JOSHUA: TYSON WYGRAŁBY Z ALIM - TYSON: ALI BYŁ NAJWIĘKSZY

Przez lata trwała debata u kibiców bokserskich, kto byłby lepszy w bezpośredniej konfrontacji - Muhammad Ali czy Mike Tyson? Głos w tej sprawie zabrał nawet Anthony Joshua (24-1, 22 KO), aktualny mistrz IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej.

- Zawodnicy w erze Alego startowaliby w kategorii cruiser w erze Tysona. Z kolei od czasów Lennoxa Lewisa nastała era jeszcze większych pięściarzy, którzy wykreowali coś na wzór wagi super ciężkiej. Wierzę, że nawet gdyby Ali był trochę większy i silniejszy, Mike Tyson naskoczyłby na niego i wygrał. Zobaczcie na walki Alego z Joe Frazierem, na którym potem Tyson zresztą się wzorował. To były bardzo trudne walki dla Alego, a Tyson był lepiej wyszkolony niż Frazier, większy i silniejszy - przekonuje AJ.

Sam "Żelazny Mike" jednak ucieka od takich opinii i w swojej skromności stwierdził, iż nie miałby szans z "Największym".

- Ali był najwybitniejszym zawodnikiem w historii, nie wygrałbym w prawdziwej walce - powiedział najmłodszy w historii mistrz wszechwag.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: swarmer
Data: 22-01-2021 09:39:54 
Tylko, że Joe miał jednak lepszy półdystans od Tysona. Miał też większą wolę walki i wytrzymałość.. Tyson TO JEDNAK SWARMER. Joe był duzo lepszy w półdystansie
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 22-01-2021 10:14:08 
Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie. Wiadomo, Tysonowi nie wypada gadać głupot w stylu "pokonałbym każdego, jestem największym puncherem w historii boksu".
 Autor komentarza: MLJ
Data: 22-01-2021 11:03:55 
Widzę że Rafał z nowym kontem. A co tam, następne wcielenie musi być :)

Swoją drogą Prime Frazier, vs Prime Tyson, stawiałbym na Mike'a. Zobaczyłbym chętnie walkę Lewisa z Holmesem, Bowe z Foremanem. Ciekawi mnie też jak odnaleźliby się w latach 70' 80' i 90' Vitali i Fury..
 Autor komentarza: swarmer
Data: 22-01-2021 11:16:24 
Widzę że Rafał z nowym kontem. A co tam, następne wcielenie musi być :)
O kim mówisz ?

"Swoją drogą Prime Frazier, vs Prime Tyson, stawiałbym na Mike'a"
Ja też ale bardzo nieznacznie. Jeżeli Joe przetrwałby 3 pierwsze rundy uważam, że mike by przegrał. Joe walczył z kilkoma zawodnikami o silnym uderzeniu i szybkości jak np. Jerry Quarry ( którego uwielbiam ) i świetnie sobie radził... Do tego ciekawe jak Mike zareagowałby na styl Fraziera
 Autor komentarza: Mariola
Data: 22-01-2021 11:28:28 
To takie "wróżenie z fusów" i nic więcej...
 Autor komentarza: Galed12
Data: 22-01-2021 11:52:43 
Ali w latach 70 był już po swoim prime.
Najlepszy był w latach 64-67 a Tyson to 1986.
Ciężko powiedzieć kto by wygrał choć teoretycznie stylowo wypadał lepiej Tyson w takim zestawieniu.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 22-01-2021 12:02:57 
A to nie byłoby tak, jak podczas finału Gromdy Kuźma-Kubiszyn, oczywiście zachowując wszelkie proporcje, bo jak wiadomo, puncher prawie zawsze ogrywa boksera,tylko Ali to był więcej niż bokser, a Tyson to też nie tylko puncher.
 Autor komentarza: COVID19
Data: 22-01-2021 12:08:36 
Tyson z Alim w prime to mógłby tylko sam siebie znokautować i nikogo więcej.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 22-01-2021 12:10:38 
swarmer,

nie, Tyson nie był typowym swarmerem, jego styl to hybryda kontrboksera (przede wszystkim), boksera-punchera i swarmera właśnie. Przecież archetyp swarmera to właśnie Smokin' Joe!!!

Zgadzam się z tezą AJa: mimo, że pod względem osiągnięć (nazwisk) Ali był The Greatest, w bezpośrednim starciu z Żelaznym nie byłby faworytem. Mike miał patent na klasowych techników, co udowodnił wielokrotnie.
 Autor komentarza: swarmer
Data: 22-01-2021 12:31:48 
Autor komentarza: GROiLLORTData: 22-01-2021 12:10:38
swarmer,

nie, Tyson nie był typowym swarmerem, jego styl to hybryda kontrboksera (przede wszystkim), boksera-punchera i swarmera właśnie. Przecież archetyp swarmera to właśnie Smokin' Joe!!!

Zgadzam się z tezą AJa: mimo, że pod względem osiągnięć (nazwisk) Ali był The Greatest, w bezpośrednim starciu z Żelaznym nie byłby faworytem. Mike miał patent na klasowych techników, co udowodnił wielokrotnie.


Zgadzam się zasadniczo. kontrboksera -puchera i owszem.. Jednak trzeba zauważyć, że półdystans Joe miał znacznie lepszy.. Tyson bardzo dużo klinczował w półdystansie.. Zgadzam się z , tym że jego styl był wręcz stworzony na techników... Tylko Ali to Ali, ta jego odporność na ból i umiejętność dostosowania się do przeciwnika ..Wytrzymywał ciosy Foremana
 Autor komentarza: filozofi
Data: 22-01-2021 12:41:34 
To, co wygaduje Joshua pokazuje jak mało o boksie wie.

Czasy Alego to cruzerzy?

Ali: 97 kg mięśni.
Frazier: 95 kg mięśni.
Foreman: 101-102 kg mięśni.
Liston: 99 kg mięśni
Cleveland Williams: 97 kg mięśni.

Gdzie on tych cruzerów widzi? Bo nie upaśli się do 120 kg jak taki "ciężki" Kownacki czy im podobni?

Bo wtedy zawodnicy byli prawdziwymi atletami, gotowymi na 15 rund walki. Przecież Ali między walkami ważył nawet 115 kg, to był naturalnie kawał chłopa. I jak się 98 kg Tyson ma do tych zawodników których wymieniłem, gdzie jest on większy? Nie jest.

Dziś Haye, Wilder, Powietkin i wielu ciężkich wciąż waży koło stówy, więc to się PRAWIE W OGÓLE NIE ZMIENIŁO wbrew bredniom jakie gada Joshua.

A co do Tysona jeszcze - przecież on miał ogromne problemy z Jamesem Tillisem który był taką bieda wersją Alego, wygrał LEDWIE po UD i przypominam: Tillis ważył 208 funtów!!! Więc kurwa gdzie ta zmiana, gdzie to nagłe nokautowanie Alego. Bitch, please, trochę WIEDZY KURWA laicy.
 Autor komentarza: filozofi
Data: 22-01-2021 12:44:33 
Przypominam, ważący w latach 70-tych czasem "zaledwie" 97 kg Foreman wrócił jako 40-parolatek w latach 90-tych i został mistrzem i wpierdolił m.in prime Shannon Briggsowi. Także kurwa taki to "cienias z EPOKI cruzerów".

Ja pierdolę, ludzie jak się NIE ZNACIE, to nie wygadujcie głupot tylko się POUCZCIE o tym sporcie, zanim nagadacie głupot i bzdur.

Larry Holmes z tej "epoki cruzerów" jak to nazywacie, jako podtatusiały 40-parolatek w latach 90-tych obił młodego ostrego byczka Raya Mercera.
Taka to "epoka cruzerów" jego mać.

Kurwa, zero wiedzy.
 Autor komentarza: filozofi
Data: 22-01-2021 12:57:49 
Ludzie pierdolący głupoty o EPOKACH i jaka to niby EPOKA lat 70-tych była inna od EPOKI lat 90-tych nie mają KOMPLETNIE ŻADNEGO POJĘCIA O TYM SPORCIE!

To jest typowe pierdolenie LAIKÓW którzy gówno wiedzą na temat boksu.

Nie było żadnej "epoki", Holmes jako 40-paroletni podtatusiały facet zlał młodego ostrego byczka lat 90-tych Raya Mercera, a z Holyfieldem prawie wygrał na punkty.

Foreman siał spustoszenie w latach 90-tych jako 45-latek.

NIE, nie były to żadne wyjątki, 20 lat to jest PRYSZCZ, dlatego dzielenie tego jako jakieś kurwa "epoki" pokazuje, że kompletnie nie macie pojęcia o czym mówicie.

Nawet dziś, waga 97-100 kg to waga w której z powodzeniem zawodnicy sobie radzą: Usyk, Powietkin, Haye, Wilder.

Kurwa, Wilderowi wystarczyło 97 kg żeby nokautować tych 120-kilogramowych "prawdziwych ciężkich" jak DZIECI.

EPOKA kurwa. Sam żeś jak ta epoka, epoko Ty. Ja pierdolę...
 Autor komentarza: MLJ
Data: 22-01-2021 13:45:42 
Wpadł w trans, możemy sie spodziewać kilku godzin "mądrości" naszego magistra slow motion, specjalisty od kobiet co uważa na warszawianki :)
 Autor komentarza: Mariola
Data: 22-01-2021 14:26:26 
Tylko co to byli za przeciwnicy z którymi wygrał Wilder, sami przeciętniacy plus dobry ale mający już swoje lata Ortiz z Tysonem, który jest o klasę, dwie i więcej lepszy boksersko od pozostałych przeciwników Wildera miał spore problemy pierwszy pojedynek remisowy (wynik bardzo kontrowersyjny) a w drugiej walce został dosłownie ośmieszony przez cygana...
 Autor komentarza: COVID19
Data: 22-01-2021 14:27:00 
Co ten wycieruch może wiedzieć o amerykańskim boksie.
 Autor komentarza: COVID19
Data: 22-01-2021 14:30:02 
Wyjechał do USA i został ubity przez kalekę, no bo nie czarujmy się, taka waga u Ruiza przy jego wzroście to zakrawa o kalectwo. Lennox to był ktoś, wyjeżdżał do USA i bił amerykańskich mistrzów, jak na mistrza świata przystało.
 Autor komentarza: swarmer
Data: 22-01-2021 14:43:38 
Autor komentarza: filozofi
Nie znam typa , ale wszystko co napisał to jak najbardziej prawda ...
 Autor komentarza: Akwizytor41
Data: 22-01-2021 15:20:54 
Co do komentarzy folozofi to poza stylem i językiem zasadniczo ma rację.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 22-01-2021 15:36:42 
Haha, widzę piątkowy atak trolli. Co o boksie może wiedzieć dwukrotny mistrz, posiadacz trzech pasów? Na pewno nie tyle, co jakiś półgłówek z orga :)
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 22-01-2021 15:38:03 
Rafał, co tam słychać na twoim skurwiałym forum dla poturbowanych i wykolejonych facetów? Nie zaglądałem tam już kilka dni, muszę dziś zerknąć.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 22-01-2021 15:54:33 
@SYF_19
Znowu popuścił z kiszki myślowej...
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 22-01-2021 15:56:04 
Z Tysona robić jakąś hybrydę i to w taki sposób - o zgrozo na początku wymieniając konrtboksera a dopiero na samym końcu swarmera?!I to wszytsko ma określać w takiej kolejności Mikea Tysona?! W pierwszym komentarzu swarmer miał rację: Mike Tyson to był jednak swarmer - choćby z racji, że był agresywny i niższy niż przeciwnicy. Nie ma to jak jakiś "wytrawny" filozof/teoretyk chce się wykazać i nie wie co pisze więc na siłę komplikuje.
 Autor komentarza: CHAMP2209
Data: 22-01-2021 16:34:42 
Zdecydowanie Ali...
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 22-01-2021 16:49:27 
@poszukiwacz,

za to ty jesteś prawdziwym praktykiem - w laniu wody i wypisywaniu głupot.

Swarmera określa to, że jest "agresywny i niższy niż przeciwnicy"? Ty chyba, chłopcze, jesteś upośledzony i piszę to ze szczerą troską a nie złośliwe.

Tyson to był przede wszystkim counter-puncher, dzięki nadludzkiej dynamice, balansowi, ciągłemu obniżaniu pozycji i fantastycznemu timingowi, unikający ciosów i karcący swoich rywali. Cios rywala - unik rotacyjny - kontra. Tak walczył Mike.

Sztywny podział boxer/slugger/swarmer w wielu przypadkach jest bardzo naciągany i sztuczny, w przypadku M. Tysona zastosować się go nie da.

Z resztą Mike sam się określał mianem kontrboksera, a jego styl opierał się na "evasive aggression". Ale przygłup @poszukiwacz oczywiście wie lepiej od samego bohatera tego wątku.

https://i.imgur.com/mVHVG2f.gifv
 Autor komentarza: swarmer
Data: 22-01-2021 17:25:10 
Autor komentarza: GROiLLORT
Tyson to był przede wszystkim counter-puncher,

W Tym zdaniu absolutnie nie masz racji.Tyson to przede wszystkim swarmer.. Oczywiście często stosował techniki jako kontrbokser... Wyczekiwał na na cios przeciwnika zeby skrócić dystans.. Z reguły kontrbokser potrafi walczyc na wstecznym biegu... W stylu mika tego sie nie dopatrzysz ...
 Autor komentarza: swarmer
Data: 22-01-2021 17:25:13 
Autor komentarza: GROiLLORT
Tyson to był przede wszystkim counter-puncher,

W Tym zdaniu absolutnie nie masz racji.Tyson to przede wszystkim swarmer.. Oczywiście często stosował techniki jako kontrbokser... Wyczekiwał na na cios przeciwnika zeby skrócić dystans.. Z reguły kontrbokser potrafi walczyc na wstecznym biegu... W stylu mika tego sie nie dopatrzysz ...
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 22-01-2021 17:31:57 
Styl Tysona jest określany jako PEEKABOO, czyli uniknij i pierdolnij:P
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 22-01-2021 17:34:12 
swarmer,

od kiedy walka na wstecznym biegu stała się niezbędnym elementem definicji kontr-boksera? Jak pisałem wyżej - Tyson sam wielokrotnie podkreślał priorytet walki z kontry w swoim stylu boksowania, mianem counter-punchera określa go wiele zagranicznych publikacji. Jeżeli masz KONKRETNE ARGUMENTY (a nie, że był "niższy" jak raczył "błyskotliwie" zauważyć pewien ułom wyżej) za tezą, że Mike nie wiedział, w jakim stylu walczy i że jednak był przede wszystkim swarmerem - go on.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 22-01-2021 18:44:13 
Próba jednoznacznego przypisania Tysona do jednej z klasycznych kategorii stylów, zawsze skończy się niepowodzeniem, bo Tyson nie daje się jednoznacznie zdefiniować. Łączył zbyt wiele w swoim boksie, by go gdzieś przypisać, miał w sobie wiele że swarmera jak i z kontrboksera.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 22-01-2021 18:50:20 
GROiLLORT
ale z ciebie łoś z małym intelektem. To, że był agresywny i mały na tle przeciwników zmuszało go do skracania dystansu - to był warunek niezbędny aby mógł z nimi walczyć - Tyson nie miał łosiu teleskopowych rąk. "przede wszystkim kontrbokser" - "przede wszystkim" !!!!!!!! Ale teoria- weź się rozpędź na ścianę i dobrze przyceluj pustą głową to może przestaniesz wciskać swoje pseudofilozoficzne teksty. "Z resztą Mike sam się określał mianem kontrboksera" to Mike sam się tak imbecylku określał? Czy z tą "resztą" się tak określał? Pier..lisz jakby Joe Frazier miał wyłączność na miano swarmera przygłupie - "archetyp swarmera".
EwaBrodnicka
zgadza się, peekaboo ze swoją nazwą wziętą od dziecięcej zabawy jest na tyle unikalnym stylem, że wyróżniał Mikea ale trudno tak nazywać boksera z tym stylem :)
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 22-01-2021 19:00:22 
rocky86
masz rację, że trudno go określić. Na pewno nie był "przede wszystkim kontrbokserem" jak twierdzi jeden ułomny filozof.
 Autor komentarza: swarmer
Data: 22-01-2021 19:05:35 
Autor komentarza: GROiLLORT

Kontr-bokser jest nastawiony bardziej na defensywę niz jeżeli swarmer. To też cofanie się jest jednak dość istotnym elementem w arsenale takiego zawodnika. Tutaj kolega wyżej słusznie zauważył, ze ciężko jednoznacznie sprecyzować.Natomiast skracenie dystansu i wejscie z seriami w przeciwnika, czy to po jego uderzeniach czy nie, bylo najważniejszym elenentem boksu Mika. Wchodził seria potem z reguly klinczował. Skracał dystans po ataku przeciwnika lub zaczynając od lewego prostego. Ale zawsze chodziło o skrócenie dystansu i wejście z serią ciosów.
 Autor komentarza: swarmer
Data: 22-01-2021 19:12:18 
Oczywiscie zgadzam sie tez z tym, że byla to hybryda. Ale nie głównie kontr-bokser..
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 22-01-2021 19:39:23 
Ujmę to tak, kiedy Tyson chciał być swarmer'em, to nim był i szczerze, to nie wiem, czy ktoś był w tym lepszy niż on. Ale racją jest, że potrafił on również walczyć z kontry i również wychodziło mu to bardzo dobrze. Mike był wszechstronnym pięściarzem i na swój sposób unikatowy.
 Autor komentarza: filozofi
Data: 22-01-2021 19:50:21 
Poza oczywiście trollem i idiotą @Ramirez82 który jak zwykle sam się ośmiesza, to @GROiLLORT pieprzy tutaj koszmarne bzdury.

Tyson nie był żadnym kontrbokserem. Tyson OD CZASU DO CZASU dynamicznie kontrował po ładnym zejściu na bok, natomiast to było OD CZASU DO CZASU.

Wiodący styl Tysona to było swarmerowe obijanie tułowia rywala, tłuczenie go serią ciosów z których CO NAJWYŻEJ JEDEN mógł być kontrującym, czyli akcja ZACZYNAŁA SIĘ od kontry jedynie, ale przechodziła w całą serię czyli KLASYCZNE SWARMEROWANIE.

Dlatego TAK - Tyson był PRZEDE WSZYSTKIM swarmerem, jednak nie klasycznym, bo klasyczny swarmer to 90% swarmerowania, często ciosy pchane.
U Tysona było 65% swarmerowania, 20% kontrowania i 15% boksowania, czyli np czasem rzucał lewym prostym, czasem prowadził czysty i klasyczny boks, czyli zwód i jab, etc.

Natomiast Tyson miał problemy z BIEDA WERSJĄ Alego - Jamesem Tillisem, zawodnikiem o wzroście 185 cm i wadze 94,5 kg. Takie warunki fizyczne miał Tillis walcząc z Tysonem - i właśnie z takimi warunkami fizycznymi sprawił Tysonowi sporo problemów - ruszał się na nogach, bił jabem, przytrzymywał Tysona. Przegrał ale przez UD. Tamta walka pokazała, że ktoś taki jak Muhammad Ali prawdopodobnie Tysona by go pokonał, byłby raczej niedużym faworytem takiej walki.

Natomiast jeszcze raz pisałem - jeśli chodzi o te pierdolone epoki - 20 lat w boksie to jest kurwa GÓWNO. PRYSZCZ. Jeśli ktoś myśli, że w 20 lat to nagle się zrobiła kurwa EPOKA i INNY BOKS, to nie ma żadnego pojęcia o czym się wypowiada - kurwa, ŻADNEGO, KOMPLETNIE ŻADNEGO! Niech poogląda Holmesa czy Foremana i ich koszenie byczkow w latach 90-tych, niech poogląda wielu zawodników z lat 70-tych którzy BOKSOWALI potem w latach 80-tych, takim zawodnikiem był własnie Spinks, Holmes, etc. Dlatego nie ma żadnych kurwa "epok", o epoce to można mówić z czasów Marciano i dziś, ale od lat 60-tych a dziś nie ma ŻADNYCH EPOK. Ali miał 190,5/97, Cleveland Williams 190/98, Liston 185/99, Frazier 182/95, Foreman 192/101, Holmes 192/96,5 - GDZIE WY TU TE EPOKI KURWA WIDZICIE?

Pierdolicie o epokach a jak się pojawia taki Powietkin z warunkami 188/100 jak za starych czasów, albo Haye albo Wilder to mówicie: NO TAAAK, ALE WIESZ, TO CO INNEGO, BO ON BLA BLA BLA. NO NIE KURWA, ŻĄDNE CO INNEGO I NIE RÓBCIE KURWY Z LOGIKI! Co, Powietkina już kurwa nie tyczy się ta wasza "epoka"? Ja pierdolę, pooglądajcie więcej boksu a potem wypisujcie bzdury.
 Autor komentarza: COVID19
Data: 22-01-2021 19:59:19 
Prawda jest taka, że w tamtych czasach tylko Schwarzenegger potrafił opierdolić więcej koksu niż Tyson. To samo tyczy się Holyfielda. Ta dwójka razem opierdalała więcej towaru niż cała dzisiejsza czołówka.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 22-01-2021 20:23:59 
poszukiwacz,

nie denerwuj się tak chłopcze, bo ci mama wyłączy komputer.

Kto tu, kurwiu, pisał cokolwiek o tym, że Tyson nie skracał dystansu lub że miał teleskopowe ręce? Kłócisz się sam ze sobą? Co to jest za bełkot? Znowu przygłupie nie podałeś ANI JEDNEGO argumentu, a się pieklisz jakbyś miał menopauzę. Jak chcesz dyskutować - dawaj kontrargumenty, a jak nie to wypierdalaj z powrotem na zmywak.

I tak, leszczu, Tyson mówił o sobie, że jest counter-puncherem. I cóż bardzo wiele cech jego boksu wskazuje na to, że to właśnie on miał rację, a nie jakiś upośledzony, płaczliwy gamoń z orga:-)

swarmer,

a jak niby Tyson miał walczyć mając 178 cm wzrostu jak nie skracając dystans? Miał czekać na kontrę dając się obijać jabem przez takiego Tuckera czy Bruno? Unikalna defensywa była właśnie podstawą stylu Tysona. Head movement, ruchy na boki (to go właśnie b. różniło od Fraziera, który znał tylko jeden kierunek: na wprost), skrócenie dystansu, unik -- przeciwnik chybia, Tyson kontruje LUB przeciwnik wyprowadza cios, Tyson go wyprzedza. Mike nie rzucał ciosami jak typowy swarmer i nie dążył do inside fight jak typowy swarmer. Stawiał na precyzję i timing w średnim dystansie.

PS. A teraz czas na kącik humorystyczny: @Rafałek - serio sądzisz, że po tekstach o wąsach/obręczach barkowych/oglądaniu nieistniejących walk/analizach slow motion/hakowaniu orga/imitowaniu stylów walki z kuzynem etc. itd. ktokolwiek będzie cię tu traktował poważnie?
 Autor komentarza: swarmer
Data: 22-01-2021 22:15:35 
Autor komentarza: GROiLLOR
Joe frazier mial swietna defensywę. On na tej płaszczyźnie jest nie doceniany. Świetnie pracował w obronie nie tylko tłulowiem ale i garda. Świetnie zbijal ciosy. Inaczej nie bylby tak zajebisty w poldystansie. Naprawdę mało przyjmował...

Po czesci to co napisałeś o Tysonie wlasnie przemawia za tym ze nie byl kontr-bokserem.
 Autor komentarza: swarmer
Data: 22-01-2021 22:17:03 
Sam to pisałem ze po serii ciosów zaraz klinczowal...
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 22-01-2021 23:01:16 
To ze Tyson trafił kogoś po uniku nie czyni z niego kontr boksera
Kontr bokser to zawodnik walczący z defensywy

Żelazny we wczesnej karierze był swramerem,potem już głównie puncherem
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 23-01-2021 00:55:28 
swarmer

co konkretnie, z tego co napisałem, przemawia za tym ze nie Tyson nie był kontr-bokserem? To raz. A dwa - nigdzie nie stwierdziłem, że był kontr-bokserem, tylko łączył style z przewagą kontr-boksera. Trzy - co ma poziom defensywy Fraziera do całej tej dyskusji?

andrewsky,
to że Tyson walczył na pressingu i łączył ciosy w kombinacje (często niezbyt długie, co też go odróżnia od typowego swarmera) nie czyni z niego swarmera. I jeszcze raz - nigdzie nie napisałem, że Tyson był typowym kontr-bokserem.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 23-01-2021 01:50:18 
Tyson nie wydłużał kombinacji, bo jego ciosy były dynamiczne i bardzo mocne,wkladal w nie dużo energii, a kondycje miał co najwyżej średnia
Joe Frazier miał dużo lepsza kondycje.On praktycznie 15 rund potrafił przeboksowac w jednym, niezbyt wysokim tempie,dltago ł wydłużać kombinacje i więcej się ruszać.Nie był tak dynamiczny jak Żelazny, ale bardziej metodyczny i nieustępliwy
Chociaż w rewanżu z Foremanem walczył inaczej niż zwykle, bardziej jako bokser

Kid Dynamite miał wszystkie cechy swarmer.Swietne wyszkolenie techniczne,potezny cios,walczyl do przodu, no i był insidef ighterem

Kontr bokserzy to zazwyczaj outside boxerzy
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 23-01-2021 06:20:53 
"Tyson nie wydłużał kombinacji, bo jego ciosy były dynamiczne i bardzo mocne,wkladal w nie dużo energii, a kondycje miał co najwyżej średnia"

Nie wydłużał (czasem tak, ale zwykle nie), a to nie jest typowe dla swarmera. To z jakiego powodu to robił nie ma znaczenia.


"Kid Dynamite miał wszystkie cechy swarmer.Swietne wyszkolenie techniczne,potezny cios,walczyl do przodu, no i był insidef ighterem"

Tak, miał sporo cech swarmera, ale:

1. nie był inside, kolego @andrewsky, zdecydowanie wolał półdystans od zwarcia, tam się czuł najlepiej.
2. nie starał się bić za wszelką cenę długich kombinacji, nie był "volume fighterem" stawiał na timing i siłę ciosów


"Kontr bokserzy to zazwyczaj outside boxerzy"

Tak, na tym polega m.in. fenomen Tysona - mimo lichych warunków (przez które nie nadawał się na out boxera w HW) kontrował doskonale i to była podstawa jego stylu.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 23-01-2021 10:28:08 
Swamerzy to zawodnicy którzy poprzez stosują ciągła presje na rywalu,zeby go zmeczyc fizycznie i psychicznie
Robił tak Frazier i Tyson i bez znaczenia jest ze ten drugi nie wydłużał kombinacji.Rywale Mikea zawsze byli pod presja i ja czuli
Swamera cechuje również mocna szczeka, mocny cios,dobry balans.Ich ulubionymi ciosami są haki i podprodkowe
Fizycznie to zawodnicy raczej niscy, o niezbyt imponującym zasięgu


Kontr bokserzy, to zawodnicy walczący z defensywy,ktorzy przede wszystkim unikają ciosów,czekaja na błąd przeciwnika
Zazwyczaj walczą na wstecznym,przewazanie maja słabsza szczękę(choć nie zawsze) obronę opierają na refleksie, unikach i odchyleniu,rzadkością wśród nich są zawodnicy obdarzeni mocnym ciosem
Ich styl nie jest agresywny i nie wywierają ciągłej presji na przeciwniku

Chris Byrd był kontr bokserem
Davida Haye tez można określić tym mianem
Jak ich styl ma się w odniesieniu do tego jak walczył Żelazny???

A tak w ogóle to style bokserskie są dwa
Inside fighter I outside fighter I dopiero one dzieła się na podstyle
Mike Tyson był inside fighterem swramerem,a to ze bardziej wolał podystans od zwarcia, nie ma znaczenia bo cały czas to jest walka inside lol
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 23-01-2021 12:14:25 
To jeszcze raz: Mike łączył oba style. Z jednej strony boksował na pressingu, ale z drugiej strony cały czas pracował w defensywie, bez przerwy się poruszał - zadawał ciosy po odchyleniach, zwodach, unikach rotacyjnych, często wyprzedzał ataki rywala i to wszystko sprawiało, że miał bardzo dużo z counter-punchera. W ofensywnym wydaniu tego stylu. Najlepsze one punch KO Iron Mike'a padały właśnie po kontrach. Zapytaj o zdanie np. Carla Williamsa.

Łap, jakbyś zapomniał:
https://youtu.be/Zg1RzCwrZMs
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 23-01-2021 12:18:03 
I skąd w ogóle teza, że counter puncher ma zazwyczaj słabą szczękę? I słaby cios? Najwybitniejsi kontr-bokserzy muszą mieć mocne szczeny, to bardzo ryzykowny styl. Biją mocno, bo stawiają na timing i precyzję (jak Tyson czy JMM). To, że np
James Toney czy FMJ rzadziej nokautowali w wyższych wagach wynika z faktu, że zawędrowali z masą wysoko względem początków kariery.

Kolego @andrewsky, Tyson nie był inside, miał krótkie ręcę dlatego tak to mogło wyglądać na VHSach:-) Mike nie "leżał" na przeciwniku, łatwo go było przepchnąć, w zwarciu sam dążył często do klinczu, nie odnalazłby się w walce jaką toczyli np. Bowe i Holy.

Poza tym nie zamęczał rywali jak typowy swarmer, wiele jego walk kończyło się w pierwszych rundach, nie opierał swojego boksu na zasypywaniu przeciwnika ciosami gdzie popadnie.
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 23-01-2021 15:38:30 
Tyson nie był żadnym kontr boksem ani żadna hybryda
To był swarmer,to ze trafiał po zwodach tułowiem właśnie wynikało z jego swramerskiego stylu to jest definicja swarmer w czystej postaci
W której walce Żelazny walczył jak James Toney,ktorego wymieniłeś jak kontr boksera?
W której walce zmienił bądź zmodyfikował swoją taktykę?
Zawsze walczył tak samo, na pressingu i do przodu inaczej nie umiał
Mike nie dążył do klinczu, to jego rywale tak się bronilii przed jego atakami
Wcale nie było go łatwo przepchnąć w klinczu, tak to może wyglądać dla laika.Mike się nie przepychał bo to była strata energii,ktorej potrzebował na swoje mega dynamiczne akcje w ataku.
Przecież Frazier którego uważasz za archetyp swarmer tez się nie lubial przepychać w ringu, gdzie jest powiedziane ze swarmer ma się przepychać.To jest siłowy boks bardziej odpowiedni dla blawrelara
Już tłumaczyłem dlaczego Tyson nie zasypywał lawina ciosów swoich przeciwników,bo po prostu nie musiał bo był szybszy niż frazier,dynamiczniejszy i bił mocniej z obu rak, Joe miał tylko porównywalnie mocny left hook
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 23-01-2021 15:40:53 
No to jak Tyson nie był inside fighterem to musiał być outside fighterem,trzeciej opcji nie ma, no chyba ze sam ja kolega wymyślił
Teraz proszę mi podać jedna walkę w której Mike walczył outside
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 23-01-2021 16:34:41 
Kolego @andrewsky mieszają ci się moje wypowiedzi. O "przepychaniu" pisałem w kontekście tego, że Tyson nie czuł się dobrze w zwarciu, tak jak np. Holy. Nigdzie nie było mowy o tym, że swarmer ma się przepychać. Poza tym najpierw kolega pisze, że Tysona nie było łatwo przepchnąć w klinczu, a potem że Tyson się nie przepychał. Specyficzne logika, muszę przyznać.

Jamesa Toney'a wymieniłem jako kontrargument co do całkowicie chybionej tezy kolegi, że kontr-bokserzy mają zazwyczaj słabe szczęki i nie biją mocno. Oczywiście, że Tyson walczył inaczej niż Lights Out, to nie jest wzór counter punchera (niech będzie archetyp), tylko hybryda, Toney walczył z defensywy, Tyson z racji tego, że był niewysoki i zazwyczaj dysponował mniejszym zasięgiem (ustępował w obu tych kwestiach nawet Frazierowi!) musiał walczyć na pressingu i skracać dystans. A jak już miał przeciwnika w zasięgu, podstawę jego boksu stanowiły kontry. Tyson często czekał ze swoimi akcjami na ciosy rywala, zamiast sam inicjować wymianę. Niech kolega sobie odsłucha co Mike mówi o swoim stylu w filmie z linku, który wrzuciłem wyżej (ok. 3:10).

Jak pisałem Frazier to archetyp swarmera i będę się tego trzymał. Mike był mniej aktywny, nie stawiał na zamęczenie rywala, nie wydłużał aż tak kombinacji, nie lubił walczyć w zwarciu, BARDZO często czekał na kontry. Skoro nie zasypywał ciosami ciężko go uznać za swarmera, bo to akurat, kolego @andrewsky, jest nieodłączny element tego stylu. Swarmer to co do zasady kumulator, jak zabija zbyt często jednym ciosem wchodzi już w rejon sluggera/boxera-punchera. Co więcej: Tyson walczył w innym dystansie niż Frazier. Pamięta kolega, kto jest autorem tego zdania: "Muhammad Ali likes to fight in a room, Mike Tyson in a closet, and Joe Frazier in a phone booth!"???

Ja wiem, że świat wydaje się prostszy jak możemy sobie iść na skróty i zakwalifikować danego zawodnika, do danego stylu, ale w przypadku M. Tysona nie jest to możliwe.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 23-01-2021 16:59:22 
andrewsky
"No to jak Tyson nie był inside fighterem to musiał być outside fighterem,trzeciej opcji nie ma, no chyba ze sam ja kolega wymyślił" - dobre spostrzeżenie.
"Teraz proszę mi podać jedna walkę w której Mike walczył outside" -to zagadnienie podałeś czysto retorycznie, nie licząc zapewne na rozsądną odpowiedź? Ogólnie to gratuluję Ci cierpliwości (na to , mnie już nie stać czasowo i cierpliwości na takich filozofów jak GROiLLORT też brak).
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 23-01-2021 17:16:52 
Pięściarze który posiada warunki fizyczne i umiejętności żeby w trakcie walki w zależności od rozwoju sytuacji zmienić sposób w jakim walczy,albo w jednej walce zawalczyć jako np boksera w drugiej jak swramer można nazwać hybryda.To jest jednak cecha która posiadają bardzo nieliczni zawodnicy
Jednym z nich jest Tyson,tylko ze nie Mike,a Fury...

Kid Dynamite był klasycznym inside fighterem swramerem
Bestia był już punczerem,ale na żadnym etapie swojej kariery nie był kontr bokserem.Amen
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 23-01-2021 17:37:46 
andrewsky,

Nie kolego @andrewsky. Cały czas piszemy o hybrydzie stylów. Jak danego pięściarza nie da się zakwalifikować do tych 3 utartych i mocno już naciąganych schematów (bokser/slugger/swarmer), co zdarza się dość często, możemy mówić o hybrydzie. To nie ma nic wspólnego z adaptacją ringową.

Uważaj sobie jak chcesz Tysona za swarmera - Twoja sprawa. Ale to spłaszczenie tematu i tyle. Amen.


przyczajony,

śmieszny lizusie, nie podałeś ani jednego argumentu i wydaje ci się, że bierzesz udział w dyskusji? Oprócz IQ na poziomie ameby masz jeszcze jakieś urojenia? I powtarzam raz jeszcze: na publicznym forum o boksie nikogo nie interesuje twoja żałosna autobiografia i pisanie o sobie. "Nie stać czasowo". Nie usprawiedliwiaj deficytu wiedzy i szarych komórek brakiem czasu.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 23-01-2021 17:57:41 
pantofelku
o co ci chodzi z tą autobiografią? Gwarantuje, że nic o mnie nie wiesz, bo nic o sobie nie piszę. Szkoda na ciebie argumentów bo jesteś typkiem, który jak ktoś się 5 % nie godzi to już stajesz się agresywny jak suka w rui - udowodniałeś to już wcześniej.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 23-01-2021 18:54:13 
Gdy ktoś używa argumentów jak koledzy @swarmer czy @andrewsky - super. Jak ktoś się przypierdala, żeby się przypierdalać lejąc wodę i nie ma nic do powiedzenia jak ty - wywołuje agresję. Proste.
 Autor komentarza: poszukiwacz
Data: 23-01-2021 19:26:57 
Reasumując - cieszysz się brakiem obowiązków w życiu i masz luksus nieograniczonego czasu na "dowodzenie" takich bzdur jak to, że "Mike Tyson był przede wszystkim kontrbokserem".
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 23-01-2021 19:36:43 
Nie, jak zwykle nic nie zrozumiałeś, nie nie pisałem o moim czasie lub jego braku. Znowu masz urojenia. Reasumując - nie wiesz do czego służy forum i wpieprzasz się w dyskusję nie wnosząc do niej zupełnie nic.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.