39-LETNI NONITO DONAIRE WCIĄŻ OSTRY JAK BRZYTWA

Wspaniały Nonito Donaire (42-6, 28 KO) dobija do czterdziestki, wciąż jednak jest wielki, o czym na własnej skórze przekonał się niepokonany i mocno bijący Reymart Gaballo (24-1, 20 KO).

"Filipiński Flesz" w połowie pierwszej rundy trafił mocnym prawym sierpowym, jego rodak odpowiedział lewym prostym. W drugiej i trzeciej obaj mieli kilka krótkich spięć w półdystansie, ale żaden z nich nie wypracował większej przewagi. Obaj za to imponowali szybkością rąk.

Na początku czwartego starcia Donaire przepuścił lewy rywala i skontrował prawym na szczękę. Czysty cios nie przyniósł efektu, więc mistrz zamiast na górę huknął lewym hakiem na korpus i zgiął w pół oficjalnego challengera do jego tytułu. Co prawda Gaballo wyprostował się, gdy sędzia doliczył do ośmiu, ale znów zapiekło i przyklęknął, dając się doliczyć do dziesięciu.

Tym samym Donaire obronił tytuł mistrza świata wagi koguciej federacji WBC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: GarbatyPredator
Data: 12-12-2021 08:53:09 
Jak zwykle lewa ręka :)
Z Casimero, albo rewanż z Inoue, więcej walk mu nie trzeba.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 12-12-2021 14:37:19 
W ogóle niesamowita kariera. Wydawało się, że starcie z Inoue to rzucenie go na pożarcie przez dużo młodszego rywala, a tymczasem dał świetną walkę, a w 2021 dwie efektowne walki skończone przed czasem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.