DENNIS McCANN: WZIĄŁBYM DZIŚ WALKĘ Z NAOYĄ INOUE

Charyzmatyczny młodzieniec Dennis McCann (13-0, 7 KO) pokonał w sobotę przed czasem Jamesa Beecha Juniora i staje się jednym z najpopularniejszych prospektów w Wielkiej Brytanii. Rywalizujący w wadze piórkowej, promowany przez Franka Warrena zawodnik wyróżnia się efektownym stylem walki i pewnością siebie.

- Mam wielki naturalny talent i bardzo ciężko pracuję. James Beech Jr był moim najlepszym dotychczas rywalem i łatwo sobie z nim poradziłem. Jestem po prostu na innym poziomie niż cała reszta. Jestem nieprzewidywalny, potrafię wszystko i mogę zrobić wszystko. Mam 21 lat, długa droga przed mną, ale na pewno będę mistrzem świata - powiedział McCann.

- Staje się coraz większy i silniejszy. Jak na swój wiek jestem bardzo dojrzały, od dwóch lat jestem mężem i wiem, jak sterować swoim życiem. Będę w odpowiednich momentach podejmował odpowiednie wyzwania i piął się w górę. Gdybym teraz usłyszał, że mogę walczyć z Naoyą Inoue, wziąłbym ten pojedynek. Ale nigdzie się nie śpieszę - dodał należący do społeczności Trawelerów Brytyjczyk.

Podobnie jak legendarny, również promowany przez Warrena "Książę" Naseem Hamed (mistrz świata wagi piórkowej w latach 1995-2001), McCann bije jak na swoją wagę bardzo mocno. Na razie jest dopiero na początku zawodowej drogi, ale sprawia wrażenie zawodnika, który ma potencjał, by stać się dużą gwiazdą.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 18-07-2022 21:59:03 
McCann jest przereklamowany. Lepsze wrażenie na sobotniej gali w Londynie zrobili na mnie Nick Ball i Pierce O'Leary, nie wspominając już o Hamzah Sheerazie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.