WILDER PODTRZYMUJE TEORIE SPISKOWE I OGŁASZA TERMIN POWROTU

Redakcja, Last Stand Podcast

2020-11-17

Były mistrz świata WBC wagi ciężkiej, zdetronizowany w lutym przez Tysona Fury'ego Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) wciąż głosi teorie spiskowe i wini wszystkich oprócz samego siebie za porażkę, ale przynajmniej podaje wreszcie terminy powrotu na ring. Amerykanin ma stoczyć kolejny pojedynek w styczniu lub lutym przyszłego roku.

WILDER: JEŚLI NIC NIE WYJDZIE Z FURYM, CHĘTNIE WEZMĘ WHYTE'A >>>

Wilder o Tysonie Furym: to znany oszust. Historia jego przekrętów sięga daleko i obejmuje także walkę z Kliczką. Jak jego rękawice mogły się zsunąć podczas walki ze mną? Tak się stało i nikt tego jeszcze uczciwie nie wyjaśnił. I jakim sposobem moje ucho było zadrapane głęboko w środku, miało ślady jak po paznokciach. Mamy wiele dowodów na oszustwa Fury'ego. To tylko pokazuje, że trzeba grać nieczysto i mnie oszukać, by ze mną wygrać.

O powrocie: możecie mnie zobaczyć w ringu w pierwszym tygodniu stycznia, najpóźniej na początku lutego. Przeglądamy teraz listę rywali. Nie będziemy czekać na tego tchórza, który nie chce dotrzymać warunków umowy i ucieka. 

O nowej wadze Bridgerweight (limit wagowy do 101,6 kg, 224 funty): wiem, że ludzie muszą zarabiać pieniądze i mają na to nowy sposób, te wszystkie pasy i tak dalej. Rozumiem, że trzeba robić hajs, ale jako bokser nie rozumiem tych wszystkich kategorii wagowych. Jeżeli to miała być kategoria dla mnie i miałem być jej twarzą, to odmawiam. Moja kariera jest w wadze ciężkiej (...) Moi rywale zawsze ważyli więcej ode mnie. Z łatwością robię niską wagę, natomiast w ostatniej walce ważyłem 231 funtów, bo robienie masy nie jest dla mnie problemem. Mam za dużo siły na niższą kategorię.

O zwolnieniu trenera Marka Brelanda i oskarżeniach wobec niego: od pięciu lat głoszę jedno - niech nikt nigdy nie rzuca ręcznika z narożnika Deontaya Wildera. Deontay Wilder nie jest pokonany, dopóki walka się nie zakończy. Tak jest z powodu mojego serca do walki, mojej woli i mocy. Czuję, że Breland był częścią spisku i nie będę się z tego nikomu tłumaczył. Dałem wyraz moim emocjom, powiedziałem to, co powiedziałem i ludzie mogą wierzyć w to, co chcą.

O kontrakcie na trzecią walkę z Furym: nie jesteś słowny, nie wypełniasz zobowiązań. Pomogłem ci, pozwoliłem ci zarobić miliony, przywróciłem ci znaczenie w świecie boksu. Teraz musisz odpłacić tym samym i tylko o to nam chodzi. Nieważne, ile walk stoczyliśmy czy stoczymy, Fury nie ma zasad moralnych. Oni czekali aż do października, a potem zaczęli gadać, że nie wywiązaliśmy się z kontraktu. To kłamstwo!

O nowym trenerze: szukamy kogoś nowego, lubię Derricka Jamesa, to świetny gość i podoba mi się jego praca. Lubię też George'a Foremana, wiele rozmawialiśmy o różnych rzeczach, między innymi o jego metodach treningowych. Jeśli chodzi o Floyda Mayweathera, który oferował pomoc, to nie wydaje mi się, żeby mnie lubił i żeby zależało mu na moim dobrze. Nie potrafię sobie wyobrazić jako mojego trenera gościa, który zawsze stawiał przeciwko mnie i nie miał nic dobrego do powiedzenia o mojej karierze.