YOKA STRACIŁ STATUS PRETENDENTA EBU - NOWY RYWAL DLA KABAYELA

Per Ake Persson, Boxingscene

2022-05-16

Od sezonu 2018 Agit Kabayel (22-0, 14 KO) toczy ledwie jedną walkę rocznie. Miał wielkie plany, zrezygnował z pasa EBU, ale znów o niego zawalczy. I wszystko wskazuje na to, że znów zostanie ogłoszony mistrzem Europy wagi ciężkiej.

Kiedy Niemiec pokonał Derecka Chisorę w listopadzie 2017 roku i obronił prymat na Starym Kontynencie, wydawało się, że to początek czegoś dużego. Tymczasem obronił tytuł jeszcze dwa razy, oddał go i mierzył się z coraz słabszymi zawodnikami. W minioną sobotę wrócił po jedenastu miesiącach przerwy i w 110 sekund trzykrotnie przewracał Pavla Soura (15-9, 10 KO), zanim sędzia przerwał nierówną rywalizację. Mniej więcej w tym samym czasie Tony Yoka miał pokonać Martina Bakole i obaj zawalczyć potem o wakujący tytuł mistrza Europy. Ale Yoka dostał lanie od Bakole i EBU odebrało mu status challengera. Wcześniej odebrano taki sam status Marco Huckowi. Dziś wyznaczono Kabayelowi już trzeciego przeciwnika do walki o pas, ale znacznie gorszego niż Huck czy Yoka.

Teraz rywalem pięściarza z Bochum ma być mało znany Umut Camkiran (18-0, 17 KO). Turek może i straszy rekordem, ale nic poza tym... Kabayel, mający zresztą tureckie korzenie, będzie wyraźnym faworytem tej walki.

Obie strony dostały teraz czas na negocjacje. Jeśli nie dojdą do porozumienia, 7 czerwca odbędzie się przetarg, który wyłoni organizatora tego pojedynku.

Przypomnijmy, że Kabayel jest autorem najszybszego nokautu na polskich galach. Ofiarą jego ciosu padł Włodzimierz Letr, a tylko kamera BOKSER.ORG zarejestrowały ten nokaut. Kto jeszcze nie widział, niech nadrobi zaległości...