Mistrz świata WBC, WBA i WBO wagi super średniej, lider wszystkich znaczących rankingów bez podziału na kategorie Saul Alvarez (56-1-2, 38 KO) wdał się w ostrą wymianę zdań ze swoim byłym promotorem, byłym mistrzem olimpijskim i byłym zawodowym mistrzem świata sześciu kategorii - Oscarem De La Hoyą.
PLANT: NIE ZAMIERZAM SIĘ SPRZEDAĆ, MOGĘ WYGRAĆ Z CANELO >>>
- Ten gość robi wszystko źle, podczas wyprowadzania sierpowych stoi na piętach i podnosi głowę. Co jeszcze? Aha, unika walki z Jermallem Charlo - stwierdził De La Hoya, komentując instagramowy film z treningu Alvareza.
- Wyświadcz mi przysługę i idź się pie*dolić - dosadnie odpowiedział swojemu byłemu promotorowi Canelo.
Przypomnijmy, że Alvarez współpracował z prowadzoną przez De La Hoyę grupą - Golden Boy Promotions - przez dziesięć lat. Relacje na linii Canelo-De La Hoya stawały się jednak coraz bardziej napięte, a czarę goryczy przelał w zeszłym roku konflikt wokół kontraktu Canelo z platformą DAZN.
Ostatecznie po batalii prawnej Alvarez zerwał kontrakty z Golden Boy i DAZN, stając się wolnym agentem. Od tego czasu stoczył zwycięskie walki z Callumem Smithem (mistrzem WBA wagi super średniej), Avnim Yildirimem (obowiązkowym pretendentem WBC) i Billym Joe Saundersem (mistrzem WBO wagi super średniej), cementując swoją pozycję lidera światowego boksu. Alvarez współpracuje teraz z DAZN na nowych zasadach, natomiast całkowicie zerwał kontakt z De La Hoyą. Należy dodać, że odejście Canelo z Golden Boy było dla grupy wielkim ciosem i jej przyszłość stoi według niektórych obserwatorów pod znakiem zapytania.