SENSACYJNA PORAŻKA MIKEYA GARCII

Bukmacherzy też się mylą, nawet gdy mają swojego faworyta w stosunku 25 do 1. Niedoceniany Sandor Martin (39-2, 13 KO) sprawił sensację i pokonał Miguela Angela Garcię (40-2, 30 KO).

Mistrz Europy kategorii junior półśredniej zgodził się na walkę w umownym limicie 65,75 kilograma. I był skazywany na pożarcie. Tymczasem nieaktywny od dwudziestu miesięcy Amerykanin był zardzewiały, nie wyczuwał dystansu i nie potrafił złapać swojego rytmu. Rywal natomiast dużo się poruszał i wyboksowywał byłego mistrza świata czterech kategorii. Po gongu kończącym dziesiątą rundę jeden z sędziów naciągnął Garcii remis 95:95, lecz dwaj pozostali mieli na swojej karcie zwycięstwo 97:93 Hiszpana.

- To największy moment mojej kariery. Mówiłem, że go pokonam i udało się. Boksuję od piątego roku życia i wiem na co mnie stać - mówił uradowany Martin.

- Rywal zaboksował naprawdę dobrze, wydawało mi się jednak, że zrobiłem wystarczająco dużo. To ja szukałem walki i wymian. Na pewno będę chciał rewanżu - stwierdził pokonany Garcia.

- Nie było żadnej klauzuli o rewanżu - przyznał współpracujący z Garcią promotor Eddie Hearn.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 17-10-2021 08:09:35 
No i chuj, no i cześć. Odświeżyłem przez przypadek stronę, mimo że chciałem tę walkę obejrzeć bez znajomości wyniku i właśnie ją ściągam. Niezły spoiler. Tak to kurwa jest jak się jest piórkowym/super piórkowym i wychodzi się do półśredniego. Garcia, mimo że nie poszedł na glebę to zebrał straszliwe lanie plus ta przerwa, z zawodnika mającego skillsy na P4P staje się odpadem. Smutne, choć to tylko wynik, najpierw walkę obejrzę, bo widzę, że było MD.
 Autor komentarza: dommanu
Data: 17-10-2021 08:13:18 
Tak to jest jak sie walczy raz na dwa lata. Szkoda bo Mikey to jeden z moich ulubionych piesciarzy
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 17-10-2021 08:50:06 
nie od dzis wiadomo, ze bokserzy walczacy raz do roku czy na dwa lata slabo wypadaja na swoich walkach.
 Autor komentarza: Bartus83
Data: 17-10-2021 09:07:07 
Przyznam szczerze że walki nie widziałem ale czytając ten artykuł od razu rzuciło mi się w oczy, że Mike Garcia walczył ostatni raz dwadzieścia miesiący temu i pomyślałem że jest sobie sam winien. Bo jak można tak rzadko walczyć... Przecież to jest normalne że taki bokser nie będzie miał wyczucia dystansu, timming zatracony, ogólnie jak to się mówi zardzewiały. Dlaczego najlepsi walczą tak rzadko, czym jest to spowodowane? Otóż boks teraz to tylko i wyłącznie biznes, do tego dochodzą interesy promotorów, telewizji... Tak właśnie marnuję się kariery... Stąd my kibice ubolewamy i ciągle powtarzamy że w latach 80 i 90 byli lepsi bokserzy, lepsze walki i to były złote czasy. Czy tamci bokserzy byli lepsi, możliwe że nie ale walczyli co 4- 6 miesięcy dzięki czemu nie dali o sobie zapomnieć, walczyli często nie mieli rdzy, ciągły trening co przekłada się na postawę w ringu. Dzięki temu walczyli często i było o nich ciągle głośno... Każdy walczył z każdym a zero w rekordzie nie miało znaczenia jak teraz, liczyła się dobra walka. A jak już pisałem czy byli lepsi od teraźniejszych bokserów, możliwe że nie ale dzięki częstych występów mogli między sobą powalczyć i pokazać swój kunszt bokserski
 Autor komentarza: BOXER
Data: 17-10-2021 10:21:55 
MIIKE TYSON pierwsze 15 swoich walk stoczył w rok a w 2 lata miał już rekord 28-0 .To był DZIK.
A teraz walczą raz na dwa lata i się dziwią rdzy.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 17-10-2021 11:23:24 
Bardzo mnie cieszą takie niespodzianki. Faworyzowany asior wziął sobie rywala z niższej wagi, narzucił mu wygodny dla siebie umowny limit i chciał zrzucić rdzę w starciu z "jakimś tam Hiszpanem". Tymczasem dostał po dupie, bo Martin to naprawdę dobrej klasy bokser, który wykorzystał szansę. Walki nie oglądałem, ale większość tych, co ją widzieli ocenia ją na 7:3 dla Martina (niektórzy nawet 8:2). Często mocno stronnicze na korzyść faworyta Boxingscene wypunktowało remis.
 Autor komentarza: GrzeIak
Data: 17-10-2021 12:33:52 
Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Tak to kurwa jest jak się jest piórkowym/super piórkowym i wychodzi się do półśredniego.



Nie przesadzasz trochę? :) Prawdziwym półśrednim to był Spence Jr a ten Martin nie do końca. Zresztą Garcia już jakieś 3 lata temu zrobił przeskok wyżej i trudno go dziś brać za 126 a nawet za 130.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 17-10-2021 12:40:10 
Garcia jak Łomaczenko, tylko mu się nawet gonić nie chciało. Wakacje zrobiły swoje, high-life:)
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 17-10-2021 12:48:34 
Ja też zapomniałem, a wczesniej chciałem obejrzeć. Znając wynik już chyba nie. Jak dla mnie mega sensacja mimo tych 20 mcy itd.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 17-10-2021 13:26:18 
Bo ja wiem, czy to taka sensacja? Jak się tak długo nie walczy a potem weźmie za przeciwnika rywala o przyzwoitej klasie, do tego większego i w miarę regularnie walczącego, to się przegrywa. Przekonał się o tym nawet Łomaczenko, który sobie ubzdurał, że wygra samym doświadczeniem. Takie numery przechodzą w momencie, kiedy obaj rywale są równie zardzewiali. Wtedy mamy to, co zafundowali Fury z Wilderem. Sportowo miałkie, ale za to wspaniale emocjonujące starcie.
 Autor komentarza: slovik
Data: 17-10-2021 14:03:35 
Że co? To ten Mikey Garcia?
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 17-10-2021 14:11:26 
Autor komentarza: GrzeIak Data: 17-10-2021 12:33:52
Prawdziwym półśrednim to był Spence Jr a ten Martin nie do końca. Zresztą Garcia już jakieś 3 lata temu zrobił przeskok wyżej i trudno go dziś brać za 126 a nawet za 130.

*
*
*

W mojej wypowiedzi chodziło o Spenc'a, poza tym to że ktoś 3 lata temu w wieku 30 lat zdecydował się na przeskok nie czyni go większym niż fizycznie jest. Ty też jesteś dużym gościem i to tak jakby twierdzić, że nie jesteś taki mały za jakiego Cię biorą, bo zdecydowałeś się na przeskok i teraz bierzesz podwójne lody oraz rozszerzony zestaw za każdym razem przybierajac ze 125 kg do 130 kg.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 17-10-2021 14:32:34 
Akurat w tej walce to Garcia nie wyszedł do "większego", bo Martin to bokser wagi super lekkiej, który dla kasy zgodził się boksować w wyższym umownym limicie, jaki pasował Garcii. Inna sprawa, że Garcia przeskoczył w 2019 z lekkiej do półśredniej, gdzie są największe pieniądze i gdzie pewnie nadal ma zamiar boksować. Nic jednak nie usprawiedliwia tej porażki, bo Mikey przegrał na własnym ringu i w limicie, którego sobie zażyczył. Być może dopadł go już wiek i zużycie spowodowane tym, że sporo już w życiu zainkasował.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 17-10-2021 16:01:32 
Mikey to absolutny top, dlatego sensacja na pewno. Co do rozbicia to nie wiem (też dopiero po chwili załapałem, że chodziło o Spence'a), a co do rozmiaru się zgadzam, że normalnie z jego warunkami to bzdura pchać się do welter. No ale kasa.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 17-10-2021 16:39:43 
Garcia - Martin

1. 10-9
2. 9-10
3. 10-9
4. 9-10
5. 10-9
6. 9-10
7. 9-10
8. 9-10
9. 10-9
10. 9-10

96-94 Martin

Okej, obejrzałem walkę. Zasłużone zwycięstwo Martina. Garcia wyglądał w tej walce jakby przez ostatnie dwa lata pomagał gdzieś wujkowi na myjni czy robił na budowie biorąc przy tym podwójne śniadanie z domu. Kurwa, tak chujowego Garcii to ja się nie spodziewałem jednak. Czytając wynik myślałem, że "jakoś tak wyszło", ale nie, nie wyszło. On zwyczajnie miał betonowe nogi, wpadał w półdystans i zjadał ciosy, zabierał się jak pies do jeża do tego Hiszpana, a wyszedł jakby chciał go szybko zniechęcić i przełamać. Trafił na zawodnika jednak. Martin "raised to the occasion" i to jest piękne w boksie. Lokalny fighter dał lekcję kolesiowi, który do niedawna (zasłużenie!) był umieszczany w top 10 P4P. Wyjściem do Spence'a on sobie rozpierdolił karierę i byłem pierwszym krytykiem tej walki. To był obłęd.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 17-10-2021 17:09:32 
"Wyjściem do Spence'a on sobie rozpierdolił karierę".

Amen.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.