ONI ich wyszkolą, w tej chwili ma w stajni 2 bokserów Masternaka, Cieślaka, lub 3 jak kto woli, czyli jeszcze Różańskiego, ew. miał Sulęckiego świetnego za czasów śp. Gmitruka, wszyscy oni ze szkoleniem Knockout NIE MAJĄ KOMPLETNIE NIC WSPÓLNEGO, gdzieś tam sami się wydobyli z otchłani i to by było podsumowanie organizacji szkolenia Casa di Don Wasyl ... inni zrezygnowali już właściwie więc to by było na tyle
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 08-08-2022 16:20:12 
Trochę mnie zdumiał pierwszy wpis, bo Wawrzyk na wodach międzynarodowych nie osiągnął właściwie nic, a Szpilki niewiele i na pewno nie w cruiser. Kostecki gdyby nie kłopoty z prawem miałby pewnie w rekordzie zwycięstwo nad Royem Jonesem, ale to też w zasadzie tyle, tak jak Wawrzyk i Kołodziej wszystkie te zwycięstwa w "Hali MOSiR w Kętrzynie".

Bridger - nie ma takiej kategorii. Nikt tego nie uznaje. Jak liczymy pas bridger, to równie dobrze możemy liczyć pas WBA Regular albo EBU Silver Baltic... Z faktycznych nadziei to Masternaka stawiam na równi z Cieslakiem. Muszą tylko dostać porządną szansę u siebie.
 Autor komentarza: Flakon
Data: 08-08-2022 19:18:06 
BRIDŻER AAAAGGGGhhhh WOW !
 Autor komentarza: Koko
Data: 08-08-2022 19:55:55 
"Wawrzyk na wodach międzynarodowych nie osiągnął właściwie nic", ale to jego "nic" to i tak obecnie nieosiągalne dla polskich ciężkich "marzenia".
 Autor komentarza: Koko
Data: 08-08-2022 19:56:59 
i chodziło mi raczej o perspektywy tych chłopaków Jak np Szpili w cruzer i o szanse na walki o pas, a każdy z tych wymioenionych miał w perspektywie kilku kolejnych walk najwyżej
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 09-08-2022 10:09:02 
Nie ma jakiejś wielkiej, jakościowej różnicy między dorobkiem Wawrzyka a np. Siwego, czy Różańskiego (tj. różnica jet, ale nie skok jakościowy).
Ale fakt, dawniej to jakoś lepiej wyglądało, było autentyczne poczucie, że jest na polskim podwórku trochę kozaków. Weźmy taką obsadę Gołota - Saleta: Łaszczyk, Głażewski, Sulęcki ze Świerzbińskim, Sęk, Ugonoh, Zimnoch. Wszycy 0 w rekordzie opróćz Głażewskiego SD z Royem. Wtedy wydawało się, że każdy z nich może coś tam realnie zawojować na świecie. Albo wtedy faktycznie był lepszy materiał, albo nasz boks się mniej przenikał ze światowym i nie było punktu odniesienia.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.