USYK vs JOSHUA: KOMENTUJĄ CHISORA, BELLEW, FOREMAN, NELSON I MOORE

Redakcja, iFL

2021-09-27

Zła taktyka, a jednocześnie geniusz Usyka - to główne powody niespodziewanej dla wielu porażki Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO) z Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO).

Niższy i lżejszy o 8,5 kilograma Ukrainiec wypunktował Anglika, odbierając mu pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej. Oto opinie poważnych ludzi boksu.

- Teraz znów wrócimy do Arabii Saudyjskiej i AJ zostanie po raz trzeci mistrzem świata. Tylko przez to wszystko nie zobaczymy jego walki z Furym przez kolejne półtora roku. Tak więc Książę Khalid, wyrobiłem już wizę, wracamy do was - powiedział Dereck Chisora, poprzedni rywal Usyka.

- Mówiłem, że Usyk to najlepszy bokser jakiego widziałem w życiu. On jest niesamowity. Sprawił, że to był mecz bokserski, a nikt na świecie nie wyboksuje Usyka. Nikt! - stwierdził z kolei Tony Bellew, który także na własnej skórze przekonał się o klasie Ukraińca (TKO 8) i ostrzegał Joshuę przed jego techniką.

- Styl robi walkę i nie wiem, czy na przykład Usyk poradziłby sobie z kimś takim jak Dillian Whyte, kto wniósłby do ringu agresję i wykorzystywał przewagę siły. Ale Usyk zawdzięcza swoje sukcesy nie tylko wielkim umiejętnościom, lecz również charakterowi i sile psychicznej. Anthony w ostatnich walkach balansował i sam nie wiedział, czy jest bardziej bokserem, czy wojownikiem? Nie ukrywam, że jego taktyka była dla mnie trochę zaskoczeniem, gdyż zaczął boksować z jednym z najlepszych bokserów na świecie bez podziału na kategorie. Ale on też nie potrafi "brudnego boksu". Porażka nic nie zmienia, bo przegrywali najwięksi, z Alim i Frazierem na czele, chodzi bardziej o to, jak poradzisz sobie z porażką i jak po niej wrócisz. W rewanżu AJ musi z pewnością obrać inną taktykę, bo teraz polował na mocny cios, czekał, Usyk zaś świetnie unikał tych ciosów i tak mijała runda za rundą. Taki Tyson Fury potrafi zrobić wszystko w ringu, żeby tylko zwyciężyć, posłuży się każdą sztuczką jaka może mu tylko pomóc, a czegoś takiego nie potrafi zrobić Joshua - przekonuje Johnny Nelson, kiedyś wielki mistrz WBO kategorii cruiser, dziś analityk bokserski i dziennikarz.

- Za dużo ludzi podpowiada Joshui i on sam już nie wie kim jest. A powinien być sobą, czyli typem punchera - uważa George Foreman, w przeszłości dwukrotny i najstarszy w historii mistrz świata wagi ciężkiej.

- W narożniku Joshuy jest po prostu za dużo ludzi - mówi w podobnym tonie Jamie Moore, kiedyś bardzo poważny gracz wagi junior średniej, dziś trener.