FIODOR CZERKASZYN DO JEDNEJ BRAMKI, ALE NA PEŁNYM DYSTANSIE

W daniu głównym gali Knockout Boxing Night 18 w Zakopanem świetny technicznie Fiodor Czerkaszyn (19-0, 12 KO) pewnie wypunktował Gonzalo Corię (18-5, 7 KO).

Polsko-ukraiński pięściarz od początku wywierał lekki pressing, boksując w swoim dystansie. Gdy atakował, szukał haka na wątrobę, a gdy Argentyńczyk chciał zaatakować, Fiodor po zakroku łapał go na kontrę prawą ręką. W drugiej odsłonie podkręcił nieco tempo, wydłużył kombinacje i po jednym z krótkich prawych sierpów na ucho Coria "zatańczył". Sprytnie jednak sklinczował i obyło się bez nokdaunu. W połowie trzeciego starcia podopieczny Andrzeja Liczika "podłączył" przeciwnika dla odmiany lewym sierpem.

Argentyńczyk od czwartej odsłony myślał już tylko o głębokiej defensywie i o tym, by nie dostać kolejnej kontry. Dlatego praktycznie przestał zadawać ciosy, dużo pracując nogami "na wstecznym". Ruch w tej walce był już jednostronny, a jedyną niewiadomą było pytanie, czy Fiodor skończy to przed czasem, czy bardzo wysoko na punkty?

Szukał miejsca i luk w szczelnej gardzie przeciwnika, często zmieniał pozycję na mańkuta, wciąż jednak nie potrafił przełamać ambitnego gościa z Ameryki Południowej. Skończyło się na pełnym dystansie, co akurat w dłuższej perspektywie może wyjść Fiodorowi na dobre. Sędziowie punktowali zgodnie 100:90, ale nie mogło być inaczej...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Wesley94
Data: 23-10-2021 23:50:59 
Z Czerkaszyna mistrza nie będzie. Słaby występ i pompowany balonik trwa dalej...
 Autor komentarza: Furmi
Data: 23-10-2021 23:52:19 
;) Czytam i się uśmiecham. Tylko tyle zostało...
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 23-10-2021 23:55:59 
To była trudna walka dla Fiodora Czerkaszyna, ale należy podkreślić, że rywal, chociaż miał gorsze warunki fizyczne to jednak walczył chaotycznie, był ruchliwy, rwał dystans, pchał się do półdystansu z głową pochyloną niebezpiecznie do przodu co groziło zderzeniem głów, a gdy już Coria znalazł się w półdystansie to dążył do klinczu co sprawiało, że walka wyglądała brzydko. Czerkaszyn mógł lepiej schodzić z lini ciosu i kontrować, ale to jest trudna sztuka. Niewielu pięściarzy to potrafi. Stąd zawsze wysoko ceniłem sobie Witalija Kliczkę, który potrafił karcić rywali pchających się na niego właśnie schodząc z linii ciosu bądź cofając się i wyprowadzając przy tym ciosy w różnych płaszczyznach, które w dodatku dochodziły celu (przykład chociażby walki z Arreolą).
 Autor komentarza: MLJ
Data: 23-10-2021 23:57:19 
Dobry test. Łąpanie rund na tym etapie jak najbardziej.
 Autor komentarza: leon84
Data: 24-10-2021 00:07:18 
Czy Czerkaszyn zostanie mistrzem,czy nie czas pokaże.Niewątpliwie to spory talent,ale zawodnicy z topu,to całiem inny poziom i wiele niezłych prospektów,którzy świetnie wyglądali na tle zawodników przeciętnych, w walakch z czołowka dostała sroga lekcję.Szkoda,że nie doszło do walki z Meksykańcem,chociaż ten Coria,to też niezły pięściarz.Chętnie bym go zobaczył znowu w Polsce walką z Szeremetą lub z Gardzielikiem.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 24-10-2021 00:12:42 
Rozczarowanie. Czerkaszyn raczej nie uczynił postępów od kiedy trafił do Polski. Ile jest wart, to on sam nawet nie wie, bo zamiast stopniowania trudności to mamy chaos w doborze rywali. Raz trochę lepszy, raz trochę gorszy i tak od 3,5 roku. Dzisiaj boksował schematycznie i niepotrzebnie nastawił się na szukanie szybkiego nokautu. Jeżeli będzie nadal podprowadzany do title shota "drogą Szeremety" to mistrzem świata na pewno nie zostanie.
 Autor komentarza: sekundant
Data: 24-10-2021 00:44:26 
Ja rozumiem, że dzisiaj miał przed sobą zawodnika, z którym mógł sobie pozwolić na więcej. Ale z taką "gardą", jak trafi na kogoś kto potrafi uderzyć lewy sierpowy, Czerkaszyn zostanie brutalnie znokałtowany.
Po za tym kiepski balans, dziwna, powiedziałbym "pajęcza" praca nóg i te opuszczone ręce. Drugim Hamedem nie będzie i już dzisiaj przyjął kilka ciosów. Wg mnie należałoby popracować nad szczelnością obrony i utrawalać prawidłowe nawyki, póki zawodnik jest jeszcze młody i da się kształtować.
 Autor komentarza: btfh
Data: 24-10-2021 00:54:08 
Szału nie było, w szczególności w drugiej części pojedynku. Gdyby tam było więcej precyzji i mocniejszy cios to może było bu lepiej. Ogólnie ta walka jest jednak rozczarowaniem, nie widzę u niego postępu. Może i jest najlepszy w Polsce, ale w tej wadze na świecie to niewiele znaczy.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 24-10-2021 09:48:21 
Po 3,5 roku w barwach KP Czerkaszyn jest nadal bokserem słabo sprawdzonym i nie wiadomo, na co naprawdę go stać. Narosły wokół niego jakieś mity, a w mojej ocenie jest pięściarzem utalentowanym i solidnym , ale raczej nie na miarę mistrza świata w tak dobrze obsadzonej kategorii, jak MW. Niewątpliwie jego zaletami są motoryka i timing, ale inne elementy sztuki bokserskiej na najwyższym poziomie nie są. Co do siły ciosu, to nokautuje, jak dobrze trafi, ale jak nie trafia w punkt, to nawet kumulacją w ciągu 8-10 rund nie jest w stanie powalić twardych journeymanów, jak Maciel, Coria, czy Grafka. Jego technika jest bardziej efektowna, niż efektywna. Liczne zmiany pozycji są robione "pod publiczkę", bo nic rzeczywiście pozytywnego z nich nie wynika. Oczywiście moje spostrzeżenia mogą być fałszywe, ale żeby się o tym przekonać musielibyśmy obejrzeć Fiodora z rywalem na odpowiednim poziomie (powiedzmy klasy Sulęckiego), a na to się niestety nie zanosi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.