POGROMCA WACHA: MÓJ BRAT ZNOKAUTUJE CANELO

Redakcja, IFL TV

2021-11-23

Martin Bakole (17-1, 13 KO) miał walczyć w grudniu z Tonym Yoką, ale ostatecznie Francuz wybrał styczniowe starcie z Carlosem Takamem. "Ciężki" Kongijczyk stracił cierpliwość i atakuje Yokę ostrymi słowami, a także zapowiada nokaut w szykowanej na przyszły rok wielkiej walce swojego brata - mistrza świata WBC wagi cruiser Ilungi Makabu (28-2, 25 KO) - ze wspaniałym Saulem Alvarezem (57-1-2, 39 KO).

OKOLIE: BARDZO CHCIAŁBYM WALCZYĆ Z CANELO, BYŁBYM DLA NIEGO ZA DUŻY >>>

- Czuję się rozczarowany tym, że Tony Yoka ostatecznie wycofał się z walki ze mną. Jego ludzie mi ją proponowali, na wszystko się zgodziłem, ale oni stwierdzili w końcu, że Tony nie jest na mnie gotowy. Jesteś gównianym zawodnikiem Tony, zwykłym menelem. Teraz szukam rywala na grudzień, mam nadzieję, że go znajdę (...) - powiedział Bakole.

- Chciałbym wkrótce walczyć z kimś naprawdę mocnym, może z Michaelem Hunterem. Albo ze zwycięzcą rewanżu Josepha Parkera z Chisorą. Wygra Parker, Dereck Chisora to kolejny menel, walczy z Parkerem tylko dla pieniędzy. Kolejny dobry rywal dla mnie to Filip Hrgović. Yoka już nie, on się po prostu boi, to widać. Oferta walki z Alenem Babiciem? Nie przyjąłbym takiej walki. Babić nie jest na moim poziomie. Nie jest gotowy na dwunastorundowe walki. Radziłbym mu, żeby prowadził karierę spokojnie, bo w boksie jeden cios może cię zniszczyć. Nie wymieniaj więcej mojego imienia Alen, bo nie jesteś na moim poziomie - dodał Kongijczyk. 

- Canelo popełnił wielki błąd ruszając do wagi cruiser. Może wszystkich zaskoczy jak Aleksander Usyk w wadze ciężkiej, ale porwanie się od razu na walkę z moim bratem... Wielki błąd. Mój brat jest za duży i za mocno bije, ma w arsenale wiele potężnych ciosów i wygra przez nokaut. Chciałbym wystąpić na gali Canelo vs Makabu, rozmawiam już o tym z bratem - podsumował temat pogromca m.in. trzech Polaków: Mariusza Wacha, Kamila Sokołowskiego i Łukasza Rusiewicza.