KAMIL ŁASZCZYK Z PROPOZYCJĄ WALKI Z CARLEM FRAMPTONEM

Kamil Łaszczyk (28-0, 10 KO) zebrał ostatnie pochlebne recenzje, a za tym pojawiają się ciekawe, ostatnio nawet bardzo ciekawe propozycje. Podopieczny Piotra Wilczewskiego dostał zapytanie w sprawie walki z pięściarzem roku 2016, znakomitym Carlem Framptonem (27-2, 15 KO).

Irlandczyk miał za dziesięć dni skrzyżować rękawice z Vahramem Vardanyanem (21-1-1, 14 KO), jednak Ormianin nie zaboksuje 15 sierpnia w Stratford. Zaczęto szukać jego następcy i zaproponowano wrocławskiemu "Szczurkowi" potyczkę w limicie kategorii super piórkowej, czy też jak kto woli junior lekkiej (59kg).

Łaszczyk nie przyjął walki na dziesięć dni przed jej terminem, tym bardziej, że dopiero co wrócił z wakacji. On trenuje praktycznie na okrągło, lecz tym razem zrobił sobie z dziewczyną krótki urlop. A Frampton, były mistrz świata kategorii super koguciej i piórkowej, który teraz poluje na trzeci limit, pozostawał na obozie od wielu tygodni.

KAMIL ŁASZCZYK SHOW - PIOTR GUDEL BEZ ŻADNYCH SZANS >>>

Kamil jest szykowany na polską galę 26 września. W tej chwili trwają poszukiwania jego rywala... Poniżej urywki treningu wrocławianina i tarcza z trenerem Wilczewskim.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 05-08-2020 18:03:16 
Mam mieszane odczucia, co do decyzji Łaszczyka (lub jego sztabu). Z jednej strony szanujący się bokser nie powinien brać walk z tak krótkim wyprzedzeniem. Z drugiej strony jednak walka z Framptonem byłaby szansą, jaka długo może mu się nie trafić. Bokser w wieku Łaszczyka, który zmarnował tak wiele lat, chyba powinien być cały czas w treningu jak journeyman i czekać właśnie na takie okazje do pokazania się bokserskiemu światu. Żeby chociaż na tego 29 września miał jakiegoś konkretnego klasowego rywala. Skoro go jednak nie znamy, a on sam dopiero co wrócił z urlopu, to na 90% będzie kolejna przecierka z przypadkowym bumem. A Łaszczyk nie ma już czasu na takie bawienie się w boks.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 05-08-2020 18:35:56 
@Hugo
W treningu to on sobie może być, ale tutaj pewnie chodziło głównie o wagę. Słowa "zrobił sobie urlop" odczytuję jako "wyjechał na wakacje, gdzie nie trenował, jadł co chciał i łoił browary", czyli robił to, co 90% facetów w jego wieku na wakacjach. Przez te 10 dni musiałby więc zbić wagę do odpowiedniej i do tego wymyślić jakąś taktykę na Fromptona, który będzie po pełnym obozie treningowym. Z Wilczewskim wymyślić. Nawet bez sparingów. To nie miało prawa się udać. Dobrze że odmówił.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 05-08-2020 19:01:03 
Z łaszczyka jest materiał na przynamniej walkę o Mistrzowstwo Świata. Poza tym świeżo po urlopie, to nie miało sensu. Odmowa walki z Frampotonem w moim odczuciu uzasadniona..
 Autor komentarza: maro1988
Data: 05-08-2020 19:05:31 
Taka informacja wogole nie powinna trafic do sieci.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 05-08-2020 19:54:20 
Dobry pomysł ze strony anglików. Wziąć gościa z takim rekordem całkowicie bez przygotowań i go obić. Gdyby Łaszczyk był po pełnym obozie miałby szansę w końcu wyjść przed szereg taką walką. Jak pech to pech, ale ma rację że się nie połakomił na parę funtów.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 05-08-2020 20:11:14 
10 dni do walki gosc z rekordem 28-0;) Sie angolom zamarzylo
 Autor komentarza: Hugo
Data: 05-08-2020 20:22:50 
@Stieczkin
Pewnie jest, tak jak piszesz. Żarcie, browary, czyli to co robi 90% facetów na urlopie. Tylko czy Łaszczyk nie jest trochę w innej sytuacji, niż te 90%. Browary to on sobie mógł łoić w maju lub pierwszej połowie czerwca. Jednak w czasie, gdy boks zawodowy wraca w szybkim tempie na całym świecie, to on już powinien być gotowy do walki z najlepszymi. Na Framptona byłby tak gotowy, jak Frampton na niego. Tym bardziej, że Łaszczyk chodził w piórkowej, a Frampton to super piórkowa. Albo się traktuje boks jako zawód, albo jako niezobowiązujące hobby i wygląda na to, że dla Łaszczyka to jest właśnie to drugie.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 05-08-2020 20:24:24 
Łaszczyk i Cieślak to jedyni Polacy którzy dzisiaj mają realne szanse na pas MŚ, niech tego nie spie*****. Kamil ma jeszcze czas na sprzedanie rekordu, po ew. przegranej walce mistrzowskiej.
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 05-08-2020 20:30:43 
@Hugo
Jako zawód mogą boks traktować zawodnicy, którzy naprawdę regularnie dostają walki za rozsądne wypłaty. Jeśli ich tak jak Łaszczyk nie dostają, to traktują jako zajęcie dodatkowe, bo muszą z czegoś żyć. A do tego odkładać coś na przyszłość, bo boks to nie korpo, gdzie facet sobie do pięćdziesiątki skacze z działu do działu a wszystko wpisuje w CV, tylko gromadzenie jak największego majątku tak do czterdziestki a potem trenerka albo komentatorka, ale bez fajerwerków. Łaszczyk pewnie sobie gdzieś dorabia, żeby po zakończeniu kariery nie zostać na lodzie a teraz pojechał na wakacje. Walki na 10 dni przed terminem to sobie może brać Szpilka, który zarobi krocie za same kliknięcia na filmiki z nokautem na nim. A Łaszczyk pewnie jakieś sportowe ambicje jeszcze ma i nie chciał robić za mięso armatnie dla gwiazdora.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 05-08-2020 22:14:13 
Cała dotychczasowa kariera Łaszczyka to jedne wielkie wakacje. Wakacje z duchami, sorry z bumami. Szpilka to chociaż ciężką krwawicą ( i od czasu do czasu OIOM) zapracował sobie na karaibskie plaże, na których można gubić złote łańcuchy.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 05-08-2020 22:20:44 
@Hugo

Ta, z bumami. Tevin Farmer, były mistrz świata, obity przez Łaszczyka w jakiejś 15 jego zawodowej walce to najlepszy dowód na jego umiejętności.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 06-08-2020 07:37:00 
A czy ja kwestionuje umiejętności Łaszczyka? Jestem zbulwersowany tym, że tak utalentowany bokser w ciągu 9 lat zawodowej kariery pięściarskiej poza w/w Farmerem (który wówczas był nieznanym bokserem) walczył jedynie z rywalami kiepskiej klasy. Za tę sytuację winiłem promotorów (zwłaszcza Wasilewskiego), ale teraz mam wrażenie że sam Łaszczyk nie pała chęcią do konfrontacji z najlepszymi. Rozumiem, że są istotne przeciwwskazania, co do jego walki z Framptonem, ale sam komunikat o tym powinien brzmieć inaczej. Wasilewski sformułowałby go tak: "Kamil przejawiał wielką ochotę do pojedynku z Framptonem, ale trener Wilczewski z trudem odwiódł go od tego zamiaru. W zamian intensywnie szukamy dla niego przeciwnika mistrzowskiej klasy na 26 września".
 Autor komentarza: MirKiewicz
Data: 06-08-2020 07:56:10 
Może kiedyś powstanie platforma na której zawodnicy np. z pierwszej 20 rankingu będą zobowiązani wpisywać co tydzień jaką mają wagę i jak określają stan swoich przygotowań do walki np. w skali do 10. Do tego różne obostrzenia, aby nie oszukiwali. Najlepiej wysokie kary pieniężne. Taka publicznie dostępna rzecz byłaby wskazówką dla odbiorców show, co jest przygotowywane.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.