KATIE TAYLOR ROZWIAŁA WĄTPLIWOŚCI

Czternaście miesięcy po świetnej pierwszej walce Katie Taylor (16-0, 6 KO) znów pokonała Delfine Persoon (44-3, 18 KO), broniąc tym samym wszystkie cztery mistrzowskie pasy wagi lekkiej.

Irlandka zaczęła dwoma ładnymi lewymi sierpami z doskoku. Belgijka nacierała, momentami trochę chaotycznie, ale ten pressing miał przynieść efekty w późniejszych minutach. Na początku drugiej rundy pod prawym okiem pretendentki pojawiła się opuchlizna. Taylor dobrze pracowała nogami, wychodziła poza dystans, by potem błyskawicznie go skrócić i trafić prawym krzyżowym. Persoon szła niczym pociąg towarowy do przodu, tylko że Katie zdecydowaną większość tych akcji przepuszczała. Czasem się pogubiła, generalnie jednak miała kontrolę nad walką. Dopiero w piątej odsłonie Persoon zaczęła się dobierać do skóry swojej rywalki. Te dwie minuty wygrała, ale ciężko już oddychała.

Katie zaakcentowała szóste starcie w końcówce dwoma ładnymi lewymi sierpami, ale teraz to na jej czole pojawił się guz. Zapewne po jakimś przypadkowym zderzeniu głowami. Później Taylor, gdy nogi już nie pracowały jak na początku walki, dała sobie narzucić chaos w ringu i pojedynek nie był już tak atrakcyjny. Choć ambicji paniom nie można było odmówić. W dziewiątej rundzie Irlandka poukładała trochę swój boks, uruchomiła nogi i znów zyskała przewagę. Szalony atak Belgijki na samym finiszu sprawił, że ostatnie dwie minuty trudne do punktowania. A jak widzieli to sędziowie? 98:93 i dwukrotnie 96:94 - wszyscy na korzyść Taylor.

Wcześniej Chris Kongo (12-0, 7 KO) zastopował w dziewiątej rundzie Luthera Claya (13-2, 5 KO), zdobywając mało znaczący pas WBO Global wagi półśredniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Bongo
Data: 22-08-2020 23:44:56 
Dobry tytuł
 Autor komentarza: Poirot
Data: 22-08-2020 23:49:37 
Walka jak na podrzędnej polskiej gali. Damski sport to jest pośmiewisko. Walka o mistrzostwo świata hehe
 Autor komentarza: DTOsman
Data: 23-08-2020 00:45:59 
Z tym rozwianiem wątpliwości to bym nie przesadzał. Ciosów na pewno więcej zebrała, choć mniej soczystych.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 23-08-2020 00:53:04 
zapewne ta walke, jak wszystkie walki kobiet, puszcze w niepamiec bardzo szybko. Osmieszanie dyscypliny. Trzeba jednak przyznac że Taylor potrafi balansowac i unikac ciosow ale trzeba tez je zadawac. Co do drugiej zawodniczki - mogła wybrać pływanie - umie machac rekoma i ma niezla kondycje.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 23-08-2020 01:18:16 
I teraz wyobrażmy sobie Brodnicka w starciu z jedną czy drugą. Ile by to trwało, 3-4 rundy ? :)
 Autor komentarza: BumPromotion
Data: 23-08-2020 01:23:41 
Taylor to balonik na zawodowstwie. Pierwszą walkę przegrała z policjantką która trenuje amatorsko. Druga walka wyrównana, nawet jeśli Taylor wygrała 2 rundami to nadal to jest śmieszne. Przecież ona tylko trenuje i jest promowana na dominatorkęa a ledwo daje radę z zawodniczką która profesjonalnie nie trenuje.
 Autor komentarza: aro1990
Data: 23-08-2020 12:31:05 
J.w. Wypisywane również na orgu twierdzenie, że nagle, ni z tego i z owego, kobiecy boks jest na fali, tylko dlatego, bo tak powtarzają z uporem maniaka zainteresowani kasą i szumem promotorzy, albo niektórzy chcący być tacy fajni, modnie politycznie poprawni komentatorzy jest śmieszne. Rzeczywistość jest taka, że raz na wiele miesięcy trafia się jakaś przyzwoita, trzymająca jako taki poziom walka pań, w której zawodniczka wyprowadzi kilka poprawnych ciosów i już robi się z tego wydarzenie i niektórzy popaprańcy pieją z zachwytu. Ile razy to już przerabialiśmy... Żenada...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.