DANNY GARCIA: JESTEM LEPSZYM ZAWODNIKIEM NIŻ ERROL SPENCE JR

Redakcja, Last Stand Podcast

2020-08-31

Mistrz świata IBF i WBC wagi półśredniej, Errol Spence Jr (26-0, 21 KO) 21 listopada zmierzy się z byłym czempionem dwóch kategorii - Dannym Garcią (36-2, 21 KO). Hitowe starcie ma być transmitowane w systemie PPV. W kontekście tej konfrontacji sporo mówi się o zeszłorocznym wypadku Spence'a, natomiast Garcia zapewnia, że już przed wypadkiem uważał się za lepszego zawodnika niż obecny czempion.

DANNY GARCIA: OSTATNIE DWIE WALKI W PÓŁŚREDNIEJ >>>

Przypomnijmy, że Spence Jr miał 10 października w Dallas poważny wypadek samochodowy, jego Ferrari zostało kompletnie skasowane. Pięściarz wracał z imprezy, był pod wpływem alkoholu, nie zapiął pasów i mocno przekroczył dozwoloną prędkość. Trafił na oddział intensywnej terapii i spędził na nim co najmniej sześć dni, mówiło się o poważnym stanie. Ostatecznie komunikaty medialne przekazały wersję o złamanych zębach - jedynym uszczerbku, jakiego doznał pięściarz. Już w grudniu Spence wrócił do treningów i twierdzi, że wróci na ring mocniejszy.

- Nawet przed wypadkiem Spence'a czułem, że jego styl jest dla mnie stworzony. Widziałem to w jego walkach z Mikey Garcią i Shawnem Porterem. Ale teraz czuję, że sprzyja mi także czas. Czas wejść do ringu jak po swoje, bo to ja jestem prawdziwym mistrzem WBC w limitach 140 i 147 funtów (...) Zdecyduje to, kto bardziej pragnie zwycięstwa. Spence nie ma większych umiejętności ode mnie. Nie ma też większej siły uderzenia. Jestem zaprawiony w bojach, przeszedłem przez wszystko i brałem udział w wielu wojnach - powiedział Garcia.

- Czuję, że jestem lepszym zawodnikiem niż on. Muszę teraz po prostu to udowodnić. Dopóki jestem głodny i chcę wygranej, nikt nie może mnie pobić. Jedyne porażki poniosłem w wyrównanych walkach. Nie przycisnąłem jednak wówczas wystarczająco mocno, zarówno w ringu jak i poza ringiem - dodał ''Swift'', który swoją jedyną w tym roku walkę stoczył w styczniu, pokonując na punkty Iwana Redkacza.