ROSJA: WYGRANE PAPINA I KUŹMINA, WPADKA WŁASOWA

W Rosji w piątkowy wieczór odbyły się dwie równoległe gale - w Omsku oraz Moskwie. I zanotowaliśmy jedną sporą niespodziankę.

Warto odnotować wygraną w stolicy już w pierwszej rundzie Siergieja Kuźmina (17-2, 13 KO). Ale również fakt, że Richard Lartey (14-6, 11 KO) znów podłożył się po ciosie, który na pewno nie był nokautujący. Kuźmin skontrował prawą ręką, trafił gdzieś w okolice barku, a pięściarz z Ghany znów zainkasował pieniądze i skorzystał z okazji, by "uciec" od walki.

Aleksiej Papin (14-1, 13 KO) po ponad rocznej przerwie przejechał się po Dilanie Prasoviciu (15-3, 12 KO). Czołowy "cruiser" wchodził w półdystans sierpami i mocnymi hakami na korpus, przewracając rywala trzykrotnie już w pierwszej rundzie. W drugiej zaś dokończył dzieła zniszczenia.

Niespodziewanej porażki - gdzieś pomiędzy wagą półciężką a cruiser, doznał Maksim Własow (46-5, 26 KO). Były pretendent do mistrzostwa świata w obu limitach przegrał przed czasem z młodszym rodakiem, Dilmurodem Satibaldijewem (13-2, 4 KO). Ten był dotąd znany z wygranych nad weteranami - Geardem Ajetoviciem, Dmitrijem Suchockim czy Romanem Szkarupą. Teraz jednak zapisał zwycięstwo nad zawodnikiem światowej czołówki. Konsekwentnie bił lewym hakiem na korpus, ranił tą akcją Własowa, dodatkowo po przypadkowym zderzeniu głowami Własow nabawił się kontuzji, aż w końcu w szóstej rundzie ogłoszono wygraną skazywanego na porażkę Satibaldijewa.