BYŁY TRENER GOŁOWKINA: ON MUSI WRÓCIĆ DO DAWNEGO BOKSU

Redakcja, FightHub

2022-03-14

Abel Sanchez, trener, z którym Giennadij Gołowkin (41-1-1, 36 KO) odnosił największe zwycięstwa, sugeruje, że jego dawny podopieczny sam sobie szkodzi nowy stylem i powinien wrócić do agresywniejszego boksu.

- Nie mówię, że Giennadij jest teraz w złej formie. Zapewne jest dobrze przygotowany fizycznie, ale niepotrzebnie próbuje być bokserem, zamiast wykorzystywać swoje prawdziwe atuty. Johnathon Banks to dobry trener, jednak jeśli Giennadij zacznie boksować przeciwko Canelo, tak naprawdę pójdzie mu na rękę. Jeśli "GGG" zaboksuje tak jak przeciwko Derewianczence, Canelo może mocno pokiereszować jego twarz. On musi być sobą, a nie robić z siebie technika i boksera - uważa były już trener dwukrotnego mistrza świata wagi ciężkiej. Kazach ma za sobą dwa starcia z Saulem Alvarezem (57-1-2, 39 KO). Najpierw z nim zremisował, potem nieznacznie przegrał na punkty, choć są i tacy, którzy widzieli jego dwa zwycięstwa. W najbliższej walce, 9 kwietnia w Saitamie, spotka się w unifikacji pasów IBF/WBA wagi średniej z Ryotą Muratą (16-2, 13 KO).

CANELO OD MAJA DO GRUDNIA - BIWOŁ, GOŁOWKIN I MAKABU? >>>

- Murata był na naszym obozie w 2014 roku, kiedy dopiero zaczynał zawodową karierę. To były dwa dni sparingów. Nie powiem, że to były łatwe sparingi, ale Giennadij nie dawał z siebie wszystkiego i trochę go oszczędzał, starając się bardziej mu pomóc podczas tych treningów. Gołowkin nie jest tym samym zawodnikiem co kiedyś, choć wciąż powinien pokonać Muratę. Nie będzie to jednak spacerek. Wszystko tak naprawdę zależy od tego, w jaki sposób zawalczy. Jeśli znów spróbuje boksować, jak z Derewianczenką, Szeremetą czy Rollsem, to nie złamie Muraty. Ale jeśli będzie robił to, co robi najlepiej, wówczas łatwo z nim się rozprawi - dodał Sanchez.