POWIETKIN: CHCIAŁEM REWANŻU - WHYTE: CHCĘ WYGRAĆ EFEKTOWNIE

Dillian Whyte (27-2, 18 KO) sparując między innymi z Mateuszem Masternakiem przygotowuje się do rewanżu z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO). A ten już 27 marca w Gibraltarze.

- Chcę nie tylko wygrać, ale zrobić to jeszcze w wielkim stylu. Tym razem poszukam nokautu, na sto procent. Jeśli tym razem go przewrócę, to rozpętam już piekło. W pierwszym pojedynku biłem go przez całą walkę do momentu tego ciosu, więc wiem doskonale, że mogę go pokonać. Porażki nie biorę nawet pod uwagę. On mnie przecież nie zdeklasował, tylko trafił idealnym ciosem, przegrywając wcześniej rundę po rundzie. Nie zranił mnie ani fizycznie, ani mentalnie. Muhammad Ali czy Sugar Ray Robinson też przegrywali walki, bo w boksie jest jak w życiu, nie zawsze wszystko ci się uda. Jestem więc gotowy na wojnę i wyjdę na nią z przekonaniem, że mogę go pokonać - stwierdził zmotywowany Anglik.

- Chciałem drugiej walki i jestem na nią dobrze przygotowany - mówi z kolei oszczędny w słowach Rosjanin.

Przypomnijmy, że tak jak w sierpniu przy okazji pierwszej potyczki, w stawce tej rywalizacji znów będzie status obowiązkowego challengera do pasa WBC wagi ciężkiej. W tej chwili na tronie World Boxing Council zasiada Tyson Fury (30-0-1, 21 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: JasonX
Data: 02-03-2021 15:32:25 
Stawiam, ze tym razem bez niespodzianek bwdzie. Wygra whyte. Przez tko.
 Autor komentarza: krzysiek123777
Data: 02-03-2021 15:52:01 
W pierwszej walce tez nie było niespodzianki wygral lepszy tym razem znowu wygra sasza bije mocno dalej i stawiam tko ko na lajdaku który ma słabą szczeke
 Autor komentarza: MODM
Data: 02-03-2021 16:11:35 
Whyte to jedynie solidny rzemislnik, leniwy Parker jak się wkurzył pod koniec prawie go rozniósł. Liczę na powtórkę i koniec kariery. Dwóch ludzi których najbardziej nieznosiłem w obecnej heavy to Miller i Łajdak, jednego już raczej nie zobaczymy a teraz pora na drugiego
 Autor komentarza: JasonX
Data: 02-03-2021 17:04:41 
Co? Dlaczego nieznosiles Whyte'a? Przeciez gosc bardzovw porzadku. Nie gada glupot i zpokora wzial porazke na klate. Prawda taka ze Sasza mial troche szczecia z tym ciosem. Idealnie mu wesxlo.
 Autor komentarza: JasonX
Data: 02-03-2021 17:05:22 
Miller to wyjatkowa łajza, ale Whyte? Ja tam go lubie.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 02-03-2021 17:13:39 
Moim zdaniem znowu wygra ruski - i bardzo sie ciesze, bo jest lepszym bokserem i poza ringiem tez wydaje sie spoko gosciem, niestety czas plynie nieublaganie - jezeli ząb czasu nadgryzł go jeszcze bardziej (bo juz widac, ze jest past) to moze byc ciezko, ale wierze ze sie uda bo roznica klas widoczna. Whyte hm.. ma dosyc mocne resume ale tez mnostwo farta w karierze. Zreszta nawet z punktu widzenia zwyklego kibica - wiadomo, ze jak wygra povetkin to raczej walki o pas i tak nie dostanie, natomiast whyte - po porazce w pierwszej walce, pokazal ze to nie ten poziom dlatego wygrana povetkina bardzo mozliwe, ze eliminuje obydwu jako przyszlych pretendentow - i dobrze, bo kazdy wie ze zaden z nich nie ma najmniejszych szans na pas (a raczej szans w walce AJ/Fury, bo z pasami to roznie bywa)
 Autor komentarza: MLJ
Data: 02-03-2021 17:14:16 
Whyte to jeden z tych pieściarzy który po Władimirze mocno rozuszał cięzką. To że czasem coś pieprznie, trudno. Daje dobre, czasem wręćz świetne do oglądania walki, zwłaszcza jak ma odpowiedniego "partnera do tańca"
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 02-03-2021 17:25:34 
Ja jestem ciekawy dyspozycji "Saszy", po jego chorobie. Wiadomo, że ciężko przeszedł COVID. Znam kilka osób, które również to ciężko przeszły i trudno im wrócić do pełnej sprawności/wydolności.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 02-03-2021 18:15:43 
Autor komentarza: JasonXData: 02-03-2021 17:04:41

Co? Dlaczego nieznosiles Whyte'a? Przeciez gosc bardzovw porzadku. Nie gada glupot i zpokora wzial porazke na klate.


Tak tylko odświeżę pamięć:

http://www.bokser.org/content/2020/09/02/213229/index.jsp
 Autor komentarza: puncher48
Data: 02-03-2021 19:51:34 
Lubie Whyte'a,bo to jeździec bez głowy, a kalkulacja jest mu wyraźnie obca, natomiast Powietkin to wielka klasa sportowa meldonium:))(dlatego nie został mistrzem) i technika.
 Autor komentarza: Mike555
Data: 02-03-2021 20:04:20 
Taki cios jak wtedy zdarza się niezwykle rzadko, moim zdaniem Whyte się po prostu zagapił, a Powietkin przecież leżał wcześniej. Gdyby Whyte nie dał się ubić jak wieprzek to jeszcze w następnej rundzie Powietkina musieliby reanimować. Teraz niespodzianki nie będzie, przecież dobrze o tym wiecie.
 Autor komentarza: MikeTrollo
Data: 02-03-2021 21:42:27 
Sasha to po kiego brałes rewanż z tą małpą jak nie chciałeś??
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 02-03-2021 23:03:52 
"Teraz niespodzianki nie będzie, przecież dobrze o tym wiecie"

Skąd ta pewność i przekonanie że wszyscy powinni tak myśleć?!?

Powietkin to nadal największe nazwisko w rekordzie Dilliana oprócz AJ-a z którym przegrał. Dużo groźniejszy zawodnik niż młodszy Parker nawet dziś.

Rewanż będzie arcyciekawy i tak naprawdę trudno przewidzieć jak się potoczy. Dillian zdaje się być ślepy na to co się wydarzyło uznając że to tylko i wyłącznie przypadek a sam Saszka obrywał cięgi od początku do końca. To naciągane bzdury.
I sama akcja była skrzętnie przygotowywana wcześniej atakami na korpus (czego się właśnie Dillian spodziewał obniżając łokieć) i sama walka nie była aż tak jednostronna a przewagę Dillian wyraźną zyskał tylko dzięki nokdaunom z czego jeden nie był wcale aż tak groźny.

Whyte może zapowiadać chęć demolki itd ale nie wiadomo jak jego psychika to naprawdę zniosła. Może być przesadnie ostrożny przez co straci przewagę i teoretycznie wygrywać rundy może wtedy Sasza. Może oczywiście rzucić się jak szalony ale Powietkin mimo wieku to nadal twardziel który w dodatku może odpowiedzieć bardzo niemiłym trafieniem. Zbyt nonszalanckie podejście może skończyć się tragicznie.

A Aleksander ma teraz znacznie łatwiejszą pozycję. Może zacząć spokojniej, bez błędów podczas mocnego naciskania i wyczekiwać na dogodny moment. Oczko ma świetne a Whyte się lubi pomylić.

Mimo że kibicuję Aleksandrowi bo to "stara gwardia" z najwyższej półki i z sentymentu życzyłbym mu jak najlepiej to cenię również Łajdaka. Mimo tego jak zachowuje się po tej porażce a wg mnie zachowuje się tragicznie.
Whyte to kozak- nie unikał żadnych wyzwań i też najłatwiejszej drogi nie miał. Nawet jak przegra z Saszą to nie powinien odchodzić bo z jego rekordem i możliwościami zawsze miejsce w top 10 i ciekawe walki dla niego będą.

Moim marzeniem byłoby zobaczyć jeszcze super przygotowanego Saszę z Wilderem. Szczególnie teraz gdy Amerykanin może być pogubiony co nieco wyrówna szanse (wiek Aleksandra). Ale chyba Rosjanin już nie będzie miał tyle zaparcia żeby jeszcze tak ryzykować.
 Autor komentarza: mpjzb
Data: 02-03-2021 23:04:39 
Taka prawda, że niestety ale Sasza jest już jedną nogą poza tym sportem. Wygrał z Whytem bo cios mu wyjątkowo siadł, ale do momentu nokautu wyglądało to bardzo źle w jego wykonaniu. Aż szkoda patrzeć jak taki zawodnik się kończy, ale nikt nie jest wieczny, a tym bardziej nie będzie wieczny "mały ciężki", który chcąć nie chcąc - musi iść na wojnę, bo inaczej z olbrzymami nic nie ugra. Wszystko wskazuje na to, że pomimo bogatej kariery mistrzem świata nigdy nie zostanie.

Obstawiam Whyte przez KO do końca 3 rundy.
 Autor komentarza: CzystyHarry
Data: 03-03-2021 01:03:18 
Nie zdeklasował. To kto tam leżał.
 Autor komentarza: SWJar
Data: 03-03-2021 18:50:35 
Powietkin wiedział że nie ma czasu na teoretycznie ostrożny boks, bo był naruszony, to wykonał akcje która wcale do najbezpieczniejszych nie należy i wlazło
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.