ALEN BABIĆ ZNÓW PRZED CZASEM, ALE 'DOPIERO' W TRZECIEJ RUNDZIE

Redakcja, Informacja własna

2020-10-04

Alen Babić (5-0, 5 KO) będzie pewnie za mały na podbój wagi ciężkiej, jednak ogląda się go bardzo dobrze. Dziś ofiarą jego ciosów okazał się Niall Kennedy (13-2-1, 8 KO).

Dobrze ustawiony Irlandczyk przez pół rundy radził sobie naprawdę nieźle. Przepuszczał obszerne sierpy Chorwata i starał się złapać go na kontrę. W końcówce dał się już jednak zepchnąć na liny. Co prawda Alen bił momentami bezsensownie na gardę, ale z pewnością wygrał ten odcinek 10:9. Po przerwie trwał szturm Babicia. W pewnym momencie trafił w zwarciu krótkim lewym sierpem i posłał rywala na deski, lecz Ian John Lewis z sobie tylko znanych powodów nie liczył. A ustawiony był znakomicie...

Tak więc 30-letni bombardier z Zagrzebia po raz pierwszy wyszedł poza drugą rundę. W trzeciej jednak dokończył dzieła zniszczenia. Zaraz po gongu Babić przewrócił przeciwnika lewym hakiem na szczękę. Co prawda Kennedy powstał na osiem, ale zaraz po liczeniu i kolejnych dwóch bombach sędzia zatrzymał dalszą rywalizację.

Wcześniej Linus Udofia (16-0, 8 KO) dyktował warunki przez osiem rund, by w dziewiątej zastopować Johna Hardinga Jr (8-2-1, 2 KO) krótkim prawym sierpowym.