USYK: TO RANNI ŻOŁNIERZE PRZEKONALI MNIE, BYM WRÓCIŁ DO BOKSU

Redakcja, Reuters

2022-07-16

Aleksander Usyk (19-0, 13 KO) wahał się zanim podjął decyzję o powrocie do boksu. Jak sam przyznał, skłonili go do tego ranni żołnierze, z którymi miał okazję rozmawiać.

Rewanż Ukraińca z Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO) miał odbyć się już w maju. Mistrz świata IBF/WBA/WBO przebywał właśnie w Londynie, gdzie miał dopinać szczegóły tej walki, gdy niespodziewanie Rosja napadła na jego kraj. Champion szybko wrócił do ojczyzny i zapowiedział, iż ramię w ramię z żołnierzami będzie bronił kraju.

- Moja dusza należy do Boga, a moje ciało i mój honor do mojej ojczyzny. Nie wiem kiedy wyjdę znów do ringu. Mój kraj, moja duma, są znacznie ważniejsze niż jakiekolwiek pasy. Nie chcę nikogo zabijać, lecz jeśli oni będą chcieli zabić mnie bądź kogoś z mojej rodziny, będę musiał zabijać. Nie chcę tego, nie chcę do nikogo strzelać, nie chcę zabijać, jeśli jednak ktoś będzie chciał zabić mnie czy moich bliskich, nie będę miał po prostu wyboru - mówił na początku marca Usyk. Potem jednak dał się namówić na powrót między liny. Kto go przekonał?

- Odwiedziłem szpital, w którym leczono i rehabilitowano rannych na wojnie żołnierzy. I to oni prosili mnie, bym wrócił na ring i zrobił to dla ojczyzny i dumy rodaków. "Tam, w ringu, bardziej nam pomożesz niż na froncie". To od nich usłyszałem. Naprawdę nie chciałem opuszczać kraju, gdzie wielu moich przyjaciół walczy na linii ognia, ale przekonali mnie ci ranni żołnierze. Wspieram więc ich dobrym słowem i chcę tą walką dać im radość oraz dumę - powiedział Usyk, dawny król kategorii cruiser z wszystkimi czterema pasami, obecnie jeden z dwóch najlepszych "ciężkich" świata.

FURY I WILDER ZGODNI JAK NIGDY - USYK ZNÓW POKONA JOSHUĘ >>>

Rewanż pomiędzy Joshuą a Usykiem odbędzie się 20 sierpnia w Arabii Saudyjskiej, która wyłożyła na ten pojedynek aż 80 milionów dolarów.