HEARN: SZEREMETA OKAZAŁ SIĘ SUPER TWARDY

Czy można przegrać do jednej bramki i zostać chwalonym? Można, co pokazuje Kamil Szeremeta (21-1, 5 KO).

Nasz rodak nie miał najmniejszych szans ze znakomitym Giennadijem Gołowkinem (41-1-1, 36 KO). Padał na deski w pierwszej, drugiej, czwartej i siódmej rundzie, za każdym razem jednak dzielnie wstawał i doczekał się za to słów pochwały.

- Szacunek dla Szeremety. Ten gość jest naprawdę twardy, super twardy. Niewielu zawodników wyszłoby na jego miejscu poza drugą czy trzecią rundę. Kamil to zawodnik klasy światowej, ale przecież Gołowkin to jeden z najlepszych pięściarzy zestawień P4P - chwalił Polaka Eddie Hearn, promotor tej imprezy.

Kazachski król nokautów pokonując Kamila obronił tytuł mistrza świata federacji IBF wagi średniej.