'GDYBY TYLKO CHCIAŁ, BRUCE LEE ZOSTAŁBY MISTRZEM ŚWIATA W BOKSIE'

Redakcja, The Sun

2020-07-21

Legendarny mistrz świata wagi ciężkiej, George Foreman został poproszony o wypowiedź do nowej książki o życiu Bruce'a Lee, zmarłego w 1973 roku kultowego aktora kina akcji i wybitnej postaci sztuk walki. Według Foremana Bruce Lee byłby skazany na sukces także w zawodowym sporcie.

FOREMAN I JEGO LISTA NAJWIĘKSZYCH PUNCHERÓW WAGI CIĘŻKIEJ >>>

- Bruce Lee mógłby być kim tylko zechce. W swojej kategorii wagowej zostałby mistrzem świata w boksie. Pamiętam, gdy w 1973 roku na Hawajach zobaczyłem w kinie film ''Wejście Smoka''. Kiedy wyszedłem z sali po filmie, miałem ciarki na plecach. Byłem mistrzem świata wagi ciężkiej, ale byłem zszokowany, podobnie jak wszyscy widzowie. Bruce Lee zmienił wszystko - powiedział Foreman.

'BĄDŹ WODĄ'. McGREGOR ZAINSPIROWANY BRUCE'EM LEE >>>

- Bruce Lee będzie robił wrażenie nawet za 50 lat, bo był niezwykle efektowny, co przekładało się na kasowy sukces, a także posiadał umiejętności idealne dla kina akcji. Położył przy tym fundamenty pod MMA, tworząc Jeet Kun Do, sztukę walki kładącą nacisk na maksymalną efektywność i ekstremalną szybkość przy stosunkowo minimalnym wysiłku - dodał ''Big George''. 

MARTIN OSZALAŁ PO CIOSACH JOSHUY? 'JESTEM BRUCE'EM LEE!' (WIDEO) >>>

Książka ''Bruce Lee: The Life of a Legend'' Fiaza Rafiqa ukazała się wczoraj, w 47. rocznicę śmierci Bruce'a Lee. Prawie pół wieku temu oficjalnie ustalono, że śmierć nastąpiła na skutek obrzęku mózgu spowodowanego przez pomieszanie środków przeciwbólowych ze środkami odurzającymi, ale wokół tej tragedii narosło wiele teorii spiskowych.