FURY: USYK POKONAŁBY JOSHUĘ, DLATEGO ON ZAWALCZY ZE MNĄ ZA 10x WIĘCEJ

Redakcja, Behind the Gloves

2020-09-20

Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) jasno wyznacza sobie cele. Najpierw dopełnienie trylogii z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO), potem pełna unifikacja z Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO).

Nad Joshuą wiszą obowiązkowe walki - najpierw z Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO), potem Aleksandrem Usykiem (17-0, 13 KO). Fury jednak zamierza wejść w kolejkę i ustawić się przed Usykiem. Obawia się bowiem, że Ukrainiec pobiłby AJ-a i zrujnował plan o dwóch mega kasowych walkach pomiędzy rodakami.

- Moim zdaniem Usyk pokonałby Joshuę, wierzę jednak, że do takiego pojedynku nie dojdzie. Bo po co Joshua ma mierzyć się z kimś, z kim może przegrać, skoro za starcie ze mną dostanie dziesięć razy więcej pieniędzy? Zapomnijmy o pasach, możemy je zawakować i walczmy między sobą, zamiast z rywalami, których prawie nikt nie zna. To walka między nami jest przecież największą do zrobienia w boksie - mówi "Król Cyganów". I dodaje. - Cała ta narracja o unifikacji to jedno wielkie gówno. Przecież ja już wygrałem wszystkie możliwe pasy!