TRENER CANELO: CZEKAMY NA GOŁOWKINA, ALE TYLKO W SUPER ŚREDNIEJ

Manouk Akopyan, Boxingscene

2020-12-28

Giennadij Gołowkin (41-1-1, 36 KO) jest jednym z trzech kandydatów do walki z Saulem Alvarezem (54-1-2, 36 KO) w maju, ale bardziej realny wydaje się scenariusz dopełnienia ich trylogii we wrześniu. Tylko w jakim limicie?

Canelo wróci na ring 27 lutego na gali w Guadalajarze. W rolę pretendenta do pasów WBC i WBA wcieli się Avni Yildirim (21-2, 14 KO), obowiązkowy pretendent z ramienia federacji WBC. W maju naprzeciw meksykańskiej gwiazdy ma stanąć "GGG", albo Billy Joe Saunders (WBO) bądź Caleb Plant (IBF). Nikt nie ukrywa jednak, że głównym kandydatem do starcia z Alvarezem jest Saunders. Gołowkin miałby stanąć do trzeciej walki z Saulem dopiero we wrześniu. Ale on przecież piastuje tytuł IBF w wadze średniej.

- Nie będziemy szli na rękę ani Gołowkinowi, ani nikomu innemu. My teraz walczymy w kategorii super średniej i do średniej nie zamierzamy schodzić. Każdy za to może dołączyć do nas i spotkać się z Canelo na granicy 76,2 kilograma. Będziemy czekać na Gołowkina właśnie w wadze super średniej - mówi Eddy Reynoso, trener i menadżer Canelo, który ma ostateczne słowo w tak zwanym Team Canelo. Sławny pięściarz ufa mu bezgranicznie i oddaje się jego decyzjom.

- Gołowkin ostatnio walczył z zawodnikami niższego szczebla. Canelo walczył za to z najlepszymi. Teraz to my jesteśmy stroną A. Zobaczymy co wyniknie z naszych negocjacji, czekamy na wszystkie oferty. Jesteśmy otwarci na trzecią walkę z Gołowkinem, ale tylko w wadze super średniej - zakończył stanowczo Reynoso.

Sławny Kazach, który dopiero co obronił pas IBF wagi średniej bijąc naszego Kamila Szeremetę (TKO 7), w oczekiwaniu na wrześniową potyczkę z Canelo spotka się prawdopodobnie na wiosnę z byłym championem dywizji junior średniej, równie mocno bijącym Jaime Munguią (36-0, 29 KO).