ELEIDER ALVAREZ NIE SKŁADA BRONI

Eleider Alvarez (25-2, 13 KO) dostał lanie od Joe Smitha Jr, a jego własny trener namawiał go do zakończenia kariery. Były mistrz WBO wagi półciężkiej nie zamierza jednak składać broni.

- Mieliśmy to ciągnąć tak długo, dopóki będzie miało to sens. W tej walce po raz pierwszy zauważyłem, że tak naprawdę nie jesteśmy w grze i chciałem sam już zatrzymać ten pojedynek. Pamiętajmy, że istnieje jeszcze życie po karierze. Już przed rewanżem z Kowaliowem pojawiły się pewne problemy na obozie, teraz też było gorzej niż zazwyczaj. Eleider to już nie ten sam gość co kiedyś i widzę to od jakiegoś czasu. Metabolizm jest gorszy, nogi mu siadają, a rundy sparingowe też nie są tak mocne jak kiedyś - mówił w sierpniu Marc Ramsay, szkoleniowiec Kolumbijczyka.

- Rozmawialiśmy kilka tygodni później. Całą moją karierę spędziliśmy razem, więc szanuję jego zdanie. Powiedziałem mu jednak, że nie chcę w taki sposób kończyć kariery. On to też rozumie. Nasze relacje to coś więcej niż zwykłe relacje na linii zawodnik-trener. Zamierzam więc kontynuować karierę i wciąż walczyć - mówi Alvarez.

Ramsay z jednej strony podtrzymuje swoje zdanie z sierpnia, ale dał się namówić na dalsze trenowanie Eleidera. Będzie jednak dokładnie przyglądał się swojemu zawodnikowi na sali. A były champion pilnuje, żeby nie przekraczać 90 kilogramów, co podobno mu się zdarzało w przeszłości. Będzie kontynuował karierę w dywizji półciężkiej, w której górny limit wynosi 79,4 kilograma.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 09-11-2020 08:02:44 
Skoro własny trener namawiał go do zakończenia kariery, to lepiej niech nie wraca na ring. Pamiętam, jak Andrzej Gmitruk namawiał Patryka Szymańskiego, żeby dał sobie spokój z boksem, co wówczas brzmiało dość dziwnie. Minęły 2 lata, Szymański stoczył 4 walki (3 przegrane) i wychodzi na to, że trener wiedział, co mówi.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 09-11-2020 08:19:23 
Kurde, gośc raptem dwa lata temu można powiedzieć był na szczycie półcięzkiej, to nie tak odległy termin. To wciąż jest dobry zawodnik, tyle że wiekowy, ale mając w cv Bute, Pascala i Kowaliowa, pewnie z raz czy dwa jeszcze dobrze sprzeda swoje nazwisko..Tak czy siak powinien odpuszczać puncherów, bo dwie ostatnie porażki zabrały mu sporo zdrowia.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 09-11-2020 14:16:08 
Dziwny przypadek ten Alvarez... długo czekał na swoją szansę będąc w Kanadzie w cieniu Stevensona. Przyszli sensowni rywale - Bute, Pascal, Kowaliow i jak szybko się zaczął tak od razu się skończył. Może po tym Kowaliowie i zdobyciu MŚ stracił motywację albo rzeczywiście tak szybko się zestarzał (kręcony licznik?). Walka ze Smithem tragiczna. On tam był cieniem samego siebie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.