ŁOMACZENKO PO PORAŻCE Z LOPEZEM: MYŚLĘ, ŻE WYGRAŁEM

Redakcja, Top Rank

2020-10-18

Wasyl Łomaczenko (14-2, 10 KO) nie mógł być oczywiście zadowolony po wczorajszej porażce z Teofimo Lopezem (16-0, 13 KO) w walce o wszystkie pasy wagi lekkiej, także dlatego, że dwie karty sędziowskie były delikatnie mówiąc kontrowersyjne, a jedna po prostu skandaliczna. Ukrainiec był oszczędny w słowach i ostrożny w ocenie w wywiadzie po walce, choć miał wrażenie, że zrobił wystarczająco wiele, by wygrać.

NIESPODZIANKA - LOPEZ WYPUNKTOWAŁ PÓŹNO FINISZUJĄCEGO ŁOMACZENKĘ! >>>

- Myślę, że w pierwszej połowie walki Lopez wygrał więcej rund ode mnie, ale w drugiej połowie przejąłem kontrolę i byłem dużo lepszy. Chcę wrócić do domu i na spokojnie obejrzeć walkę, nie chcę teraz szerzej komentować. Na pewno nie zgadzam się z kartami punktowymi. W tej chwili myślę, że wygrałem, podczas walki myślałem, że wygrywam, ale wynik jest wynikiem, muszę ten pojedynek jeszcze raz zobaczyć - powiedział Łomaczenko. 

- Chcę teraz usiąść z moim promotorem i menadżerem, przedyskutować temat przyszłości i podjąć decyzję - dodał dwukrotny mistrz olimpijski i zawodowy czempion trzech kategorii.

Przypomnijmy, że w kontrakcie na walkę Łomaczenki z Lopezem nie było klauzuli rewanżowej. Ukrainiec stracił w wyniku porażki pasy WBC, WBA i WBO, Lopez dołożył je do pasa IBF i został niekwestionowanym czempionem.