PLANY CANELO? MEKSYK, SAUNDERS, NA KOŃCU GOŁOWKIN

Redakcja, BBC

2020-12-20

W którą stronę pójdzie teraz Saul Alvarez (54-1-2, 36 KO)? Najpierw chyba zechce pozbierać dwa pozostałe pasy w limicie 76,2 kilograma. Pokonując nad ranem Calluma Smitha (27-1, 19 KO) zdobył póki co tytuły WBC i WBA.

- Chcę unifikować pozostałe pasy kategorii super średniej. W tym limicie czuję się znakomicie  - mówił tuż po ogłoszeniu werdyktu sławny Canelo. Billy Joe Saunders (30-0, 14 KO) to mistrz federacji WBO, natomiast na tronie IBF zasiada Caleb Plant (20-0, 12 KO).

- Zawalczymy w przeciągu 90 dni w Meksyku, a potem celujemy w unifikację tytułów w wadze super średniej, czyli w walki z Calebem Plantem bądź Billym Joe Saundersem - powiedział Eddy Reynoso, trener i ktoś na wzór menadżera Canelo. Praktycznie każda decyzja musi przejść przez niego, więc to ważne słowa. Potwierdza je zresztą promotor Eddie Hearn, który co prawda nie współpracuje bezpośrednio z meksykańską gwiazdą, ale to właśnie szef stajni Matchroom organizuje najlepsze walki w ostatnim czasie.

- Canelo wybiera tylko najlepszych. Wydaje mi się, że najpierw weźmie walkę Saundersem o trzy pasy, a potem dokończy trylogię z Giennadijem Gołowkinem. Moim zdaniem następny w kolejne jest właśnie Saunders - powiedział Hearn, który akurat z Billym ma podpisany kontrakt.

Reynoso nie powiedział tego wprost, ale wydaje się oczywiste, że tym meksykańskim rywalem powinien być Avni Yildirim (21-2, 12 KO), obowiązkowy pretendent z ramienia federacji WBC.

Tak więc Yildirim, potem Saunders, a na koniec Gołowkin? Na ten moment tak wygląda prawdopodobny scenariusz dla Canelo na rok 2021.

Nad ranem czasu polskiego Alvarez zdominował Smitha i po dość jednostronnych dwunastu rundach wygrał na kartach sędziów 117:111 i dwukrotnie 119:109. Dzień wcześniej Giennadij Gołowkin (41-1-1, 36 KO) porozbijał naszego Kamila Szeremetę (21-1, 5 KO), który pomimo dzielnej postawy został poddany w przerwie pomiędzy siódmym a ósmym starciem.