TYSON FURY: KARIERĘ ZAKOŃCZĘ TRZECIĄ WALKĄ Z CHISORĄ
Dereck Chisora (32-11, 23 KO) nie straszy może rekordem, jednak od ponad dekady zaliczany jest do czołówki wagi ciężkiej. A Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) obiecuje mu trzecią walkę.
Zawsze bojowo nastawiony "Del Boy" mierzył się z całą śmietanką królewskiej kategorii, ale tylko raz dostał szansę zaboksowania o tytuł. Przegrał wyraźnie na punkty z Witalijem Kliczką, choć po ostatnim gongu starszy z wielkich braci wyglądał na wyczerpanego i szczęśliwego, że już więcej nie musi bić się z tym osiłkiem.
Anglik ostatnie dwie walki przegrał, choć dla niektórych zarówno z Usykiem, jak i Parkerem, mógłby schodzić z ringu w glorii zwycięstwa. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku dojdzie do jego rewanżu z Josephem Parkerem (29-2, 21 KO). Skąd więc plany na walkę z "Królem Cyganów"? Otóż sam mistrz WBC wagi ciężkiej chce mu dać taką szansę. W przeszłości panowie boksowali dwukrotnie - w lipcu 2011 Fury wygrał na punkty (118:111 i dwukrotnie 117:112), a w listopadzie 2014 przed czasem. Nierówny pojedynek został przerwany po dziesiątym starciu.
- Przede mną pięć walk. Najpierw czeka na mnie Wilder 9 października, a potem chcę Dilliana Whyte'a. Ta walka na pewno dojdzie do skutku, chcę go zostawić zakrwawionego. Następny w kolejce będzie kulturysta Joshua, któremu dam potem rewanż. Piątą walkę stoczę z Chisorą. Bo czemu nie? Ten staruszek wciąż radzi sobie bardzo dobrze i jestem z niego naprawdę dumny - powiedział Fury. Mistrz World Boxing Council zapytany o pełną unifikację z Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO) wskazał marzec i Arabię Saudyjską oraz rewanż we wrześniu 2022, już na stadionie Wembley. Póki co będzie musiał 9 października udowodnić swoją wyższość nad zmotywowanym Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO).
- Walka z Chisorą będzie moją ostatnią w karierze - zakończył Fury.
O ile z Parkerem zgoda i to nawet wielu widziało tam wał, to z Usykiem ? Poważnie ? Faktycznie jest ktoś, kto widział zwycięstwo Derecka z ukraińcem ?
Tak. Chisora i Haye.
Ja ile razy ogladales walke Chisora vs Kabayel ? na tym forum niejednokrotnie czytalem, ze tam chisora dostal faktycznie jednostronnie (Fury-chisora II to faktycznie walka do jednej mordy i jedynie w tej walce zostal zdominowany z czym sie zgodze), ale z Kabayel? Specjalnie sobie odswiezylem ten pojedynek, bo z tego co pamietam to nie byl taki slaby wystep (tzn moze jak na chisore i tak ale ogolem to nie bylo do jednej bramy)
1. Kabayel (gospodarsko) remis (z obiektywnym a nie niemieckim wskazaniem na bryta, bo ciosy nemica byly po prostu niecelne
2. Kabayel - trafial czysto, co prawda ciosami slabymi
3. Chisora - wiele ciosow z prawej reki na gore i na dol, presja, kilka jab i konczacy lewy sierp
4. Chisora - mimo ze sam wylapuje kilka ciosow na korpus to zadaje ich 2x wiecej celnych (nie znam statystyk) dodatkowo dwukrotnie sedzia zwraca uwage (bez przerywania) niemcowi zeby nie odwracal sie plecami
5. Kanbayel?? pierwsze 90 sekund bryt czlapie, niemiec popisuje sie ciosami zwlaszcza z przedniej reki, kolejne 90 sek to duzo mocnych ciosow na dol ze strony bvryta - zalozmy ze kabayel ale obiektywni sedziowie nie byliby zgodni.
6. Chisora - pierwsza minuta zdecydowanie dla murzynka, druga minuta to raczej przestoj, ostatnia to zdecydowanie wiecej mocnych ciosow (zwlaszcza soczysty prawy sierp i kilka sierpow na dol) po stronie bryta
7. Chisora - praktycznie zdominowal runde jabami, ciosow mocnej w tej rundzie siadlo moze 3-3 (gdzie ze dwa razy trafil niemiec na gore a bryt 2 na dol), tak czy siak runda zdecydowanie dla chisory
8. Chisora - szachuje jabem, mniej aktywnej ale na kazdy cios mocny odpowiada swoim mocnym, jabow zadaje (w cel) 2x wiecej. Mniej efektowna runda ale trudno byloby przyznac ja niemcowi [widac ze dereck tu juz troche kondycyjnie peka mimo ze to on zadawal mnostwo na dol] - Kabayel dalej ucieka, co prawda samo chodzenie na nogach wyglada ok ale zadaje bardzo malo w celu i nie wiele wyrzuca oprocz pojedynczych akcji z 2-3 ciosow glownie przednia reka
9. Chisora - kabayel tutaj wyprowadza 3x mniej ciosow i ewidentnie odpoczywa, ogole w rundzie ciosow celnych jak na lekarstwo - glownie celne na korpus ze strony bryta
10. Kabayel ?? o wiele ciekawsza runda bo sporo mocnych ciosow tu padlo, dla mnie overall i tak celniejszy i skuteczniejszy byl bryt, ale sugerujac sie komentarzem (angielskim ale nie wiem czy z uk czy z usa) to Kabayel sie lepiej prezentowal - dla mnie nie, ale niech bedzie Kabayel
11. Chisora - 30sek niemca, po przypadkowym ciosie ponizej pasa (chisory) i reprymendzie (bez odjecia punktu) murzyn dominuje runde dostajac jakby drugiej swierzosci
12. Kaybayel - najlepsza runda tej walki - obydwaj ida na totalne wyniszczenie, chisora zapewne ma info ze go przekraca i zachowuje sie jak to on - jak pojeb, zamiast robic swoje to idzie sie bic, Kabayel natomiast okazuje sie mega wytrzymalym skurwielem ktory nie boi sie podjac rekawic z takim bykiem
Dla mnie Chisora ta walke wygral 115-113 lub 116-112 - a juz na pewno wygral wiecej rund w sposob zdecydowany a nie sporny, w UK wygralby nawet 117-111 lub 116-112.
Oczywiscie moj oglad moze byc subiektywny (chociaz nie czesto sympatyzuje z zawodnikiem X tylko staram sie obiektywnie patrzec na walke).
Tak czy siak ja nie wiem skad jest to zjawisko, ze Chisora przejebal z Kabayelem albo ze dostal do jednej mordy.. @Aristo nie podejrzewam, ze piszesz to "z plotek", byc moze raz ogladales walke pod wplywem jakis emocji ale serio... porownywac walke Chisora vs Kabayel do Chisora vs Fury II to jest, co najmniej dziwne jak dla mnie