OJCIEC FURY'EGO CHCE WALCZYĆ Z LEGENDAMI WAGI CIĘŻKIEJ

Redakcja, Queensberry Promotions

2021-09-12

Powroty bokserskich legend i cyrkowe zestawienia to obecnie nowy trend w sportach walki, co widać było m.in. podczas wczorajszej gali Holyfield vs Belfort. Kolejną osobą, która ma ochotę na skrzyżowanie rękawic z dawnymi mistrzami, jest słynny ojciec mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego, 57-letni John Fury.

WILDER: ZOBACZYCIE FAJERWERKI - FURY: ZNOKAUTUJĘ GO JESZCZE SZYBCIEJ >>>

- Jeżeli pojawią się odpowiednie pieniądze, będę walczył. Nie jestem tani, ale będę się bił z tymi gośćmi. Za milion funtów. Tyle wystarczy, żebym zmierzył się z Holyfieldem i Tysonem na jednej gali. Dam z siebie wszystko, nawet jeżeli mam zostać znokautowany. John Fury zawsze idzie do przodu, zobaczycie piękną wojnę, ale będzie to kosztowało okrągły milion - powiedział Fury, który połowie 2010 roku wdał się w bójkę uliczną, w której wydłubał rywalowi oko. W 2011 roku został za to skazany na jedenaście lat więzienia, wyszedł po czterech. Wcześniej był znany m.in. jako trener syna, uczestnik walk na gołe pięści i zawodowy bokser o pseudonimie "Cygan" (jego kariera trwała w latach 1987-1995, zakończył ją z bilansem 8-4-1, 1 KO).

MIAŻDŻĄCA KRYTYKA GALI PPV TRILLER FIGHT CLUB: HOLYFIELD vs BELFORT >>>

- Jeżeli nie wykładacie miliona, nie dzwońcie do mnie. Nie straciłem i nigdy nie stracę jaj. Dobrze trenuję, codziennie biegam pięć mil w górach. Jestem w równie dobrej formie jak dwadzieścia lat temu. Dzwońcie więc, ale nie chcę walk z menelami. Interesują mnie tylko duże nazwiska, poważni ludzie. Każdego menela, który będzie sobie robił jaja, rozwalę od razu. Ale mistrzowie świata: Mike Tyson, Lennox Lewis, Evander Holyfield, Riddick Bowe... Z nimi mogę wejść do ringu. Jestem gruby, ale przecież grubas Andy Ruiz Jr znokautował Anthony'ego Joshuę. Ja sparuję bez problemu przez sześć rund, liczą się jaja i serce, a ja mam tego w bród - dodał charyzmatyczny "Big John", dumny przedstawiciel wędrownej społeczności Travellersów.