TYSON FURY: WYMÓWKI WILDERA SPRAWIŁY, ŻE JEST JESZCZE SŁABSZY

Redakcja, Informacja prasowa

2021-10-01

- To wciąż najgroźniejszy z możliwych rywali, groźniejszy niż Usyk czy Joshua, ale znów go pobiję - zapowiada Tyson Fury (30-0-1, 21 KO), który 9 października dopełni trylogię z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO).

- Kiedy w ostatniej rundzie pierwszej naszej walki wstałem po nokdaunie i na niego spojrzałem, wiedziałem już jak go pokonać. I wiedziałem, że muszę na niego pójść mocnymi ciosami zamiast boksować. Tamten nokdaun był najlepszą rzeczą jaka mogła mnie spotkać, bo dzięki temu musieliśmy to zrobić po raz drugi, a ja podpisałem świetny kontrakt z ESPN. Potem zapowiadałem, że już w drugiej rundzie poślę go na deski. I miałem go w nokdaunie, tylko w trzecim starciu. Byłem pewien, że w rewanżu go znokautuję. Po pierwszym i drugim liczeniu widziałem, że nie jest jeszcze gotowy do skończenia, więc dałem sobie więcej czasu. Kiedy jednak trafiłem w siódmej rundzie, było po nim. Moim zdaniem sędzia uratował mu wtedy karierę - mówi "Król Cyganów". Ale jego rywal miał ogromne pretensje, zarówno do sędziego, jak i samego Fury'ego czy nawet swojego trenera, który rzekomo miał brać udział w jakimś spisku i zatruć jego wodę.

- Te wszystkie jego wymówki sprawiły, że stał się jeszcze słabszy. Czasem po prostu trzeba przyjąć porażkę, a on stał się słabszy zarówno jako zawodnik, jak i człowiek. Zamiast wziąć się w garść szukał kolejnych wymówek. Jestem gotowy na ten rewanż dzisiaj, jutro i zawsze. Nie mogę się już doczekać. Jestem skupiony, zmotywowany i zdeterminowany. Szkoda tylko, że muszę czekać jeszcze tydzień. Zaatakuję z każdej strony od samego początku, mam pełne magazynki i nie spocznę dopóki walka się nie skończy. On albo ja! Mam nadzieję, że wniesie do ringu coś nowego i postawi wyżej poprzeczkę, bo nasza ostatnia walka była bardzo jednostronna. Zamierzam znów roztrzaskać go na kawałki - kontynuował mistrz WBC wagi ciężkiej.

- Jestem gotowy nie na sto, tylko na milion procent. Zbudowałem świetną formę, miałem najlepszych możliwych sparingpartnerów, z którymi robiłem po dwanaście rund. Dla Wildera to walka o być albo nie być, jestem faworytem w stosunku trzy do jednego, więc on już nie ma nic do stracenia, może tylko zyskać. Nigdy nie można skreślać kogoś takiego jak Wilder, on wciąż jest najgroźniejszym przeciwnikiem, groźniejszym niż Usyk czy Joshua, jednak znów go pobiję - zakończył Fury.

TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKO O TRZECIEJ WALCE FURY vs WILDER >>>

To będzie święto boksu. Bo nie tylko danie główne zapowiada się znakomicie, ale cała rozpiska. Zresztą sami zobaczcie.

ESPN/FOX:
Robeisy Ramirez (7-1, 4 KO) vs Orlando Gonzalez Ruiz (17-0, 10 KO)
Edgar Berlanga (17-0, 16 KO) vs Marcelo Esteban Coceres (30-2-1, 16 KO)
Julian Williams (27-2-1, 16 KO) vs Vladimir Hernandez (12-4, 6 KO)

Rozpiska PPV:
8 rund: Jared Anderson (9-0, 9 KO) vs Władimir Tereszkin (22-0-1, 12 KO)
12 rund: Adam Kownacki (20-1, 15 KO) vs Robert Helenius (30-3, 19 KO)
10 rund: Efe Ajagba (15-0, 12 KO) vs Frank Sanchez (18-0, 13 KO)
12 rund: Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) vs Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) - o pas WBC wagi ciężkiej