KAMBOSOS: GARCIA, ŁOMACZENKO, HANEY, DAVIS, CHCĘ GRUBE RYBY!

Ustawia się długa kolejka chętnych do walki z George'em Kambososem (20-0, 10 KO), który ponad dwa tygodnie po wielkim zwycięstwie nad Teofimo Lopezem (16-1, 12 KO) powrócił do ojczyzny, będąc witanym na lotnisku jak prawdziwy bohater.

Nowy mistrz WBA/IBF/WBO wagi lekkiej nie boksował w kraju od 2017 roku! A to tylko dodaje wartości jego zwycięstwom. Ale dziś, gdy jest numerem jeden, to on rozdaje karty i zapowiedział, że kolejny pojedynek stoczy właśnie w Australii.

- Teraz sprowadzimy dużych rywali i duże walki tu, do Australii. Zasłużyłem na to kolejnymi wygranymi, po prostu na to ciężko zapracowałem. Nie boksowałem w kraju od 2017 roku i zamierzam wystąpić w kolejnej walce na wielkim stadionie, mogącym pomieścić nawet 80 tysięcy kibiców. Haney, Davis, Łomaczenko, Garcia, oni wszyscy teraz na mnie polują, nagle stałem się najbardziej cenną zwierzyną, ale to mi pasuje. Niech pozostaną cierpliwi, każdy z nich dostanie swoją szansę. Interesują mnie tylko te największe ryby, w szczególności Haney, bo ma pas WBC, ale Ryan Garcia, "Czołg" Davis czy Wasyl Łomaczenko to przecież świetni zawodnicy - mówi Kambosos.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: TrockiBrunon
Data: 09-12-2021 07:35:28 
Szanuję gościa, miał dużo niejednogłośnych, czasami wydaje się, że nie ma cegły w łapie, ale jest bitny, dumny i eksplozywny więc wielki szacun. poza tym, jeździ odważnie po świecie i obija dobre nazwiska, wiele plusów, będę kibicował.
 Autor komentarza: Zartan
Data: 09-12-2021 08:23:18 
Łoma po za zasięgiem , Haney pół na pół ale z Davisem jak najbardziej.
 Autor komentarza: TrockiBrunon
Data: 09-12-2021 08:54:44 
no nie wiem czy łoma poza zasięgiem. mam wrażenie, że dopada go wypalenie, pierwszy krok juz chyba ma za sobą - to oczywiście może subiektywne wrażenie i odczucie, zobaczymy jak się zaprezentuje w najbliższej walce. u kambososa dobrze w głowie, jego duma spowoduje postawienie się każdemu na wysokim poziomie.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 09-12-2021 09:00:03 
Kambosos to mistrz jednej walki, straci te pasy jak z ktoryms z wymienionej trojki zawalczy. Ja chcialbym zobaczyc rewanz Lopeza z Kambososem, nawet w Australi. Lopez ewidentnie go zlekcewazyl i mial bardzo dluga przerwe, najdluzsza w karierze. Nie ujmuje nic Kambososowi, ale to nie material na mistrza.
 Autor komentarza: SpoconyAlfons
Data: 09-12-2021 09:38:14 
Kambosos zyskał mój szacunek za obicie pyszałkowatego Lopeza, który myślał że wraz z tatusiem pana boga za nogi złapali.

Więc od walki z Lopezem to jemu najbardziej kibicuje w lekkiej, gość ma to co lubie czyli serducho do walki.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 09-12-2021 11:40:44 
Przepraszam bardzo, ale Kambosos, to MISTRZ. Ma pasy. Tego nie można mu odbierać.
Być może nie utrzyma ich długo, ale tego nie wiemy, przekonamy się dopiero po następnej walce.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 09-12-2021 11:50:09 
Tak jak pisałem w innym temacie najkorzystniejsza dla Kambososa byłaby walka z Haneyem. Po pierwsze byłaby to pełna unifikacja wagi lekkiej, a po drugie technicznie boksujący na dystans i niezbyt mocno bijący Haney bardziej pasowałby Australijczykowi stylem niż np. Davis lub Łomaczenko. Bardzo podoba mi się idea walki w Australii, bo walka w USA z Amerykaninem (Davis, Haney, Stevenson, Garcia) byłaby z bardzo dużym prawdopodobieństwem obciążona nieuczciwym sędziowaniem i w praktyce sprowadzałaby się do sprzedaży posiadanych przez Kambososa pasów. Zapewne pojawią się w tej sprawie takie naciski i próby przekupstwa, ale mam nadzieję że Australijczyk się nie ugnie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.