MASTERNAK: DZIŚ SPRZEDAJE SIĘ GŁUPOTA, NIE BĘDĘ WALCZYŁ ZA PÓŁDARMO

- Nie chciałbym się dowiedzieć, że jestem zmuszony toczyć najważniejszą walkę ostatnich lat na wyjeździe i za półdarmo - mówi Mateusz Masternak (46-5, 31 KO). Polak został w zeszłym miesiącu wyznaczony do ostatecznego eliminatora federacji IBF wagi junior ciężkiej z Jasonem Whateleyem (10-0, 9 KO).

- Trochę szkoda, że spędziłem tyle lat na zawodowych ringach, a jestem poniekąd zmuszony, by lecieć na teren rywala, który tak naprawdę dopiero zaczyna swoją przygodę z poważnym boksem. Oczywiście to olimpijczyk, utalentowany i bardzo solidny zawodnik, szkoda jednak, że polscy pięściarze są z góry skazywani na walki wyjazdowe. Brakuje w naszym boksie pieniędzy i dużych walk, ale jedno jest zależne od drugiego. Kibice bardziej pasjonują się jakimiś śmiesznymi galami, gdzie walczą ludzie nie mający żadnego pojęcia o walce. Gdyby zamiast tego kupili PPV na moją walkę, czy moich kolegów po fachu, to moglibyśmy zrobić taki eliminator w Polsce. To mnie trochę boli. Kibice do mnie często mówią czy piszą "Mateusz, ty to jesteś gość, facet z klasą, zawsze z szacunkiem do rywala, nikogo nie obrażasz, tylko robisz swoją robotę". Niestety z perspektywy czasu nie wiem już, czy odbierać to jako komplement, czy wręcz wadę? Bo potem ten sam kibic kupuje PPV na "walki" ludzi, którzy właśnie wygadują głupoty i robią z siebie idiotów. Bo wygląda to trochę tak, że dziś najlepiej narobić trochę "błota", powyzywać kogoś, a jeśli ktoś jest grzeczny, to uważa się go za kogoś nudnego. Najlepiej sprzedaje się głupota. Gdy jeszcze mediami rządziła telewizja, a nie internet, można było pokazać Henrego Maske jako prawdziwego dżentelmena i wielkiego sportowca. Dziś medialnie przebijają się tylko "śmieci" - stwierdził pięściarz z Wrocławia, prywatnie mąż i ojciec trójki dzieci.

- Oczywiście od początku nastawiałem się na to, że pojedynek odbędzie się raczej w Australii, liczyłem jednak na to, że mój zespół przystępując do przetargu wymusi na drugiej stronie poważne negocjacje. Nasze obozy miały czas na rozmowy. Tylko ten czas minął chyba 4 czerwca, o ile o czymś nie wiem, i teraz organizatora wyłoni przetarg. A nie chciałbym się wkrótce dowiedzieć, że Australijczycy wygrali przetarg za jakąś minimalną kwotę i mam lecieć teraz na trudny teren rywala za półdarmo. Po tylu latach znam przecież stawki i może się okazać, że za być może najważniejszą walkę w karierze, w dodatku na tym etapie mojej kariery, dostanę 30% tego, co powinienem dostać. Chcę wyraźnie podkreślić, że dla mnie najważniejszy jest sport i szansa wygrania eliminatora, co otworzy mi furtkę do walki o mistrzostwo świata. Pieniądze nigdy nie były najważniejsze, ale przecież zawodnik z moim stażem, lecąc na tak trudny teren, nie może walczyć za "drobne". A jeśli Australijczycy jako jedyni przystąpią do przetargu, wygrają go po minimalnej stawce, to byłbym zmuszony walczyć z Whateleyem właśnie za półdarmo - mówi były mistrz Europy w limicie 90,7 kilograma.

- Obejrzałem sobie już Whateleya w akcji i jestem przekonany, że stać mnie na wygraną w takiej walce. Byłbym nawet nieznacznym faworytem. To wysoki i trudny do boksowania zawodnik, olimpijczyk, co świadczy o jego klasie, lecz mierzyłem się już z dużo lepszymi niż on. Pamiętajmy jednak, że Australijczyk walcząc u siebie będzie miał wszystkich po swojej stronie. Skoro mam podjąć takie ryzyko, to wszystko musi mieć ręce i nogi. Nie jestem już najmłodszym zawodnikiem, to ostatnia prosta mojej kariery, więc każdy kolejny krok musi być przemyślany i sensowny. Marzy mi się ten eliminator, a potem walka o mistrzostwo świata, lecz nie za wszelką cenę. Pewne standardy muszą zostać zachowane - dodał Masternak.

Panujący mistrz International Boxing Federation wagi junior ciężkiej - Mairis Breidis (28-1, 20 KO), spotka się 2 lipca z Jai Opetaią (21-0, 17 KO). Potem zwycięzcy obu walk powinni zmierzyć się między sobą.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: babyfat
Data: 06-06-2022 16:16:13 
Mateusz, pajace, o których mowisz dostaną hajs, ale szacunku za niego nie kupią.
U mnie szacunek od zawsze.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 06-06-2022 16:21:36 
Masternak dotyka smutnej prawdy, jako jedyny pięściarz w Polsce głosząc, jak sądzę, bardzo niewygodne twierdzenia. Oczywiście, że ludzie wolą chlew w postaci tarzania się po macie dwójki celebrytów. Oczywiście, że to się sprzedaje lepiej, a boks odpada w przedbiegach z taką rywalizacją. Czy to wina słabego poziomu sportowego polskiego boksu? A może słaby poziom sportowy jest dlatego, że nie ma w boksie pieniędzy, więc nie ma wyników, więc brakuje sukcesów, więc młodzi się nie garną i koło się zamyka, bo inni młodzi idą na fame MMA i zachwycają się pięściarkami w outfitach spod znaku "burdel house"?
Ale to szersza prawidłowość: oglądalność biją głupie (tak wiem, telewizja "ogłupiała" już kiedy byłem młody, ale obecnie stanęła nad przepaścią i zrobiła krok do przodu) programy, których tytułów nie przytoczę, by nie reklamować, a muzyka w absolutnej większości zwala z nóg (poalalizujcie teksty młodych polskich wykonawców).
 Autor komentarza: marcinm
Data: 06-06-2022 16:24:42 
Wasyl powinien podejsc do przetargu, dac cynk jakiemus szczurowi ze zamierza zaproponowac kwote X (np. pol banki $), australijczycy przebija to o dolca i kazdy bedzie zadowolony ;)
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 06-06-2022 16:43:26 
Nie dziwie sie Mateuszowi. Zwlaszcza, ze walek w RPA z Mullerem uwazam, za najwiekszy walek minionej dekady. Wynik poszedl w swiat i nikt nie bedzie pamietac, ze Muller byl tam zdominowany i byl 2x na deskach w roznych rundach, a mimo to wygral.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 06-06-2022 16:59:26 
Do Masternaka dotarła wreszcie prawda, że u Pana Pinokio jeszcze żaden bokser się nie dorobił. Przykład Jackiewicza i Włodarczyka niczego go nie nauczył. Wydawało mu się, że ma stypendium za nic nie robienie i w ramach hobby może jeszcze bawić się w trenera. Za darmo to jest tylko serek w pułapce na myszy, Mateuszku. Inne zobowiązania trzeba spłacać i to z procentem.
 Autor komentarza: Ziomus
Data: 06-06-2022 17:00:33 
szczerze jakbym był promotorem to wysłałbym pięsciarza na jedną walkę do jakiegoś pato mma, z jakimś największym szczekaczem, nawet za darmo, taki jednorazowy wyskok żeby jakiemuś kretynowi ryja obić, no a potem może te głupki co to oglądają śledziliby walkę takiego zawodnika w boksie
 Autor komentarza: Ziomus
Data: 06-06-2022 18:23:22 
no ale w sumie u nas te gaże największe dla najlpeszych pięściarzy i tak opierają się o zagraniczne wojaże
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 06-06-2022 19:08:51 
gadanie żeby nie powiedzieć ględzenie, jeśli brał więcej u Sauerlanda, wziął dobry hajs w Londynie za Bellew, trzeba było nie zmieniać, w Polsce gdyby walczył u Borka to zarobiłby więcje niż u Wasyla? zanim przyszedł do Knockautu widział że zarabiają na wyjazdach, Włodarczyk, Główka, czy nawet w Moskwie ktoś tam wcześniej, teraz Szeremeta itp. wszyscy coś tam wyskrobali na wyjazdach, bo to jest normalne w boksie zawodowym, liczył że Don Wasyl na niego znajdzie nagle jakiś magiczny budżet? jest wystarczająco doświadczony podobno żeby ogarniać chyba?? już słabi mnie ta polska paplanina jak jest Argentyńczyk, Grek, Chorwat czy ktokolwiek Kazach w boksie to dostają gale w Ałma Acie za wielką kasę ?? Dorticos musiał wyjechać z Kuby więszkość życia walczył za żenujące pieniądze, Many Pacquiao na Filipinach się dorobił czy co? itd. itd. oprócz realnie anglosasów wszyscy muszą wyjechać po wypłatę i nie ciągną łacha z tematu tylko robią jakiś marketing wokół siebie ja nie przymierzając Babić, tu same księżniczki albo mieszkam sobie we Wrocku i piję kawkę albo zostawiam małe dzieci wszystko i napieprzam do jakiegoś Zigiego w USA i tam leję się w basemencie żeby coś wygrać, jeśli w ogóle umiem wygrać, może nie jechać do Australii jak za mała kasa, nie widzę problemu, tylko niech nie narzeka
 Autor komentarza: hms
Data: 06-06-2022 19:23:03 
Ziomus
Jako promotor mógłbyś wysyłać boksera na fame mma. Problem w tym, że organizatorzy za cholerę nie chcieliby go tam oglądać, bo szybko upadłby mit występujących tam twardzieli
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 06-06-2022 19:23:46 
Miałeś Mati wszystko na wyciągnięcie ręki kiedy byłeś po drugiej stronie promotorskiej barykady po znokautowaniu Janika, ale nic medialnie nie zrobiłeś, bo wolałeś być grzecznym chłopcem. Szpilkę miałeś na tacy podanego, bo sam zaczepiał i nazywał "ananaskiem", ale znowu wolałeś pokazać jaki to jesteś dojrzały i że z patusem nie będziesz wdawał się w pyskówki zamiast zapytać go publicznie dlaczego Krzysiowi Zimnochowi chciał dziecko zrobić, a swojej kobiecie nie potrafi tylko robi pumby i cyce w postaci psów. Miałeś Krzysia Włodarczyka, który chciał oddzielać chłopców od mężczyzn, a ty dalej nic nie zrobiłeś w tym kierunku żeby go publicznie podkręcić i zrobić jakieś zainteresowanie. Po co były te wycieczki do Sauerlandów, z których chuja wyszło, a do Pana Sdunka to jedynie w korytarzu mogłeś powiedzieć "guten tag", bo nie miał na ciebie czasu? Teraz kiedy jesteś u Pana promotora i mógłbyś te walki zrobić i zarobić pieniądze to musisz jechać na wyjazd jak frajer do jakiegoś gościa żeby zostać ewentualnie przekręconym jak z Mullerem, bo wata jak była tak jest. Mati, nie filozofuj, bo wolałeś być grzeczny więc cicho i grzecznie siedź dalej.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 06-06-2022 19:54:24 
Mateusz zwraca się do niewłaściwych ludzi. Niech zostanie trenerem, wychowa kilku zawodników, których można oglądać bez zasypiania albo zażenowania, to się i klienci znajdą. Ale jeśli jest wybór pomiędzy płaceniem za walki jak spod nocnego monopolowego, toczonego przez pożal się boże "zawodowców" albo płaceniem za to samo, w wykonaniu meneli, to ludzie wybierają meneli. Bo ci menele przynajmniej bywają zabawni.

Osobiście jeśli mam oglądać walkę w stylu "wieczny prospekt Łaszczyk vs kolejny facet z 3 setki Boxrec", albo kolejne wypociny Siwego, to już naprawdę wolę włączyć sobie Gromdę. Tam przynajmniej bywa śmiesznie a jeśli zatęsknię za technicznymi fajerwerkami, to sobie włączę jakąś archiwalną walkę Łomaczenki.

Podsumowując, jeżeli w Polsce pojawi się przynajmniej kilkunastu bokserów klasy Masternaka, to i zainteresowanie się zwiększy. Dopóki dominują ludzie w stylu Siwego, Bodziocha czy nawet Parzęczewskiego, nikt poważny nie będzie sobie tym zawracał głowy. I kasa będzie wprost proporcjonalna do proponowanej rozrywki.
 Autor komentarza: Ziomus
Data: 06-06-2022 20:41:26 
Wydaje mi się że Wasilewski, nie jest mimo wszystko dobrym promotorem dla Masternaka. To nie jest ten wzorzec kariery, który preferuje Wasilewski i który wiele razy uskuteczniał. W sumie w Polsce nie ma lepszego, no ale wszyscy wiemy jaką drogę kariery obiera swoim zawodnikom, Master potrzebuje czegoś więcej
 Autor komentarza: Ziomus
Data: 06-06-2022 20:41:55 
no ale na tym etapie kariery nie ma co już zmieniać, jest eliminator oby to wypaliło
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 06-06-2022 21:06:11 
W mojej opini Masternak miał potencjał sportowy,zeby wyrobić sobie większe nazwisko w Kraju nad Wisła.Byl jednak zbyt przemądrzały,podjal złe decyzje i teraz jest zbyt późno żeby w okol niego coś zbudować
I nie mam tu na myśli prowokacyjnych i kontrowersyjnych zachowań,bo on tez był dość czupurny, po walce z Janikiem na dużej gali zyskał niejaka rozpoznawalnosc.Byl tez mocno promowany przez Orga.i Furmiego osobiscie.Byl stawiany w kontrze do wojaków Wasyla,a jemu samemu pasowały te "buty".Niestety ale wyjazd do Niemiec była sportowym i marketingowym błędem
Mateusz ma racje, ze patologia się sprzedaje, ale z drugiej strony promocja, czy wytrenowanie jakiś celebrytów niewiele kosztuje, a zysk jest spory
Więc nie ma sensu porównywać tego typu organizacji to organizacji boksu zawodowego
Dziwnych czasów dożyliśmy,z jednej strony pięściarze jak Master trenują latami,wchodza na jakiś można powiedzieć ze poziom światowy w swojej kategorii, a zarabiają mniej niż totalni amatorzy, ale mający status celebrytów,yutuberow,itp
Fiesty ale gwiazdy boksu przez swoją pazerność tez sankcjonują tego rodzaju patologie sportowe
Najlepszym przykładem jest Floyd,ktory jest jednym z najwybitniejszych pięściarzy ostatnich 20 łata do ringu wychodzi z jakimiś japońskimi farwoclami,lub z totalnym amatorem jak ten yutuber Jake Paul czy jak mu tam
Smutek
 Autor komentarza: Clevland
Data: 06-06-2022 21:54:25 
"Kibice bardziej pasjonują się jakimiś śmiesznymi galami, gdzie walczą ludzie nie mający żadnego pojęcia o walce."

Wypromowanie się daje efekty w postaci zarobków.
Taki Szpilka wyskakiwał z lodówek i zarabiał mega.

Master niestety nie bardzo się promuje.
Więc niewiele zyskuje.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 06-06-2022 22:26:25 
Tak, jak szanuję Masternaka, tak muszę przyznać, że tacy ludzie swoim jojczeniem mnie strasznie wkurwiają. Już trochę w życiu takich przykładów przerobiłem. Niby było wszystko takie cacy. Dobre studia z wyróżnieniem, pierwsi zjawiali się w pracy i ostatni z niej wychodzili. Nawet swoje kobiety olewali, z czego pewnie nie jeden sąsiad miał dobrą pożywkę. No i co? No i gówno! Jak awansu nie było, tak dalej nie ma. I siedzi jeden łeb z drugim i się wzajemnie żalą, bo to prezes taki chuj, bo to kolega fałszywiec i dołki kopie. Siedzą teraz i za x lat dalej będą siedzieć i się żalić, bo nie rozumieją, że tak naprawdę, to oni są największymi pizdami. Mają te swoje zasady, które cały czas ich paraliżują i nie rozumieją, że chcąc aspirować do bycia wysoko musisz od czasu do czasu pokazać, że masz jaja że stali i nie udawać, że pada deszcz, kiedy ktoś pluje Ci prosto w ryj.
 Autor komentarza: BOXER
Data: 07-06-2022 08:43:04 
MASTER z Kasjo zarobiłby co najmniej 500 tys złotych i tylko takie walki by się w Polsce sprzedały .
To nie lata 90-te gdzie się wstawało na Gołotę itp.
 Autor komentarza: albert223
Data: 07-06-2022 12:01:31 
W tej wadze się nie da zarobić. Amerykański rynek jest na nią ślepy.
 Autor komentarza: null
Data: 07-06-2022 19:18:45 
"Trochę szkoda, że spędziłem tyle lat na zawodowych ringach, a jestem poniekąd zmuszony, by lecieć na teren rywala, który tak naprawdę dopiero zaczyna swoją przygodę z poważnym boksem. Oczywiście to olimpijczyk, utalentowany i bardzo solidny zawodnik, szkoda jednak, że polscy pięściarze są z góry skazywani na walki wyjazdowe"


Ale pierdolisz Master...wstyd...WSTYD.

Miałeś walkę z Bellew? MIAŁEŚ. Przejebałeś? PRZEJEBAŁEŚ
Miałeś walkę z Kalengą? MIAŁEŚ. Przejebałeś? PRZEJEBAŁEŚ
Miałeś walkę z Dorticosem? MIAŁEŚ. Przejebałeś? PRZEJEBAŁEŚ
Miałeś walkę z Drozdem? MIAŁEŚ. Przejebałeś? PRZEJEBAŁEŚ

To co to kurwa za miauczenie i głupie sugestie, że ktoś niby nie dba o "Wasze" interesy, bla, bla. CZŁOWIEKU, miałeś LICZNE szanse na tytuł, na bardzo wysoką pozycję, ale PRZEJEBAŁEŚ. To kurwa do kogo te pretensje teraz? Rynek bokserski nie będzie wiecznie czekał i Cię honorował, bo żeś kilku lepszych bokserów kiedyś tam pokonał. ZLITUJ SIĘ CZŁOWIEKU!!!

DNO.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.