ANTHONY JOSHUA ROZPOCZĄŁ OBÓZ DO WALKI Z FURYM

Anthony Joshua (24-1, 22 KO) nie świętuje. Mistrz IBF/WBA/WBO rozpoczął obóz do walki z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) o tytuł absolutnego mistrza świata wszechwag.

Nie ma jeszcze konkretnej daty ani lokalizacji, lecz obaj panowie szykują się na lipiec. Promujący AJ-a Eddie Hearn potwierdził, że jego zawodnik trenuje już od kilku dni na pełnych obrotach w klubie, w którym zaczynał przygodę z boksem. A za kilka dni ma już trenować w Sheffield pod okiem Roba McCrackena.

- Wszyscy chcą tej walki. Fury trenuje na pełnych obrotach, a AJ właśnie rozpoczął obóz. Obie strony dostaną kilka opcji i wspólnie musimy określić, gdzie odbędzie się ten pojedynek. Chodzi o termin lipcowy, a rozmowy zmierzają w dobrym kierunku - mówi szef grupy Matchroom.

Fury, posiadacz pasa WBC, trenuje na jednej sali z Josephem Parkerem (28-2, 21 KO), w którego narożniku stanął Andy Lee, drugi szkoleniowiec "Króla Cyganów".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Info
Data: 05-04-2021 15:36:46 
Jeśli do tej walki dojdzie, to Joshua rozwai Furego. Ten ostatni zresztą jakby coś przeczuwał i chciał się wycofać, o czym świadczyć mogą słowa jego ojca. Fury prawdopodobnie znów łapie depresję. A gdyby nawet wyszedł i wygrał, rewanżu na 99 proc. nie będzie. Skończy się jak z Kliczką.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 05-04-2021 16:05:17 
Rzeczywiście brak dopięcia szczegółów plus ciągłe narzekania i dziwaczne gadki ze strony obozu Furych napawają sceptycyzmem ale ja wolę się jednak tym razem powstrzymać od wyrokowania "ucieczki" Tysona.
Robiłem to przed rewanżem z Wilderem i okazało się że ostatecznie nie miałem racji. Co prawda Fury zrezygnował z natychmiastowego rewanżu i poszedł w innym kierunku ale koniec końców zebrał się w sobie. Kto wie może chciał dorobić jeszcze kasy na w razie co albo po prostu potrzebował więcej czasu żeby przygotować taktykę której będzie pewien. To wie już on sam.
Natomiast jako kibic boksu i fan braci Kliczko nigdy nie zapomnę mu jak beznadziejnie załatwił Władimira. W "przypadkową" depresję nie wierzę. Każdy miałby doła po miesiącach chlania i ćpania + obżarstwa jakby musiał to wszystko odstawić by szykować się na gigantyczną walkę w skrajnej dyscyplinie.
On rewanżu z Kliczką uniknął z premedytacją i było to mega słabe posunięcie.

Historia tego gościa pokazuje jedno- facet chodzi swoimi drogami i nie można być w jego przypadku pewnym niczego. Na miejscu Hearna nawet jak wszystko będzie dopięte na 101% zadbałbym o godnego rywala zastępczego gdyby miało okazać się że Fury jednak w którymś momencie "skręci kostkę". Żal byłoby tracić tyle czasu czekając na Cygana który równie dobrze może nagle zapragnąć stoczyć jeszcze kilka walk wcześniej bo "pauza za długa".
To trudne bo przygotowania pod Cygana będą pewnie miały swoją specyfikę a zastępstwo już 2 razy narobiło AJ-owi problemów ale da się to załatwić.
 Autor komentarza: Marduk
Data: 05-04-2021 17:32:55 
Hehe, co się dzieje w tych komentarzach. Jakieś teorie o depresji. Tymczasem Fury na fotkach w formie życia, we wcześniejszej walce rozwalił Wildera, kontrakty podpisane. Joshua męczył się ze starym Pulevem przez 9 rund, a Fury odprawił mocniejszego Wildera w 7 rund.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 05-04-2021 17:50:31 
"Joshua męczył się ze starym Pulevem"

Nie tak bardzo jak ty próbując myśleć...
 Autor komentarza: Champion20
Data: 05-04-2021 18:18:13 
BlackDog -do budy! tobie też nie wychodzi myślenie
 Autor komentarza: canislupuscampestris
Data: 05-04-2021 18:20:14 
Mnie wystarczy, że Fury się nie wystraszy i wyjdzie do ringu z Joshuą.

Swój arsenał ofensywny Joshua pokazał z Johnsonem. Fury z nim się męczył cały dystans, a Joshua rozwalił w dwie rundy.
 Autor komentarza: Info
Data: 05-04-2021 20:19:09 
To nie jest tak, ż Fury miał depresję, ale się ogarnął, zaliczył udany powrót i teraz już jest git. Z tą chorobą jest tak, że często wraca; następują kolejno fale wznoszące i opadające. Wiele wskazuje na to, że jasny okres Furego może mieć właśnie etap schyłkowy. Poprzednio okrył się sławą gdy został mistrzem pokonując Kliczkę, miał pieniądze, żonę, można powiedzieć wszystko. I nagle odechciało mu się żyć, chciał popełnić samobójstwo, zapuścił się straszliwie. Dał radę się podnieść, ale tak naprawdę wrócił do punktu wyjścia - znowu odniósł podobny sukces sportowy, powtórzył co co już było. Dobra passa trwa już dość długo, mam intuicję, że niestety dobiega końca i Fury na nowo zaczyna być zabarwiony depresyjnie. Podobnie jest w chorobie afektywnej dwubiegunowej, gdzie okresy manii następują na przemian z depresyjnymi. Podobno przestał trenować i pije 12 piw dziennie. To o czymś świadczy.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 05-04-2021 22:13:21 
"do budy", tako rzecze 28 letni ekspert, lol
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.