TROUT: GDYBYM NIE WIERZYŁ, ŻE ZNÓW BĘDĘ MISTRZEM, NIE WALCZYŁBYM JUŻ

Osiem-dziewięć lat temu Austin Trout (33-5-1, 18 KO) był na szczycie. Pokonał Miguela Cotto i dał bardzo dobrą walkę Canelo. W piątek w Dubaju walczy o swoją przyszłość w starciu z Alejandro Davilą (22-2-2, 9 KO).

- Wieczór walki z Cotto to była perfekcyjna noc. Nikt wtedy nie dawał mi szans. Podobnie było z Canelo, ale nie mogę nazwać tamtego pojedynku perfekcyjnym, skoro nie wygrałem - wspomina były mistrz świata wagi junior średniej.

- Kiedyś podróżowałem po różnych miejscach, boksowałem w różnych krajach, w Meksyku, Kanadzie czy Panamie, żeby w końcu dostać swoją mistrzowską szansę. Teraz jestem w podobnym miejscu kariery. Nie robiłbym tego cały czas, gdybym nie wierzył, że znów mogę zostać mistrzem świata. Inaczej to nie miałoby sensu i nie traciłbym czasu. Nie jestem tu, by testować innych i przy okazji trochę zarobić, jestem tu, bo chcę znów być mistrzem. To część mojej drogi powrotnej, a każde kolejne zwycięstwo przybliża mnie do obranego celu. Mam nadzieję, że następnym razem spotkam się i pokonam już kogoś o większym nazwisku. Wierzę, że moje dni chwały jeszcze wrócą, a wszystko zacznie się właśnie w piątek w Dubaju - dodał 35-letni Trout.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 11-08-2021 14:53:02 
Szkoda mi Trouta, bo nie zrobił kariery na miarę swojego talentu. Kiedy był w szczycie formy (2010-2012), to nikt nie chciał z nim walczyć i biedaczyna musiał jeździć do Meksyku, żeby znaleźć jakiegoś rywala. Potem w pojedynku z Canelo boksował doskonale i obiektywnie rzecz biorąc, wyraźnie prowadził na punkty. Ale u sędziów przegrywał, więc gdy podano punktację po kilku rundach, rzucił się do bitki, co było oczywiście na rękę jego rywalowi. Później nigdy już nie zbliżył się do tego poziomu, choć do dziś pozostał jednym z najlepiej technicznie wyszkolonych bokserów w swojej wadze. Niestety, jego obecne marzenia o mistrzowskim pasie to już tylko mrzonki.
 Autor komentarza: constantine
Data: 11-08-2021 18:04:56 
Przykre jest to, iż przez taką - bardzo wątpliwą - porażkę z Canelo kariera Trouta zahamowała i tak jak Hugo mówi, nigdy nie osiągnął tego co mógł osiągnąć.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.