Deontay Wilder (42-2-1, 41 KO) milczał od czasu przegranej trylogii z Tysonem Furym (31-0-1, 22 KO). Teraz przemówił, wykorzystując kanał YouTube swojej żony.
- U mnie wszystko w porządku. Nie zdobyłem tego co chciałem, zdobyłem natomiast coś innego, być może nawet coś większego. Idę naprzód, a to dopiero początek i wszystko co najlepsze jest jeszcze przede mną. Wciąż kocham boks i nadal mam swoje cele, które zamierzam realizować. W walce złamałem rękę, więc obecnie przechodzę rehabilitację i liżę rany. Ale kiedy tylko będę zdrowy, wrócę do gry - zapowiada "Brązowy Bombardier".
ATLAS: WILDER ZYSKAŁ NOWY RODZAJ SZACUNKU KIBICÓW >>>
Przypomnijmy, że choć 9 października Wilder dostał lanie i przegrał przez nokaut, to po drodze sam rzucił w czwartej rundzie Fury'ego dwa razy na deski i pozostawił po sobie dobre wrażenie. A także utrzymał renomę największego punchera współczesnego boksu...