Adrien Broner (33-4-1, 24 KO) najbliższy tydzień spędzi... w więzieniu. Sędzina Sherrie Miday z Cleveland i tak przekonuje, że potraktowała go łagodnie i dała jedynie ostrzeżenie.
O co chodzi? Były mistrz świata czterech kategorii naruszył warunki zawieszenia za sprawę z 2018 roku, w której został oskarżony o napaść seksualną na kobietę w nocnym klubie. W marcu "The Problem" został znów aresztowany, tym razem w Miami za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
- Mam nadzieję, że wyrok będzie dla pana sygnałem alarmowym - powiedziała sędzina po ogłoszeniu werdyktu. Zaraz potem pięściarz został wyprowadzony z sali sądowej wprost do celi, gdzie spędzi najbliższy tydzień. Podczas rozprawy tłumaczył się, że ma problemy z powodu niedawnego zerwania z żoną i potrzebuje profesjonalnej porady.
BRONER: WCIĄŻ MOGĘ WRÓCIĆ DO WAGI LEKKIEJ I JĄ ZDOMINOWAĆ >>>
31-letni Broner pauzuje już od ponad dziewiętnastu miesięcy, czyli od czasu punktowej porażki z Mannym Pacquiao. Po raz ostatni wygrał trzy i pół roku temu, a domaga się wciąż dziesięciu milionów dolarów za kolejną walkę. Teraz będzie miał tydzień na przemyślenia...