RING TELEGRAM (4 MARCA 2021)

Redakcja, Informacja prasowa

2021-03-04

Prezentujemy Wam kolejną skondensowaną dawkę wiadomości ze świata boksu w naszym cyklicznym Ring Telegramie.

Anthony Yarde (20-2, 19 KO) wróci na ring pod koniec kwietnia. Nie będzie to jednak rewanż z Lyndonem Arthurem (18-0, 12 KO), z którym przegrał niejednogłośnie na punkty pod koniec roku. Arthur poddał się operacji ręki i teraz czeka go dłuższa rehabilitacja.

Leo Santa Cruz (37-2-1, 19 KO) pozbierał się już po nokaucie z rąk Gervonty Davisa i rzuca rękawicę nowemu mistrzowi WBC kategorii super piórkowej, Oscarowi Valdezowi (29-0, 23 KO). - To będzie wojna o Meksyk!

Carl Frampton (28-2, 16 KO) zaatakuje 3 kwietnia mistrza WBO kategorii super piórkowej, Jamela Herringa (22-2, 10 KO). Ale lepszy z tej dwójki, jeśli będzie chciał zachować tytuł, musi od razu w kolejnej walce spotkać się z Shakurem Stevensonem (15-0, 8 KO). Jeśli na początku kwietnia wygra Frampton, do jego walki ze Stevensonem dojdzie niemal na pewno w Irlandii Północnej.

Teofimo Lopez (16-0, 12 KO) poinformował, że do jego obowiązkowej obrony z George'em Kambososem Jnr (19-0, 10 KO) dojdzie 29 maja w Miami. Co ciekawe na tej gali miało dojść do powrotu ze sportowej emerytury Oscara De La Hoyi, lecz teraz ten pomysł jest już nieaktualny.

- Canelo po pierwszej walce z Gołowkinem odrobił zadanie domowe, wyciągnął wnioski i wrócił dużo lepszy. W rewanżu był przede wszystkim lepszy w obronie, stał się bardziej kompletnym zawodnikiem. Jeśli dojdzie do trzeciej walki, tym razem Saul Alvarez znokautuje Giennadija Gołowkina! - mówi z pełnym przekonaniem Mikey Garcia.

Yuri Foreman (35-3, 10 KO) był wydawało się wschodzącą gwiazdą ringów zawodowych, ale najpierw z tronu WBA zrzucił go genialny Miguel Cotto, a potem, niemal dokładnie dekadę temu, lanie sprawił mu nasz Paweł Wolak. Ale Foreman wciąż walczy i w najbliższą sobotę stanie w ringu z Jimmym Williamsem (16-5-2, 5 KO).